Wtorek, 23 czerwiec 2015, 18:09
Niszka napisał, że projekcja w przypadku dużej trwałości jest blisko-skórna, czyli 26 osób przez cały dzień chodziło by z nadgarstkiem przy nosie hock:
Ankieta: Co wybierasz? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
trwałość | 143 | 68.10% | |
projekcja | 67 | 31.90% | |
Razem | 210 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Wtorek, 23 czerwiec 2015, 18:09
Niszka napisał, że projekcja w przypadku dużej trwałości jest blisko-skórna, czyli 26 osób przez cały dzień chodziło by z nadgarstkiem przy nosie hock:
Wtorek, 23 czerwiec 2015, 19:58
street napisał(a):Niszka napisał, że projekcja w przypadku dużej trwałości projekcja jest bliskoskórna, czyli 26 osób przez cały dzień chodziło by z nadgarstkiem przy nosie hock:Pojęcie "trwałość" nie jest specjalnie zdefiniowane, tak samo jak "bliskoskórna" czyli konkretnie co? Nos w nadgarstek albo w zgięcie łokcia? Mi się np. na nadgarstkach zapachy kompletnie nie trzymają. I pod pojęciem trwałość/bliskoskórność rozumiem sytuację kiedy sobie siedzę i po prostu czuję swój/perfum zapach... (natomiast osoba siedząca 1-1,5m dalej już tego zapachu nie czuje, gdyby czuła to była by projekcja). Kiedy trzeba nos przyłożyć do jakiegoś miejsca żeby coś poczuć to dla mnie to to nie jest ani trwałość, ani bliskoskórność, ani projekcja. To jest shit. Nie wiem czy się ze mną zgadzacie.
Wtorek, 23 czerwiec 2015, 23:50
grzegorz01 napisał(a):street napisał(a):Niszka napisał, że projekcja w przypadku dużej trwałości projekcja jest bliskoskórna, czyli 26 osób przez cały dzień chodziło by z nadgarstkiem przy nosie hock:Pojęcie "trwałość" nie jest specjalnie zdefiniowane, tak samo jak "bliskoskórna" czyli konkretnie co? Nos w nadgarstek albo w zgięcie łokcia? Mi się np. na nadgarstkach zapachy kompletnie nie trzymają. I pod pojęciem trwałość/bliskoskórność rozumiem sytuację kiedy sobie siedzę i po prostu czuję swój/perfum zapach... (natomiast osoba siedząca 1-1,5m dalej już tego zapachu nie czuje, gdyby czuła to była by projekcja). Nie do końca. Jeśli zapach utrzymuje się przez długi czas i jest wyczuwalny z odległości ok. 15cm to ja go gownem nie nazwę. Ja go będę wyczuwał, a otoczenie nie musi. Jeśli poczuję tak potrzebę, to sobie przyczepię kartkę z napisem "pachnę perfumami xyz za pińcet złotych "
Artur
Środa, 24 czerwiec 2015, 06:43
Artplum napisał(a):Zgadzam się z Tobą w 100%. 15cm jest ok i to wynika z trwałości i to mi się podoba.grzegorz01 napisał(a):Kiedy trzeba nos przyłożyć do jakiegoś miejsca żeby coś poczuć to dla mnie to to nie jest ani trwałość, ani bliskoskórność, ani projekcja. To jest shit. Nie wiem czy się ze mną zgadzacie. Chodziło mi o sytuację gdy trzeba wodzić nosem po skórze czyli odległość ok. 1,5m albo przy skórze.
Niedziela, 28 czerwiec 2015, 20:44
Na co dzień zdecydowanie trwałość, jestem zwolennikiem wyczuwalnej ale nienachalnej projekcji. Zgadzam się z disasterem, że zależy to też od sytuacji. Czasem, w niektórych sytuacjach, lubię mieć świadomość że czują mnie również inni, ale paradoksalnie nie chodzi mi o to, żeby zrobić wrażenie na otoczeniu. Trudno mi to wytłumaczyć, czasem po prostu świadomość noszenia dobrego zapachu i dzielenia się nim z innymi wprawia mnie w dobry nastrój. A może jest na odwrót? Być może to właśnie z dobrego nastroju wynika niekiedy ta chęć dzielenia się ze światem zapachem
Niedziela, 28 czerwiec 2015, 20:57
Dla mnie doskonała trwałość bywa przekleństwem, bo lubię zmieniać. Często nawet muszę bo nos mi się bardzo szybko przyzwyczaja :|
Moja Fragrantica
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/3550/
Poniedziałek, 29 czerwiec 2015, 06:08
kapral napisał(a):świadomość noszenia dobrego zapachu i dzielenia się nim z innymi wprawia mnie w dobry nastrój. A może jest na odwrót? Być może to właśnie z dobrego nastroju wynika niekiedy ta chęć dzielenia się ze światem zapachemDobry zapach to pojęcie względne, masz najlepszy przykład z JPG FdM. Tobie się wydaje że pachniesz fajnie a dla np.koleżanki pachniesz jak koks z dyskoteki albo szafa starego dziada albo jeszcze co innego ...
