Środa, 14 czerwiec 2017, 21:05
Super Grover napisał(a):Opus VII to dla mnie najbardziej męskie z męskich perfumy Amouage.
Mocna teza :o
Tym bardziej, że są takie pozycje jak; Epic, Gold, Silver, czy dla mnie niezbyt udany Bracken.
Z drugiej strony to z pewnością najbardziej męski z serii "Opus" (nie wiele dalej za nim podąża Opus X).
Co nie zmienia faktu, że jest to jeden z najlepszych Opus'ów, jak i również "amłaży" w ogóle.
Z pewnością wielce oryginalny, wyjątkowy i niepowtarzalny. Do tego ma szczyptę charakterystycznego dla Opus'ów bogactwa. Choć, co trzeba wyraźnie zaznaczyć, jest "najcichszy" z całej serii. Przy swoich braciach może zdawać się wręcz ascetycznym.
W pierwszym kontakcie perfumy mogą szokować, wręcz odrzucać. Nuty świeżego kardamonu (mistrzostwo świata jakości zapachu!), trochę gałki muszkatołowej dają ostry, wyrazisty początek. Bez dwóch zdań trzeba do niego przywyknąć.
Jako użytkownika , dziś otwarcie OPUS VII już mnie nie zaskakuje, lecz wciąż urzeka swoją wirtuozerią.