Piątek, 27 czerwiec 2014, 14:03
No właśnie, doświadczyliście jakichkolwiek śmiesznych sytuacji, rozmów, wydarzeń w perfumerii lub drogerii?
Ja dzisiaj dowiedziałem się w Rossmannie od Pana w okolicach 60tki, że im ciemniejsza butelka perfum (w tym przypadku deo w sprayu) tym zapach będzie mocniejszy... Przytaknąłem z grzeczności, że to samo zauważyłem.
Po chwili odwrócił się i krzyknął: "Grażyna! Powąchaj może te koty, one są mocne i ładne" - wskazując na deo Playboya... :?
No i Pan w Sephorze, który zarzucił na siebie chyba z ~15 psików Versace Erosa, psikając sobie nawet na palce u lewej ręki od wewnętrznej strony... Chciałem strzelić sobie na bloter Medusą ale jednak uciekłem trzy półki dalej.
Tam spytałem konsultantkę (bardzo ładną swoją drogą) o Midnight in Paris - zrobiła takie oczy -> hock:
Ja dzisiaj dowiedziałem się w Rossmannie od Pana w okolicach 60tki, że im ciemniejsza butelka perfum (w tym przypadku deo w sprayu) tym zapach będzie mocniejszy... Przytaknąłem z grzeczności, że to samo zauważyłem.
Po chwili odwrócił się i krzyknął: "Grażyna! Powąchaj może te koty, one są mocne i ładne" - wskazując na deo Playboya... :?
No i Pan w Sephorze, który zarzucił na siebie chyba z ~15 psików Versace Erosa, psikając sobie nawet na palce u lewej ręki od wewnętrznej strony... Chciałem strzelić sobie na bloter Medusą ale jednak uciekłem trzy półki dalej.
Tam spytałem konsultantkę (bardzo ładną swoją drogą) o Midnight in Paris - zrobiła takie oczy -> hock: