Poniedziałek, 9 marzec 2015, 20:20
ja również po teście nadgarstkowym, o ile kompozycja mi podeszła to po 1h był i znikł :lol:
Ankieta: Moja ocena Lalique - Hommage à l'Homme Voyageur EDT (2014) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 1 | 2.00% | |
3 - Przeciętny | 7 | 14.00% | |
4 - Dobry | 17 | 34.00% | |
5 - Bardzo dobry | 21 | 42.00% | |
6 - Genialny | 4 | 8.00% | |
Razem | 50 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Poniedziałek, 9 marzec 2015, 20:20
ja również po teście nadgarstkowym, o ile kompozycja mi podeszła to po 1h był i znikł :lol:
Poniedziałek, 9 marzec 2015, 21:53
street napisał(a):ja również po teście nadgarstkowym, o ile kompozycja mi podeszła to po 1h był i znikł :lol: I ja pierwszy raz testuję. Byłem zdecydowany na zakup w ciemno, ale trafiła sie rozbiórka. Chyba dobrze, że nie wziąłem flakonu, bo jakoś nie przemówił do mnie Voyager. Jakiś taki przyciężki mi się wydaje. Trzyma się blisko skóry i sprawia wrażenie poważnego, powiedziałbym nawet, że smętnego. Sporo wetywerii, papirusa, jakichś żywic i mchu, tak na pierwszy "rzut nosa". Oczywiście, trzeba spokojnie potestować, ponosić i dopiero oceniać, ale jakoś inaczej sobie ten zapach wyobrażałem.
Artur
Poniedziałek, 9 marzec 2015, 23:43
Ja jestem po teście globalnym. Zapach przypadł mi do gustu. Dla mnie to na pierwszy rzut oka taka bardziej męska wersja Bleecker Street' a. Wycięte słodko owocowo-zielone otwarcie, za to dorzucony pieprz i jakieś drzewne nuty, potem już podobny słodkawy, lekko szorstki, przyjemny w noszeniu casualowiec. Podoba mi się, choć na oceny przyjdzie czas po głębszych testach.
Flakony: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/208247/">http://www.fragrantica.com/member/208247/</a><!-- m -->
Dekanty i próbki: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/100/">http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/100/</a><!-- m -->
Wtorek, 10 marzec 2015, 07:42
A wiec podstawowa wersja lepsza? Jeśli chodzi o parametry i sama kompozycje?
Złote myśli użytkownika:
Marcin__ napisał(a): "Nigdy nie testowales na sobie niczego na miejscu w perfumerii (w tym m. in. globalnie)?" "Bardzo cieszy mnie wznowienie produkcji, bo teraz przynajmniej nie muszę się spieszyć."
Wtorek, 10 marzec 2015, 08:25
Dużo szumu o nic. Zapach szorstki, może i oryginalny, chdź ma coś z Guerlaina Ideala, nawiązuje też do Kokorico lecz JPG jest duzo lepszy, a ceny zbliżone. Najbardziej podobny jest do Colonia Intensa Oud z tym że w Lalique nie ma oudu i Voyageur di Parmie nie dorasta do pięt. Pierwszy meski zapach Lalique który mnie lekko roczarował.
Wtorek, 10 marzec 2015, 09:44
Mimo wszystko mocna 4. Gdybym kupił za około 150zł cały flakon w ciemno też bym nie płakał.
Fakt, jest to jeden ze słabszych Lalique. Ale to wg mnie nie świadczy o jego słabości, ale o bardzo wysoko podniesionej poprzeczce.
Wtorek, 10 marzec 2015, 10:17
Również jestem rozczarowany. Pachnie sztucznie, syntetycznie. Jeszcze potestuję, ale na chwilę obecną 2+/3-.
SPRZEDAM: ...
Wtorek, 10 marzec 2015, 12:25
Mnie również nie zachwycił. Ot, dobry zapach i tyle, ale nic poza tym. Powiązań z Kokorico nie wyczuwam żadnych, ale za to przypomina mi Rasasi Oudh Al Misk.
Środa, 11 marzec 2015, 12:40
Czuję nutę która mnie odrzuca. Nie polubimy się. Odlewka pójdzie do sprzedania.
MOJE FLASZKI
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/9358/ STRAGAN Z UNIKATAMI https://perfuforum.pl/thread-23717.html
Środa, 11 marzec 2015, 13:46
Po pierwszym globalu, trwałość całkiem dobra.
Jednak zero emocji, oryginalności. Taki plastikowy zapach.
SPRZEDAM: ...
Środa, 11 marzec 2015, 13:56
zawiodl mnie Lalique to popierwsze..parametry na mnie slabe projekcja bliskoskorna zapach sztywny dla starszego pana temu zapachowi juz podziekuje ode mnie a niech bedzie 3 :lol: 8-)
Środa, 11 marzec 2015, 21:40
Miałem zamiar zakupić ten zapach w ciemno, wierząc w Lalique i będąc wielkim fanem Hommage a L'Homme. Z tego co piszecie szału nie ma, pewnie poczekam aż będzie dostępny w D i sam sprawdzę jak to z nim jest...
