Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 10:48
Postanowiłam być kobieca.
Inaczej mówiąc postanowiłam przetestować jakiś damski zapach , tak dla odmiany . Padło na Ralfa Laurena i SAFARI. Czy ja o czymś nie wiem czy safari można odbyć w dżungli? Mnie się wydawało że safari to sawanna .........wprawdzie nigdy nie byłam ale tak mi się kojarzyło że to suche trawy , zarośla akacji , samotny baobab.....A tu we flakoniku mamy duszący kwiatowy zapach,(tyle soczystych kwiatów na sawannie?) bardziej kojarzący się chyba z dżunglą , parną , dyszącą , rozbuchaną wilgotną wonią kwiatów ,łodyg i zielska.Dlaczego więc nazwa SAFARI????? Tylko jedno wytłumaczenie mi na myśl przychodzi. Jadąc na safari należy się TYM zapachem mocno natrzeć. Żaden lew nie podejdzie .A hieny z przeraźliwym chichotem uciekną trzymając się zawietrznej.
Inaczej mówiąc postanowiłam przetestować jakiś damski zapach , tak dla odmiany . Padło na Ralfa Laurena i SAFARI. Czy ja o czymś nie wiem czy safari można odbyć w dżungli? Mnie się wydawało że safari to sawanna .........wprawdzie nigdy nie byłam ale tak mi się kojarzyło że to suche trawy , zarośla akacji , samotny baobab.....A tu we flakoniku mamy duszący kwiatowy zapach,(tyle soczystych kwiatów na sawannie?) bardziej kojarzący się chyba z dżunglą , parną , dyszącą , rozbuchaną wilgotną wonią kwiatów ,łodyg i zielska.Dlaczego więc nazwa SAFARI????? Tylko jedno wytłumaczenie mi na myśl przychodzi. Jadąc na safari należy się TYM zapachem mocno natrzeć. Żaden lew nie podejdzie .A hieny z przeraźliwym chichotem uciekną trzymając się zawietrznej.
Pozostań w pokoju a ruchy miej roztropne , aby uderzając się w łokieć nie trafić w to miejsce które czyni prąd.
Mam ciało osiemnastolatki.( Trzymam je w tapczanie).
Mam ciało osiemnastolatki.( Trzymam je w tapczanie).