Piątek, 5 luty 2016, 12:49
Jestem ciekaw Twoich testów. Antaeusa znam bo posiadam a Aramisa tylko z opisów....
Ankieta: Moja ocena Aramis - Aramis EDT (1964) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 1 | 2.50% | |
2 - Słaby | 2 | 5.00% | |
3 - Przeciętny | 6 | 15.00% | |
4 - Dobry | 3 | 7.50% | |
5 - Bardzo dobry | 16 | 40.00% | |
6 - Genialny | 12 | 30.00% | |
Razem | 40 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 5 luty 2016, 12:49
Jestem ciekaw Twoich testów. Antaeusa znam bo posiadam a Aramisa tylko z opisów....
Piątek, 5 luty 2016, 15:27
@olunio_43 tak na szybko bo tylko niuchając z próbki to Aramis jest bardzo zwierzęcy, szorstki. Jeszcze dokładnie nie obadałem go i nie rozłożyłem tego aromatu na czynniki pierwsze, ale obecnym wypustom Anteusa daleko do takiego brzmienia, są o wiele bardziej subtelne, woskowo-kwiatowe. Być może stary Antek też był tak zwierzęcy, ale skupiamy się na tym co obecnie wychodzi. Jak dostanę dekant Antka to zrobię wtedy testy ręka w rękę i porównam oba. Mimo wszystko oba są do siebie dość podobne, to czuć już od pierwszego niucha że mają ze sobą wiele wspólnego, dotychczas z tego co wąchałem to tylko Aramis zbliżył się klimatem do tego co oferuje Anteus, bo wcześniej nic innego mi tak nie pachniało jak on
Sobota, 6 luty 2016, 21:24
Wczoraj przyszło mi się zmierzyć z Aramisem i jestem pod dużym wrażeniem. Trwałość kilkunastogodzinna, projekcja przez pierwsze kilka godzin donośna - może nie zabójcza, ale donośna, jednak wrażenie na mnie wywarła kompozycja. Otwarcie jak i pierwsze kilka godzin są bardzo zwierzęce, mocne, ultramęskie, wręcz samcze. Perfumy starej daty, wiele osób mogłoby powiedzieć że dziadkowe, ale myślę że do garnituru i pewnego siebie faceta pasują wprost idealnie bez względu na wiek. Myślę że w kategorii ultramęskich killerów Aramisa można śmiało postawić obok Kourosa.
Co jednak mnie zaskoczyło i ucieszyło to fakt, że ma on wiele wspólnego z Anteusem. Polge musiał być "mocno zainspirowany" tworząc Antka, jednak są tutaj pewne różnice. Jeśli odniesiemy się tylko i wyłącznie do współczesnych wersji to Antek od początku jest woskowo-kwiatowy, nieco słodki, przyjemny i po prostu łagodnieje, zaś jego nuty zwierzęce stanowią tylko delikatne tło. W przypadku Aramisa początek jest bardzo zwierzęcy, szorstki, podobnie jak kolejne 3-4h. Dopiero potem mamy dosłownie to samo co w Antku się dzieje od początku przez cały czas tylko że z czasem łagodnieje. Aramis się wysładza i powolutku sobie cichnie, bazę ma słodką, przyjemną, taką w starym, dobrym stylu W zasadzie im dalej od aplikacji tym bliżej siebie są oba pachnidła, po 6-8h w zasadzie nie do odróżnienia. Myślę że będę musiał jeszcze tych gagatków potestować ręka w rękę parę razy, jednak na tą chwilę daję Aramisowi mocne 5 i kto wie czy nie zmienię oceny na 6. Za przełomowość, piękno i szlachetność kompozycji, również za doskonałe jak na obecne czasy parametry. Trudno powiedzieć który by wygrał jakby się zestawiło Aramisa z różnymi rocznikami Antka czy vintydżem, ale myślę że i Aramis przeszedł niejedną reformulację i wersja z lat 80tych musiała urywać pióra. Myślę też, że jeśli ktoś będzie szukać czegoś w klimacie Antka jednak bardziej bezkompromisowego i samczego, o lepszych parametrach i znacznie niższej cenie to Aramis może okazać się strzałem w 10tkę. Obecne wypusty Antka tanie nie są, a vintydże cenowo jeszcze bardziej odstraszają, więc Aramis może się okazać doskonałą i znacznie tańszą alternatywą dla Antka. PS Jednak dam mu 6
Środa, 9 marzec 2016, 19:40
Dzisiaj sobie testowalem Aramisa i rowniez musze przyznac ze jest zwierzecy bezpardonowy i bardzo podobny do Atnka. Krotko mowiac zapach z jajem i nie koniecznie bedzie sie podobal w obecnych czasach chociaz na mnie wywarl ogromne wrazenie i chyba sobie go kupie .
Piątek, 11 marzec 2016, 22:14
Jak byłem debilem, to sprzedałem komuś z forum za 100 zł, bo był w Tk Maxx za podobną cenę, a chciwy nie jestem .
A teraz, co noc żałuję tego życiowego błędu, który wpłynął na całe moje późniejsze życie. I kupię, jak zostanie z tego co na chleb.
