Piątek, 19 czerwiec 2020, 18:54
Może używa gdy nie ma Cię w zasięgu nosa
Ankieta: Moja ocena Cartier - Déclaration EDT (1998) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 1 | 0.75% | |
2 - Słaby | 4 | 2.99% | |
3 - Przeciętny | 4 | 2.99% | |
4 - Dobry | 18 | 13.43% | |
5 - Bardzo dobry | 60 | 44.78% | |
6 - Genialny | 47 | 35.07% | |
Razem | 134 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 19 czerwiec 2020, 18:54
Może używa gdy nie ma Cię w zasięgu nosa
Sobota, 20 czerwiec 2020, 11:05
Bazyli napisał(a):Bo Deklaracja to jeden z najpiękniejszych klasyków. Arcydzieło Jak obecnie można znaleźć podobne zapachy, tak w chwili premiery nie pachniało chyba nic innegoA jednak... Pret a Porter od Coty
Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie.
Niedziela, 5 lipiec 2020, 17:43
czy ten zapach daje radę jako casualowiec czy jest zbyt elegancki?
Niedziela, 5 lipiec 2020, 18:03
Zdecydowanie nadaje się. Casual, to minimum, żeby go założyć, ale będzie dobrze Tak, jak nie mam problemu zarzucić eleganckich perfum - Guerlain Vetiver, czy Dior Eau Sauvage Parfum do dżinsów (najlepiej czarnych) i czarnego T-shirtu, tak po Deklarację bym nie sięgnął.
Bazyli nadaje mobilnie...
Poniedziałek, 6 lipiec 2020, 10:23
Ja noszę Deklarację również do luźniejszych ciuchów, bo po prostu nie jestem typem eleganta - cały rok w trampkach, oczywiście stosownych do aktualnej pory roku. Do dżinsowych spodenek i jasnej koszulki go ubieram i nie czuję zgrzytu. To nie jest zapach jakiś szczególnie elegancki.
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Środa, 8 lipiec 2020, 07:58
Mam podobne odczucia - jest wyjątkowy, ale nie na tyle żeby tylko do garnituru go wrzucać :twisted:
Niedziela, 19 lipiec 2020, 12:39
Deklaracja to zapach idealny na uroczyste przyjęcie z dress code "morning dress" lub "white tie", organizowane w Pałacu Buckingham - zwłaszcza, jeśli przyszłoby nam usiąść na honorowym miejscu, obok członka The Royal Family. Kompozycja Cartiera osadzona jest w elegancji i wygasającym już niestety podejściu do sfery towarów luksusowych - vide książka "Deluxe: How Luxury Lost Its Luster". Projekcja jest dość dyskretna, a więc nie ma obaw, że Deklaracja przeszkadzałaby zgromadzonym gościom przy posiłku. Słaba trwałość, a więc duże prawdopodobieństwo, że już w połowie przyjęcia, po Deklaracji pozostałoby tylko wspomnienie. Nie widzę innego zastosowania dla tego zapachu niż wspomniana wyżej elegancka uroczystość o podniesionym stopniu formalności.
Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
Niedziela, 19 lipiec 2020, 13:40
screensquare napisał(a):Projekcja jest dość dyskretna, a więc nie ma obaw, że Deklaracja przeszkadzałaby zgromadzonym gościom przy posiłku. Słaba trwałość, a więc duże prawdopodobieństwo, że już w połowie przyjęcia, po Deklaracji pozostałoby tylko wspomnienie. Starsze wersje mają parametry dobre/bardzo dobre. Bazyli nadaje mobilnie...
Niedziela, 19 lipiec 2020, 14:42
Ja mam flakon z 2018 i trzyma się w porządku, nawet projekcja fajna przez pierwsze 2 godziny.
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Poniedziałek, 20 lipiec 2020, 12:57
Ja nie znam się na rocznikach, ale kupiony Declaration z miesiąc temu, więc pewnie świeżak i też w miarę ok trzyma, a ja jestem pod tym względem upierdliwy, więc musi być całkiem przyzwoicie z parametrami
Poniedziałek, 20 lipiec 2020, 19:07
screensquare napisał(a):Deklaracja to zapach idealny na uroczyste przyjęcie z dress code "morning dress" lub "white tie", organizowane w Pałacu Buckingham - zwłaszcza, jeśli przyszłoby nam usiąść na honorowym miejscu, obok członka The Royal Family. Kompozycja Cartiera osadzona jest w elegancji i wygasającym już niestety podejściu do sfery towarów luksusowych - vide książka "Deluxe: How Luxury Lost Its Luster". Projekcja jest dość dyskretna, a więc nie ma obaw, że Deklaracja przeszkadzałaby zgromadzonym gościom przy posiłku. Słaba trwałość, a więc duże prawdopodobieństwo, że już w połowie przyjęcia, po Deklaracji pozostałoby tylko wspomnienie. Nie widzę innego zastosowania dla tego zapachu niż wspomniana wyżej elegancka uroczystość o podniesionym stopniu formalności. A byłeś na takiej? Ja nie mam skrupułów by zawsze i wszędzie negatywnie wypowiedzieć się o tym zapachu. Nuta kminu i wódy w tych perfumach jest o wiele gorsza niż stary Brutal, co gorsza przy tym wszystkim zapach "próbuje" złapać aeroloft klasy i elegancji. Lord Kruszwil swojego czasu ubrał na potrzeby kanału bezdomnego "żula" w garnitury i płaszcze Hugo Bossa za kilka tysięcy. Deklaracja to podobne zjawisko.
