Niedziela, 26 luty 2012, 23:15
Ja się cały czas zastanawiam, kiedy w końcu nadejdzie ta chwila, kiedy użyję Afgańczyka? Mało jest chyba takich okazji w ciągu roku. Zapach gęsty jak smoła - dzisiaj psiknąłem na nadgarstek, aby sobie o nim przypomnieć. Mocny, mroczny, ale ogólnie przyjemny. Już pisałem opinię, ale dodam, że wyczuwam atrament i karmel.
Bentley inaczej niż w motoryzacji, zaskakuje mnie pozytywnie nie tylko jakością, ale też ceną