Sobota, 8 styczeń 2022, 12:28
(Sobota, 8 styczeń 2022, 12:20)kyloe napisał(a): (...) @Cookie13 Daniel, masz może pojęcie jak czytać batch code'y tej marki?
Niestety nie mam zielonego pojęcia .
Ankieta: Moja ocena Boadicea The Victorius - Complex (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 1 | 4.17% | |
4 - Dobry | 2 | 8.33% | |
5 - Bardzo dobry | 9 | 37.50% | |
6 - Genialny | 12 | 50.00% | |
Razem | 24 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Sobota, 8 styczeń 2022, 12:28
(Sobota, 8 styczeń 2022, 12:20)kyloe napisał(a): (...) @Cookie13 Daniel, masz może pojęcie jak czytać batch code'y tej marki? Niestety nie mam zielonego pojęcia .
Sobota, 8 styczeń 2022, 13:33
Wszystkim wielbicielom i sympatykom Complex polecam Boadicea Elaborate - podobny, tylko, że wszystko jest bardziej... skórzane, ostre , szalone. Jest jeszcze jeden zapach Boadicea w tym klimacie - Intricate - ale tego nie miałem jeszcze okazji sprawdzić.
Sobota, 8 styczeń 2022, 18:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 8 styczeń 2022, 18:09 przez Tournemire. Edytowano łącznie: 1)
Dziś, nie tylko z konieczności go noszę, ale też z dozą przyjemności i rosnącego apetytu na tę nową woń. Właśnie miałem pisać, że baza jest super. Dociągnęła wyraziście do rana, wiec tylko poprawiłem maluchem na szyję. Projekcja zdaje się rosnąć na nosicielu, a to rzadkie zjawisko.. Gdy już się rozbucha wywołuje fenomenalne doznania, jakby wzmożoną pracę neuroprzekaźników tych od dopaminy, chyba też adrenaliny, bo wzrasta gotowość bojowa
Jakkolwiek uwielbiam Epica, którego można określać samczym, zwierzęcym, rycerskim, kozackim, epickim itp. tak Complex nie potrzebuje już tych przy”domków”- on jest olbrzymią „chatą” na wypasie, bezgranicznie bogatego gościa, który lubuje się w polowaniach i takich rozrywkach. Nie wiem co powoduje we mnie te skojarzenia, ale przymierzam ten zapach komuś bardzo odległemu „zwykłym” ludziom, i to nie z racji wyobcowania, bo sieje dokoła Complexem, a raczej z jego życiowego usytuowania. Przyznam, że trudno mi ten zapach osadzić na osi brzydki - piękny, odstręczający - przyjemny, łatwy - trudny. Jest to rodzaj woni natury, przyrody, która ucieka takim próbom porządków. Dla mnie samego nie jest to ciężka śmierdząca siekiera, wręcz przeciwnie, są to ekscentryczne, bezpruderyjne perfumy, pełne wigoru, nieugłaskanego charakteru, wspartego niezawstydzoną mocą, i interesującą wyrafinowaną kompozycją. Niewątpliwie dzieło intelektu, wiedzy i umiejętności, a nie dyletanckiego eksperymentu. Dla mnie ziołowy (szałwia!) filtr tych perfum jest wyborny. Flakonu nie spożytkowałbym w tym życiu, i go nie pożądam, ale jestem mocno zadowolony z poznania tych perfum. Przygoda w próbce. Myśle, że to produkt zasługujący na 6.
Sobota, 8 styczeń 2022, 19:35
(Sobota, 8 styczeń 2022, 13:33)Greg napisał(a): Wszystkim wielbicielom i sympatykom Complex polecam Boadicea Elaborate Potwierdzam Też mam i też polecam. Co prawda jest "grzeczniejszy" niż Complex ale również bardzo dobry @Tournemire Rozumiem, że Opus VII jest Ci znany? Jeśli nie to leć po niego szybko, też powinien Ci się spodobać
Niedziela, 9 styczeń 2022, 08:04
Tak, Kyloe, znam VII. Miałem dwa dekanty i na razie odpuściłem. Pasuje mi ta gorzka, ciemnozielona roślinność, zioła, i skórzana aura. Te perfumy są mroczne, Oud się tli i odymia wszystko na czarno. Flakon dopełnia poczucia obcowania z dziełem sztuki.
Nie mam go w szafie, bo jeszcze zraża mnie coś (myśle, że kostus + jakaś przyprawa/krzaczor), które pachną mi niezbyt swieżymi sierścią/włosami.. Na pewno do niego wrócę, bo moje poczucie perfumowej estetyki ciagle się przekształca, i zmienia kierunek na takie naturalistyczne zapachy, natomiast mam awersję do tworów pokroju Elixira, który pachnie jak szpan w płynie wygenerowany przez maszynę do produkowania popkultury. Complex dostał komplement (nie wprost) od mojej żony. Wsiadła do auta i pyta od razu, czym tu tak pachnie, jakimiś kwiatami, bo super, ale pierwszy raz takie coś czuje.. jeden lekki psik na szyję 3 godziny wcześniej. Piękna Bestia.