Poniedziałek, 20 lipiec 2020, 19:33
Bredzisz...
Bazyli nadaje mobilnie...
Poniedziałek, 20 lipiec 2020, 23:46
Tak myślę. Czytałem też zbieżne opinie jak moja.
Niedziela, 15 listopad 2020, 19:12
Udało mi się kupić 2 szt w znanej drogerii za śmieszne pieniądze, ostatnio używałem CD jakieś 20 lat temu jeszcze w srebrnym opakowaniu i na pewno nie zauważbym dokładnie różnic, ale jestem miło zaskoczony że przy modzie na reformulacje zapach bardzo długo się utrzymuje, zdecydowanie czują go też inne osoby, bacz pokazał roczniki 2015 i 2016 co jest trochę fuksem biorąc pod uwagę miejsce zakupu.. pytanie ile było reformulacji i czy wypust z 2015r ma lepsze parametry niż obecne.
---------------------------------------------------------------------------------------------
"Bycie trendy to ostatni etap przed byciem tandetnym" KL ---------------------------------------------------------------------------------------------
Piątek, 11 grudzień 2020, 21:08
Czy tylko mi ten zapach przypomina tere ? bardzo fajny :o
Piątek, 11 grudzień 2020, 21:31
Wg mnie reformy były chyba 3 i z pewnością wiązały się ze zmianą szaty graficznej (ku bólowi zębów twierdzących, że wszystkie reformulacje związane ze zmianą szaty są wyssane z palca :p ) Pierwsza formuła - srebrne pudło, napis declaration pisany małymi literami na tylniej ściance flakonu. Druga formuła - czerwone pudło z wielką czrną literą C, napis declaration pisany małymi literami na frontowej ściance flakonu. Trzecia formuła - czarne pudło pozbawione litery C, napis DECLARATION pisany drukowanymi literami na frontowej ściance flakonu. Później chyba jeszcze były niewielkie zmiany w wyglądzie pudełka, ale tego już nie śledziłem. Co do parametrów - miałem flakony z pierwszej edycji, tuż po premierze - parametry rewelacyjne. Po kilku latach, kiedy wróciłem do zapachu, używałem flakonów z drugiej formuły, pamięć może mylić, a i brak starego soku do porównania - parametry raczej gorsze, choć wciąż conajmniej dobre Trzeciej formuły nie znam, ale jest sporo opinii (m.in. Fqjcior i Pirath), że parametry poleciały na mordę. Gwoli ścisłości - nie mam, oczywiście, żadnych dowodów, że ze wszystkimi opisanymi zmianami zmieniał się również sam zapach, ale tak mi się to imaginuje
Bazyli nadaje mobilnie...
Środa, 16 grudzień 2020, 13:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 16 grudzień 2020, 13:55 przez futureproof.)
Co prawda nie pamiętam kiedy ostatni raz cierpiałem z powodu problemów stomatologicznych, ale wg powyższej teorii powinienem być w grupie ryzyka związanego z próchnicą
Obecnie mam deklarację z 2017 roku. Czyli ostatnią wersję - obciążoną trzema reformulacjami pudełka. Na złość wszystkim blogerom, do mojego flakonu Cartier wlał chyba zapach o parametrach wersji pierwotnej. Piszę to w oparciu o opinię mojej partnerki, która wyczuwa ją po 9 godzinach mojej aktywności zawodowej Zresztą, ja też ją jeszcze czuję.
Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie.
Niedziela, 9 styczeń 2022, 19:34
Miałem kiedyś 50-kę Declaration Essence, ale po wielu próbach musiałem się z nią rozstać. Coś mnie uwierało w tym zapachu. Źle się na mnie rozwijał. Klasyczna Declaration jest natomiast rewelacyjna. Pamiętam, że przy pierwszym kontakcie z tymi perfumami , miałem niejaki problem z wyraźnie wyczuwalnym, ostrym kminkiem, który dawał efekt animalny, spocenia, czy jak tam jeszcze kto chce. Teraz, po kilku latach, przy następnej butelce nie mam tego problemu. Wydaje mi się jednak, że poprzednie perfumy ( było to jakieś 8-9 lat temu) miały lepsze parametry użytkowe.
Piątek, 29 kwiecień 2022, 20:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 29 kwiecień 2022, 20:25 przez Potenza.)
wstyd sie przyznac ale mimo wieloletniej pasji perfumiarskiej nigdy nie przetestowalem podstawowego Declaration. Nadrobiłem zaległość i jestem w szoku. Spodziewałem sie zupelnie czegos innego. Dla mnie to bardzo kontrowersyjny i trudny zapach. Jest bardzo kulinarny troche jak hindus po calym dniu pracy w restauracji gdzie przyprawy charakterystyczne dla tej kuchnii wbiły sie w jego uniform. Dla osob ktore nie przepadają za tą kuchnią odradzam. Zapach jak na dzisiejsze standardy ma bardzo dobre parametry i wygładza sie z czasem i nieco "ładnieje". Ani nazwa ani flakon mi tu nie pasują to orientalny krzykliwy nasycony perfum dla kogoś odważnego a nie zapach na wesele czy do niałej koszuli jak to czesto jest okreslany. Bardziej polubiłem sie z wersją L eau czy jak jej tam która jest znacznie przystepniejsza.
(Piątek, 11 grudzień 2020, 21:08)kiddi napisał(a): Czy tylko mi ten zapach przypomina tere ? bardzo fajny :o Wersja L'eau przypomina terre to fakt, w koncu ten sam perfumiarz ale klasyczny Declaration juz mniej. |
|