Piątek, 23 sierpień 2019, 16:59
Spróbuj Rake $ Ruin i koniecznie Tonnerre
Ankieta: Moja ocena BeauFort London - Revenants Collection - Iron Duke EDP (2017) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 0 | 0% | |
4 - Dobry | 1 | 6.67% | |
5 - Bardzo dobry | 8 | 53.33% | |
6 - Genialny | 6 | 40.00% | |
Razem | 15 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 23 sierpień 2019, 16:59
Spróbuj Rake $ Ruin i koniecznie Tonnerre
Piątek, 23 sierpień 2019, 18:31
Próbowałem, "X" mnie zmiótł.
Niedziela, 24 listopad 2019, 18:41
Czy jeszcze komuś Iron Duke przypomina Antaeusa? Mam na myśli drydown i nuty animalistyczne. Aż się zdziwiłem jak mi coś zaskoczyło
Co do samego zapachu wstrzymam się jeszcze z oceną, na pewno jest dużo lepiej niż Don Xerjoffa - tam coś mi bardzo nie pasowało (mimo w teorii podobnych nut). Tutaj jest póki co bardzo dobrze, ale konieczna będzie większa ilość testów.
Środa, 26 sierpień 2020, 17:12
Uwielbiam markę Beaufort za kontrowersyjne zapachy:-)Iron Duke jest najbardziej przyjemnym zapachem z jego kolekcji.Bardzo przypadł mi do gustu rozważam nawet zakup flaszki:-)Chodź wciąż bije sie z myślami czy kupic Tonnerre czy coeur de noir,a może Iron duke....
Środa, 26 sierpień 2020, 18:09
To trudny wybór - niewykluczone, że kupisz więcej niż jedną, bo ciężko się wybiera miedzy Beaufortami ;-).
Środa, 26 sierpień 2020, 18:17
Iron Duke to bardzo dobry wybór!
Artur
Czwartek, 27 sierpień 2020, 04:59
Greg i pewnie tak się skończy:-)
Artplum z tej trójcy "świętej " od niego bije tylko swiatło:-) Zawsze wolałem aby dobro zwyciężyło:-)
Sobota, 26 wrzesień 2020, 16:25
W końcu Iron Duke trafił do mojego królestwa:-) Jak najbradziej zasłużone miejsce na podium (drugie) wśród Beaufort. Dziś pogoda deszczowa,ponura i temperatura nie była zbyt wysoka, wiec postanowiłem ubrać bohatera wątku do pracy:-)Ku mojemu zdziwieniu kolegom i koleżankom w pracy bardzo przypadł do gustu,gdzie inne beaufort-ty procz Fathom V wszystich wprawiały w obrzydzenie:-) Jednak Iron Duke jak wcześniej myślalem nie jest tak łatwym "niszowym przyjemniaczkiem" ze stajni Beaufort,i napewno nie każdemu podejdzie, ale klasy i elegancji nie można mu odmówić.
Środa, 18 listopad 2020, 12:25
Mocny męski zawodnik. Twardy, zwarty i gotowy. Bardzo dobra aromatyczna skóra, konkretny mocny alkohol - bardzo realistycznie podany, przez moment miałem wrażenie że ściągam nosem opar znad podgrzewanego kieliszka. Najsłabszym elementem jest dla mnie tytoń - dobry, ale bardzo nie w moim stylu, gnuśny i nieruchawy, gdzie ja wolę go w w roli bardziej aktywnej i zadziornej; Niemniej jak na mariaż tak mocnych z natury nut, całość jest świetnie spojona.
Co do obecności prochu strzelniczego - znając zapach kilku rodzajów jego mieszanek, stwierdzam że jest on tu obecny, mocno w otwarciu i wyczuwalnie przez pierwsze 1,5 godziny. Gdybym jednak nie wiedział wcześniej że jest on deklarowany w składzie, to raczej nie stwierdziłbym tego tak kategorycznie. Co do obór/chlewów/stajenek - niczego takiego tu nie czuć. Nie czuć też samego konia, rynsztunku ani potu. No chyba że to zapach jeźdźca, a i to raczej jednego konkretnego, bo każdy jeden może co najwyżej pachnieć skórami i końskim potem, a tych tu nie znać, jak się wspomniało. W ogólnym odbiorze jest to zapach dla faceta z jajem, a i nie na co dzień. Wytrawny, mimo spasowania raczej szorstki, wchodzący w rejony goryczy i ciemnego dymu, trochę zahaczający o cybuch starej, ale już rzadko używanej fajki. Ciekawym kontrapunktem jest wchodzenie w rejon czekolady afiliowanej do obecnego tu alkoholu. Czego nie ma, a co sam wyczuwam - zapach farb olejnych - pracowni w której używa się głównie olejów. Pachną tak sale ze zbiorami olejnymi wielu muzeów, ale w przypadku Diuka nie czuć bynajmniej żadnej stęchlizny, która nierzadko tam się znajduje.
Środa, 13 styczeń 2021, 21:25
Czy komuś z Was Iron Duke przypomina poreformulacyjną wersję Rance L'aigle de la victorie?
Dla mnie podobieństwo jest wysokie, zaskakująco wysokie. Angielska fragrantica nie sugeruje tego w sekcji zapachów podobnych, stąd moje zaskoczenie. Drugie zaskoczenie to parametry, które są zwyczajnie słabe - skin scent po kilku minutach od aplikacji. Disclaimer: testuję próbkę zakupioną w Galilu.
