kapłan napisał(a):Właśnie czytam o nim na fragrantice. Flakon okropny. Myślałem, że to "stary" zapach, ale nikt na fragrantice tych obaw nie potwierdza.
Flakon całkiem fajny.Zapach nie jest stary.Nic podobnego nie znam,Pod ziołami kryje sie zapach morskiej wody.
Mój obecny TOP 3
YSL Kouros
Guy Laroche Horizon
YSL Rive Gauche
A ja do tych zapachów,które zostały już wymienione,dodam od siebie:
DOLCE&GABBANA Light Blue
VERSACE Pour Homme
M.MATSUSHIMA Aqua Mat
BURBERRY Weekend
C.HERRERA Chic
DSQUARED2 He Wood Ocean Wet Wood
GIVENCHY Blue Label
RALPH LAUREN Romance Silver
Mój wybór, po długich poszukiwaniach padł na Eau du Badian L'Occitane, czyli świetny anyż podany w aromatycznych ziołach.
A oprócz tego mogę polecić Burberry Weekend. Z klimatów bardziej ozon-friendly Lanvin Oxygene jest ciekawy, ale marnie z trwałością. No i oczywiście Paul Smith Story.
edit
Po ostatnich testach również ciekawa jest Laguna Salvadora Dali,
a z czegoś bardziej retro ale z klasą polecam Girgio Giorgio Beverly Hills
Kenzo Air/Air intense(podobny w klimacie do Eau Fraiche lecz ciekawszy)
Kenzo PH Boisee(celowo Boisee bo on jest w klimacie wspomnianej Declaration lecz jest od niej mniej elegancki,
Declaration owszem ale na specjalne okazje a Boisee na codzień)
Montale Red Vetiver
Tom Ford Grey Vetiver
Bvlgari Aqua PH (początek i serce mnie zwala z nóg ale baza już jest wtórna, podobną możesz wąchać w Isseyu)
The Brun Brosseau (ciekawa palona herbata lapsang)
Cartier Roadster (miętowa świeżość)
Givenchy Blue Label (możesz spróbować na mnie działa)
kapłan napisał(a):Bvlgari Pour Homme, jeśli się nie mylę, testowałem w tym roku i odpada - zbyt syntetyczne jak na mój nos - jeśli to to, co testowałem, ale sprawdzę dokładnie.
Sprawdziłem, chodziło mi jednak o Bvlgari Men, tegoroczną premierę w nowej eleganckiej butelce. Sam zapach jednak kiepściutki.
Sugestii zrobiło się już dużo i w międzyczasie poczytałem sobie trochę. Dodam jeszcze, że nie przepadam za zapachami cytrusowym tzn. takimi gdzie cytrusy utrzymują się dłużej niż w otwarciu, a szczególnie jeśli tym cytrusem jest cytryna, więc Chanel Homme Sport (wydaje mi się, że kiedyś go testowałem i miałem średnio przyjemne skojarzenia z cytrynowym płynem do mycia naczyń) i Burberry Weekend chyba na razie odłożę na później.
Givenchy Blue Label wygląda mi na syntetyczną bombę, więc też się z nim nie będę spieszył.
Zaintrygowała mnie Malizia - edt za trzy dychy, o którym ktoś na basenotes pisze, że jest lepsza od Vetiveru Guerlaina. Kenzo Boisee ma interesujące nuty. Grey Vetiver też brzmi ciekawie, ale gdzie to przetestować?
kapłan napisał(a):(ciach)
Zaintrygowała mnie Malizia - edt za trzy dychy, o którym ktoś na basenotes pisze, że jest lepsza od Vetiveru Guerlaina. Kenzo Boisee ma interesujące nuty. Grey Vetiver też brzmi ciekawie, ale gdzie to przetestować?
Malizia w Rossmanie, Grey Vetiver w Douglasie, Kenzo... poprosić na forum o próbkę
honoris causa napisał(a):Kenzo to świetny drewniak, ale czy świeżak? IMO nie. Natomiast jest to świetna pozycja.
nie ma tutaj cytrusów ale zapewniam, że jest to pozycja świeża,
mięta, wetiwer, pieprz, cedr, jak widzisz honoris nie ma tutaj ciężkich składników,
a i skomponowane jest dosyć zgrabnie
Zgadzam się ze wszystkimi skladnikami, które wymienileś, wyczuwam je wyraźnie, z naciskiem na wetiwer.
Chętnie użyłbym go w upalne dni, ale mimo to nigdy nie nazwę go świeżakiem. To raczej świeży drewniak, ale nie stricte świeżak.
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest
M. Margiela - At The Barber's
Armani - Encens Satin
Atelier des Or - Cuir Sacré
Jak dla mnie spektrum tego, co odbieram jako świeże jest szerokie i tzw. zapachy drzewne też często się w nim mieszczą. Często nawet te drzewne świeżaki są ciekawsze. Dzisiaj np. mam na sobie Amouage HOnour, który wprawdzie nie jest drzewny, ale ma takie nuty jak pieprz, kadzidło. paczula czy tonka, które zwykle dociążają kompozycję; Honour jest jednak bardzo przestrzenny i sytuuje się po świeżej stronie mocy. A tym paru cięższym nutom zawdzięcza swoją niebanalność. Gdybym miał parę zer więcej na koncie, być może zdecydowałbym się właśnie na Honour.
Guerlain Homme Intense
Chanel - Allure Homme Edition Blanche / BLEU
Dior Homme Sport
Givenchy Pour Homme Adventure Sensations
Versace Medusa pour Homme
Tom Ford - grey v.
YSL - L'Homme Libre
Polecam Kenzo Indigo, bardzo ciekawy, świeży zapach. Podszyty pieprzem i (podobno) imbirem. Jest młodzieżowy, nie męczy otoczenia, przy skórze czy ubraniu trzyma się bardzo długo.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/180869/">http://www.fragrantica.com/member/180869/</a><!-- m -->
Tak sobie pomyślałem o cytrusowym świeżaku, ale jest jeden problem - cytrusy nie mogą przechodzić w coś kremowo-pudrowo-waniliowo podobne jak jest w Aqua Mat, Allure Sport, Allure Blanche.
Bliskie mojemu ideałowi są Bvlgari Extreme oraz Herrera 212 - oba są na mnie cytrusowo-zielone i nie robią się mdłe w bazie.
Acha - dziadkowe (za przeproszeniem, nie mam nic do dziadków) Eau Sauvage z góry odpadają.