Sobota, 12 listopad 2011, 16:13
No to jest właśnie... plagiat ( ha,ha,ha ).
Sobota, 12 listopad 2011, 16:13
No to jest właśnie... plagiat ( ha,ha,ha ).
Sobota, 12 listopad 2011, 16:13
pirath również wyłuszczył sprawę.
Dosadnie i rzeczowo.
Sobota, 12 listopad 2011, 16:14
Cookie13 napisał(a):No to jest właśnie... plagiat ( ha,ha,ha ).plagiat już padło... mam na myśli to na k...
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Sobota, 12 listopad 2011, 16:14
kwadrat?
Sobota, 12 listopad 2011, 16:15
blisko ale chodziło o zamierzoną i świadomą czynność zaboru czyjegoś mienia, lub wartości intelektualnej
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Sobota, 12 listopad 2011, 16:16
konfiskata?
Sobota, 12 listopad 2011, 16:16
ehh
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Czwartek, 3 październik 2013, 23:18
Dzisiaj niuchałem wytwory Eisenberga. Uwagę przykuły mi Diabolique. Nie skojarzyłem ich z Pradą pewnie tylko dlatego, że nie przypominam sobie żebym po nią kiedykolwiek sięgał. Ale mniejsza o to. Czytam i czytam i nie wierzę. Owszem część składników jest taka sama. Ale spora część inna. To, że są podobne to tylko kwestia części wspólnej składników. Ale zapach założę się, że zachowuje się inaczej. Poza tym na chyba 11 składników w Diabolique i 9 w Pradzie (na szybko opieram się Fragnaticą) - tylko 4 są takie same. Jak będę miał okazję to porównam oba.
Jest wiele podobnych do siebie zapachów. Nawet dziś żona zbeształa kilka "nowości". Niby nie to samo, a jednak już było. Odgrzewany kotlet z inną nieco przyprawą. Ale może jest też tak, że pewna ilość kombinacji wpisana jest w minestream'owe zapachy? No i właściwie specjaliści wiedzą, co się podoba większości i tylko dodają nieco inne nuty, które w zasadzie nie mają znaczącego wpływu na podstawę zapachu? Może nie bezczelnie tak, że "bierzemy Pradę, dodamy piżma i heja!" Po prostu są zestawienia nut, które współgrają ze sobą "najlepiej". Niemal każdy zapach ma swój odpowiednik. Lepszy lub gorszy, ale jednak. A już na pewno w popularnych perfumeriach. Odgrzałem temat po 2 latach sorki. |
|