Poniedziałek, 29 czerwiec 2015, 11:27
Trwałość jest dla mnie ważniejsza niżeli projekcja...bez cienia wątpliwości.
Poniedziałek, 29 czerwiec 2015, 11:38
Też wybrałem trwałość, bo o ile jestem w stanie zaakceptować perfumy o różnej "sile rażenia" (nie zawszę chcę projektować swymi perfumami na otoczenie), o tyle jeżeli nie wytrzymują one powiedzmy tych 8 godzin na mojej skórze, tracą w moich "oczach". Nie jest to jednak dyskwalifikacja, bo niektóre nietrwałe zapachy lubię tak bardzo, że jestem w stanie przymknąć na to oko, ale nigdy nie użyję ich do pracy, bo tu lubię pachnieć przez cały czas. Sprawdzają się więc one u mnie jako zapachy wieczorne lub weekendowe.
Środa, 1 lipiec 2015, 17:35
Jak większość - przynajmniej na razie - głosujących wybrałem trwałość. Mocna projekcja, długi ogon - to zdecydowanie nie dla mnie, obawiałbym się atakowania otoczenia takim zapachem. Ale zbyt długa trwałość też ma plusy ujemne, trudno w przypadku takiego zapachu np. zmienić go w ciągu dnia, może na dłuższą metę okazać się męczący. Dlatego gdyby była taka możliwość, chętnie zagłosowałbym na jakąś opcję pośrednią. Ale skoro trzeba wybrać, to bez wahania wybieram trwałość.
Środa, 1 lipiec 2015, 20:00
Psikam się wyłącznie dla siebie i lubie czuć ulubiną woń jak najdłużej, więc trwałośc jest tym aspektem, który bardziej doceniam.
Wtorek, 14 lipiec 2015, 21:10
Zdecydowanie trwałość, co mi po projekcji jeśli będzie ona trwała 2 godziny a zapch całkowicie zniknie. Zapach ma dawać w dużej mierze mi satysfakcję a nie na 2 godziny zabijać cale otoczenie.
Piątek, 30 październik 2015, 23:36
Trwałość co po projekcji kiedy czuć zapach tylko godzinę czy dwie :/
Sobota, 31 październik 2015, 15:06
Wybieram projekcje - nie lubię zapachów, których nie jestem w stanie wyczuć po zaaplikowaniu na siebie.
Sobota, 31 październik 2015, 19:03
Wybieram trwałość.
Zapachy z bliskoskórną projekcją i dużą trwałością znajdą zastosowanie (sytuacje bardziej intymne, degustowanie zapachu na nadgarstku etc). Zapachy z ogromną projekcją i kiepską trwałością nie dość że mogą wszystkich zmęczyć, to jeszcze znikają bez śladu niedługo po użyciu. Duża trwałość rzadko jest minusem (choć oczywiście też może być minusem), duża projekcja bardzo często jest czymś dla mnie niepożądanym. Oczywiście najlepiej gdy łączą w sobie najlepsze (co nie znaczy koniecznie „bardzo wysokie”) parametry projekcji i trwałości. Kilkugodzinna trwałość przy umiarkowanej, wyczuwalnej projekcji to dla mnie optimum.
Niedziela, 1 listopad 2015, 17:16
Wybieram trwałość, może ja go już tak nie czuję wyraźnie ale inny na pewno tak
Niedziela, 1 listopad 2015, 17:24
U mnie rowniez trwalosc.
Projekcja malo wazna, jesli zapach nie jest trwaly
Poniedziałek, 2 listopad 2015, 06:55
Z racji mojej słabej skóry, wybieram projekcję. Po co mi trwałość, skoro ja i nikt inny nie będzie czuł moich perfum ? Używając perfum zależy mi na reakcji otoczenia. Zawsze można się do psikać, kiedy perfumy mają słabszą trwałość, zresztą nie lubię zbyt długo pachnieć jednym zapachem.
Poniedziałek, 2 listopad 2015, 15:42
Ciężki wybór... Ale gdybym musiał wybierać, to wybrałbym trwałość. Ja pachnę raczej dla siebie i chcę jak najdłużej czuć zapach, który mi się podoba. Choć wiadomo, że fajnie jest raz na jakiś czas dostać komplement za zapach, którego się używa. Ale z drugiej strony nadmierna projekcja też czasem bywa męcząca. Ja codziennie wrzucam na siebie jakieś perfumy i gdybym miał używać samych mocarzy, to i mój nos szybko by się do nich przyzwyczaił i z czasem zacząłbym pewnie przesadzać z aplikacją, a wiadomo, że to może się potem spotkać z naganą. No i ogólnie, trwałość jest ważniejsza, bo jest wygodniejsza i komfortowa. Fajniej jest wyjść z domu ze świadomością, że jak będę do niego wracał, to nadal będę czuł (nawet bliskoskórnie) własne perfumy. Bo jakby ich miało nie być po 3-4 godzinach, to... to słabo. Lepiej pachnieć długo, ale delikatnie, niż krótko, ale zbyt intensywnie. Takie jest moje zdanie.
Czwartek, 12 listopad 2015, 19:02
projekcja lubię czuć zapach który noszę a dopsikać zawsze się można
|
|