Jeśli interesuje Cię jakiś zapach, zerknij tutaj -> https://www.fragrantica.com/member/1269410
Trochę butelek do sprzedania, prawie wszystko odlewam na ml. Mój stragan flakonów - zapraszam!
Środa, 13 styczeń 2021, 23:42
Poliftowy Rance L'aigle i Iron Duke eksplorują zbliżone rejony i estetykę, lecz zapachy same w sobie nie są moim zdaniem podobne - właśnie jestem w trakcie testu porównawczego obu. Parametry Beauforta - u mnie doskonałe.
Czwartek, 14 styczeń 2021, 07:29
Dzieki za odpowiedzi.
Tez jestem zaskoczony, tym bardziej ze nigdy nie mialem zadnych zastrzezen do próbek z Galilu, ktorych testowalem wiele. Próbka kupiona w zeszlym tygodniu. O ile mozna by uzasadnic to tymczasową awaria mojego nosa, o tyle fakt ze nikt z mojego otoczenia nie wyczuwa zapachu rodzi wątpliwosci. Szczegolnie ze przedwczoraj LADDM projektowal jak zawsze i oczywiscie padaly pytania "co to tak pachnie?, etc.". Dodam ze sam zapach jest swietny, choc prawde mowiac spodziewalem sie czegos bardziej ekstrawaganckiego.
Jeśli interesuje Cię jakiś zapach, zerknij tutaj -> https://www.fragrantica.com/member/1269410
Trochę butelek do sprzedania, prawie wszystko odlewam na ml. Mój stragan flakonów - zapraszam!
Piątek, 15 styczeń 2021, 07:41
Mam starą wersję i mogę ci wysłać sampla , porównasz
Niedziela, 31 styczeń 2021, 07:44
Chciałbym sprostować moją wcześniejszą opinię nt. Iron Duke.
Wspominałem o podobieństwie do poliftowego L'aigle de la victorie - najwyraźniej miałem problem z moim nosem przy pierwszym teście Iron Duke'a. Teraz stwierdzam, że o ile jakieś tam podobieństwo istnieje, nie jest ono tak wysokie. Poliftowy Orzeł na mojej skórze delikatnie wysładza się i po kilkunastu minutach od aplikacji wyczuwalna staje się malina, podczas gdy Iron Duke zachowuje się dość liniowo i utrzymuje swój ciemny charakter. Flakon w drodze. Zobaczymy jak będzie z projekcją. Z próbki projekcja była tylko okej, ale bez fajerwerków. Być może z flaszki będzie lepiej, jak w przypadku np. Amouage czy Tauer Perfumes, gdzie mam wrażenie że projekcja z sampla jest wyraźnie słabsza niż z butelki.
Jeśli interesuje Cię jakiś zapach, zerknij tutaj -> https://www.fragrantica.com/member/1269410
Trochę butelek do sprzedania, prawie wszystko odlewam na ml. Mój stragan flakonów - zapraszam!
Środa, 30 listopad 2022, 08:46
Znam obie wersje Djuka, mam jeszcze resztki starej i pełniuteńki nowy, do którego podchodziłem trochę z obawami i dla mnie największe różnice to te wizualne, bo zapachowo jakoś niespecjalnie. Nowy jest w otwarciu taki jakby bardziej mentolowy, co mi się akurat bardzo spodobało. Zanim poznałem Djuka, to naczytawszy się recenzji, spodziewałem się jakiegoś turbo kosiora, a tu dostałem ot po prostu ŁADNE, bez kontrowersji, przyjemne pachnidło. Dymne, ale bez efektu komina, wyraźna nuta alkoholowa, taka trochę rum i trochę whisky, na pewnych etapach pudrowe, jest przyjemny, wytrawny tytoń i jest słodycz, taki miodek z woskiem. No przyjemne pachnidło i tyle i co ciekawe, podoba się ludkom z pracy.
Poniedziałek, 4 grudzień 2023, 20:33
Poszukiwań tytoniowca idealnego ciąg dalszy, tak trafiłem na Iron Duke. Za mną dość ograniczone testy, więc w kwestii parametrów się nie wypowiem. Natomiast sam zapach. Czytałem o nim sporo, że nienoszalny, że zwierzę, że dym i kurcze absolutnie nie jest zapach trudny. Powiedziałbym nawet, że to taki entry level nisza. W każdym razie ja wyraźnie czuje skórę, jest trochę takiego czystego konika, ale żadna stajnia. Zdecydowanie czuć dymek (nie grilla) i tytoń i jest to tytoń wytrawny. Dodatkowo czuć wyraźnie alkohol i mam wrażenie, że to ten rum wysladza te kompozycje, choć nie jest to jakaś mocna słodycz. I faktycznie jest lekko metaliczna nuta przypominająca proch strzelniczy, ale tak bardziej majaczy w tle, choć daje bardzo fajny efekt takiego jakby lekkiego chłodu. Jak dla mnie kompozycja zdecydowanie męska, wręcz samcza. Piękne, wytrawne perfumy. Klimat zdecydowanie jesienny, zestawiłbym go z Encre Noire, Mythsem czy Antaeusem (klimatycznie, nie zapachowo).
|
|