Środa, 11 marzec 2015, 21:44
xlukas1 napisał(a):Miałem zamiar zakupić ten zapach w ciemno, wierząc w Lalique i będąc wielkim fanem Hommage a L'Homme. Z tego co piszecie szału nie ma, pewnie poczekam aż będzie dostępny w D i sam sprawdzę jak to z nim jest... Nie będzie w ogóle dostępny w D.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Środa, 11 marzec 2015, 22:07
xlukas1 napisał(a):Miałem zamiar zakupić ten zapach w ciemno, wierząc w Lalique i będąc wielkim fanem Hommage a L'Homme. Z tego co piszecie szału nie ma, pewnie poczekam aż będzie dostępny w D i sam sprawdzę jak to z nim jest... Ano, po kilku testach nadgarstkowych i teście globalnym szału u mnie nie ma... W otwarciu zgodnie ze spisem nut powinien być kardamon i bergamotka. Na to się nastawiałem, a otrzymałem kardamon przytłoczony czymś ciężkim i jakby brudnym - pewnie wetyweria i jakaś żywica się wmieszała. Bergamotki prawie nie czuć. Od początku ten zapach jest przysadzisty i ciężki. Potem dołącza się trochę gryzący, trochę pylisty papirus, który wcale nie rozjaśnia kompozycji. No i tak to sobie trwa na mojej skórze, aż w bazie pojawia się jeszcze więcej żywicy i mchu. Wspomniany na początku kardamon (który zresztą bardzo lubię) objawia się w Voyageurze na zasadzie "pojawiam się i znikam". W późnej bazie Voyageur nieco się wysładza, ale wtedy jest już wyczuwalny tylko nosem po skórze. Póki co zapach mnie nie porwał, nie opowiedział mi żadnej historii, niczym mnie nie zauroczył... W gruncie rzeczy jakoś nie mogę go "zaklasyfikować" - nie widzę ani docelowego nosiciela, ani okoliczności, w których LHHV byłby szczególnie godny polecenia. Ani to świeżak, ani słodziak, ani uwodziciel, ani samiec alfa, ani turpistyczny freak... W dodatku parametrami też nie powala. Nie twierdzę, że Voyageur jest całkiem zły, ale jakoś nie trafia do mnie. Na chwilę obecną dałbym mu tróję, ale jeszcze wrócę do niego za jakiś czas
Artur
Wtorek, 24 marzec 2015, 21:16
Mój kolejny zakup w ciemno, lubię i cenię sobie Lalique, więc nie mogłem się doczekać. I jest spore zaskoczenie - po opisach spodziewałem się innego zapachu.
Z Hommage praktycznie nie ma nic wspólnego. W bazie przypomina wyraźnie JPG Kokoriko, mam wrażenie, że w Voyageur jest jednak więcej przestrzeni. Okrutnie drażni mnie otwarcie - pierwsze kilkanaście minut. Parametry wydają się przyzwoite. Jest jednak pewna nadzieja dla tego zapachu - wyczuwam pewne, chłodne, orzeźwiające nuty, które mam nadzieję ciekawie rozwiną się w wiosennej aurze. Chyba podobnie jak Artplum, mam problem z zaklasyfikowaniem Voyageur. Mając jednak w pamięci starszego brata - Hommage, będę jeszcze kilkukrotnie testował przed wydaniem ostatecznej opinii.
Czwartek, 26 marzec 2015, 10:13
Czy ktoś wie, gdzie w Szczecinie można wypróbować ten zapach? Niestety w sieciówce mającej tą marke, go nie uświadczyłem.
Poniedziałek, 8 czerwiec 2015, 16:10
Super zapach, już wiem, że chcę cały flakon.
Właściwie czuję tu kilka motywów przewodnich - jest fiołek z klasyka w otwarciu (w składzie go nie ma, ale czuję go bardzo wyraźnie), jest dużo elementów drzewnych - na początku papirus podobny do tego z Bvlgari Pour Homme Soir, potem trochę wetywerii żywcem wziętej z Encre Noire i zakurzona paczula. Przypraw też jest dużo -głównie wanilia i coś odrobinę pikantnego - może to kardamon, a może papryka/pieprz (nie jestem pewien). Najwięcej dzieje się przez pierwsze kilkadziesiąt minut, potem zostaje wanilia w otoczeniu drzewnym. W bazie mam skojarzenia z YSL La Nuit de L'Homme, ale jest to jakby bardziej dojrzała jego wersja, jeśli można tak to ująć, ponieważ w tle paczula i wetyweria wciąż są obecne. Parametry ocenię, jak trochę go ponoszę, ale źle na pewno nie będzie. Nie znam Azzaro Pour Homme Intense, ale stylistycznie ten Lalique wpasowuje się bardziej w lata 90te. Na pewno nie powiedziałbym, że powstał po 2010 roku, gdybym nie znał daty jego premiery. Dla mnie jest lepszy od pierwszego Hommage. Uważam, że decyzja o nie wprowadzaniu go do dystrybucji miała sens, raczej nie sprzedawałby się dobrze. Oceniam na mocne 5.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Poniedziałek, 8 czerwiec 2015, 17:55
Kupiłem w zimie w ciemno całą butelkę, czego nie żałuję, ale używszy parę dni temu dopiero się zaczynam bardziej przekonywać. Zdecydowanie na cieplejsze pory roku i zdecydowanie pierwsze chwile po aplikacji należy zignorować. :-)
Wtorek, 9 czerwiec 2015, 14:02
Artplum napisał(a):Sporo wetywerii, papirusa, jakichś żywic i mchu, tak na pierwszy "rzut nosa".Dla mnie brzmi cholernie zachęcająco, tylko "terytorialna" strona zapachu budzi obawy. Zamówiłem u kolegi, tutaj na forum odlewkę i zobaczę jak to będzie. Oby nie powtórzył się symptom Lalique White, czyli krótko i blisko.
Sobota, 8 sierpień 2015, 14:30
Sporo papirusa z Gucci PH, dziwi mnie że tamten zapach jest tak gloryfikowany a ten Lalique jest "raczej na nie" , mimo sporych podobieństw. Parametry patrząc po współczesnych wypustach bardzo dobre. Zapach na chłodniejsze dni.
|
|