Na mojej półce: http://www.fragrantica.com/member/169850/
Wtorek, 15 marzec 2016, 14:09
Niema co rozpaczać po nocach tylko brać- 84,18 zł/110ml 8-)
http://www.iperfumy.pl/aramis/aramis-fo ... la-mczyzn/
Wtorek, 15 marzec 2016, 14:18
Aramis to niezły kozak, spodobał mi się od pierwszego niucha.
A zaczynałem grubo, bo od wersji baaardzo vintage. Kosmos. Nowa choć genialna i to w dalszym ciągu ten sam Aramis to nie ma porównania. To tak jakby porównywać oryginalny Puchar Świata FIFA z jego plastikową repliką. Wyglądają tak samo
Środa, 16 marzec 2016, 02:55
Zjada Antoniego na pierwsze śniadanie..
Tak odbieram mojego Aramisa (Szwajcaria)
Środa, 16 marzec 2016, 09:20
Wczoraj wieczorem sobie psiknalem jedna chmurke na klate i powiem szczerze ze z kazda aplikacja coraz bardziej ubustwiam ten zapach. Po prostu jest moc
Niedziela, 20 marzec 2016, 20:58
Ktoś wie, czy w jakiejś stacjonarnej perfumerii można go znaleźć i wypróbować?
Najlepiej w Krakowie.
Niedziela, 20 marzec 2016, 21:20
Gesualdo napisał(a):Ktoś wie, czy w jakiejś stacjonarnej perfumerii można go znaleźć i wypróbować?W sieciowkach polskich raczej nie widzialem. Sprawdz moze w perfumerii paris i tiger&hear one maja sklepy stacjonarne i ciekawy asortyment.
Poniedziałek, 21 marzec 2016, 12:25
niestety na mnie pachnie to tanio i syntetycznie, i krótko...
podobny do Anteusa jest rzeczywiście, ale nie dorasta mu do pięt ode mnie ocena 3.
Mente et Malleo
Poniedziałek, 21 marzec 2016, 12:55
agat1969 napisał(a):niestety na mnie pachnie to tanio i syntetycznie, i krótko... Niestety to wynik reformulacji ale lepszy taki Aramis niż żeby go wycofali całkowicie. Stara wersja to było zjawisko
Sobota, 9 lipiec 2016, 11:31
Mam na ręce, wiec są to pierwsze refleksje.
Otwarcie mocno przypomina Antaeus'a, czyli czerń z połyskiem. Następnie zapach nabiera brązowego odcienia, kojarzy mi się w tym momencie bardzo mocno z Quorum. Gałęzie, krzaki i tytoń. (jak dla mnie wyraźna bylica) Ja na razie obecny Antaeus ciekawszy.
Sobota, 9 lipiec 2016, 12:00
Mi też Antaeus lepiej podpasował, w Aramisie czułem taką nutkę nieprzyjemną. Nie wiem co to było. W Chanelce czułem się bardzo komfortowo i samczo
Suma sumarum pozbyłem się obu, bo Antaeus za słaba trwałośc a Aramis no ta nutka... nie dawała mi spokoju. Ogólnie Aramis jest bardzo wporzo i wierzę, że może się podobać w 100%.
Sobota, 9 lipiec 2016, 15:06
a dla odmiany na mojej skórze pachnie łudząco podobnie do Tabac Edt (a własciwie Tabac Edt pachnie podobnie do Aramisa) wiem dziwne
Zapach przepiękny, w stylu jaki bardzo lubię. Przyjemnie mi się go nosi ,, czy zwierzęcy? hmm nie do końca, raczej "cielisty"
Sobota, 9 lipiec 2016, 18:19
NGL7 napisał(a):a dla odmiany na mojej skórze pachnie łudząco podobnie do Tabac Edt (a własciwie Tabac Edt pachnie podobnie do Aramisa) wiem dziwne A nie przypomina Ci Atnka przy otwarciu? Bo wg mnie tworca Antka mocno wzorowal sie na Aramisie. Po pewnym czasie da sie odczuc roznice pomiedzy nimi, ale to otwarcie .
Sobota, 9 lipiec 2016, 19:42
Aramisa można porównywać z kilkoma zapachami, skojarzenia bywają różne i są one uzasadnione.
Jednak jest to zapach charakterystyczny dla czasów w których został stworzony i stąd te podobieństwa. Pachnie on cudownie, poznałem go kiedyś tam, potem jakoś zeszło, ale wrócił na moją półkę. Mam chyba starą wersję, coś pięknego Ode mnie piąteczka bez dwóch zdań. Nie jestem stary - jestem VINTAGE
Sobota, 9 lipiec 2016, 22:17
BlueJeans napisał(a):A nie przypomina Ci Atnka przy otwarciu? Bo wg mnie tworca Antka mocno wzorowal sie na Aramisie. Po pewnym czasie da sie odczuc roznice pomiedzy nimi, ale to otwarcie . no właśnie kompletnie nie, nawet przez moment nie pomyślałem , że może przypominać A. Po przeczytaniu Waszych wypowiedzi, próbowałem się doszukać podobieństwa ale nie znalazłem, najwidoczniej mój nos tak go odbiera
Piątek, 14 lipiec 2017, 10:50
Mam delikatną ochotę wrócić do niego tak jak to niegdyś miałem z Salvadorem PH po odsprzedaniu flakonu... Poczekam do późnej jesieni i zobaczymy może po naszym razstaniu wróci znowu mięta .
|
|