Niedziela, 9 styczeń 2022, 08:13
Intricate jeszcze spróbuję, ale myślę tak sobie, że eksploracja skórzanej zwierzęcości w wydaniu Boadicea de Victorious w ogóle mi nie leży oraz nie odpowiada. Głównie ze względu na przerost formy nad treścią - opisane jako super hiper animalne, a to co wychodzi jest przewartościowane, a w realnej praktyce mocno przeciętne lub nawet poniżej. Zresztą nie tylko Complex i wątek animalno-skórzany, dochodzę do wniosku, że po prostu nie lubię pachnideł tego brandu.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Niedziela, 9 styczeń 2022, 09:48
Dla mnie też nie jest mocno animalny, tzn czuję piżmo i skórę, ale nie ma nut fekalnych, siuśków, potów i tym podobnych brudów. Nie znam Orła w żadnej formule, ani Dior Leather Oud i to będzie kolejny krok w tych rejonach zapachowych.
Niedziela, 9 styczeń 2022, 10:13
@Tournemire to ZDECYDOWANIE ciekawe i intensywne doznania przed Tobą
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Niedziela, 9 styczeń 2022, 11:11
Czytałem o nich trochę, Marcinie, jeśli się nie mylę - między innymi Twoje dosadne określenia (gó..o/kupa na skórzanym pasku…)
Nie mam aż tyle pewności siebie żeby swobodnie nosić tak trudne zapachy, raczej poznaje je dla samej eksploracji i poszerzania świadomości, dla wewnętrznej przygody. Na codzień ubieram niszowe perfumy, jednak mniej kontrowersyjne, które w jakimś możliwym uśrednieniu podobają się (są tolerowane) przez otoczenie. Nigdy też nie miałem szansy powąchać na kimś postronnym perfum jak Epic, Fetish, Complex, Dev 2, a spodziewam się, że Rance i ww., Dior to jednak sporo cięższe doznania. Do tej pory najtrudniejszym skórzakiem okazał się dla mnie Dzing!, L’Artisan. Jakości był znakomitej, jednak mdlił mnie okrutnie.
Niedziela, 9 styczeń 2022, 11:18
O widzisz. Podobną skórę jak w Dzing! będziesz miał w Leather Oud i w L'Aigle de la Victoire, tylko wyjmij słodycz. Do Orła dodaj trochę ziół, zwięrzęcość/kupę a do Leather Oud siuśki. Dzing! jak dla mnie ma nieporównanie więcej piżma. Btw to piżmo w jakiejś tam postaci też jest obecne w Complex.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Niedziela, 9 styczeń 2022, 11:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 9 styczeń 2022, 11:21 przez kyloe. Edytowano łącznie: 1)
Epic i Fetish to są generalnie dobrze odbierane perfumy ( ja Fetish używam głównie na jakieś spotkania biznesowe, prywatnie w zasadzie wcale ).
Stary Leather Oud wiele lat temu wydawał mi się trudnym zapachem, teraz się zastanawiam co w nim niby było wtedy takiego trudnego.. Dawno już doszedłem do wniosku że postrzeganie danych perfum zależy od stopnia "owąchania" z różnymi profilami zapachowymi. Wydaje mi się, że wonie których profil zapachowy nie jest znany/identyfikowalny przez nasz mózg, zostają przyporządkowywane do najbliższych znanych mu profili zapachowych, stąd wśród osób słabo "owąchanych" tak częste skojarzenia, że pachnie jak wędzonka, pachnie jak rosół, pachnie jak proszek do prania czy w końcu że pachnie jak kupa
Niedziela, 9 styczeń 2022, 11:27
(Niedziela, 9 styczeń 2022, 11:11)Tournemire napisał(a): (...) Do tej pory najtrudniejszym skórzakiem okazał się dla mnie Dzing!, L’Artisan. Jakości był znakomitej, jednak mdlił mnie okrutnie. L'Aigle de la Victoire to bardziej ekstremalna kompozycja, niż Dzing!. Bardzo dobrze poskładana, ale zwierz jest to srogi.
Niedziela, 9 styczeń 2022, 11:42
Dziękuję Panowie za szeroki odzew, wątek się nam rozszerzył
Też uważam, że Epic i Fetish (nawet bardziej) są po przyjemnej stronie perfumowej osi, i nie przestraszają otoczenia, i te śmiało noszę. Zaraz prześledzę wątki L’Aigle i Leather Oud, a potem poszukam próbek. Który, według Was, jest cięższym zawodnikiem - Orzeł czy Complex? Post Cookiego sugeruje, że Rance tutaj przoduje.
Niedziela, 9 styczeń 2022, 11:44
Wg mnie zdecydowanie Orzeł. Ale dla bardzo wielu osób Complex.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Niedziela, 9 styczeń 2022, 11:48
(Niedziela, 9 styczeń 2022, 11:42)Tournemire napisał(a): (...) Który, według Was, jest cięższym zawodnikiem - Orzeł czy Complex? Post Cookiego sugeruje, że Rance tutaj przoduje. Obydwa zapachy chodzą w superciężkiej wadze (chociaż Complex zdaje się mieć tych kilka kilogramów mniej). Ale kompozycyjnie wyżej lata jednak Orzeł.
Niedziela, 9 styczeń 2022, 12:09
Aleście rozjaśnili, nie ma jak takie rozstrzygnięcie sprawy! ;D jeszcze aforyzm Cookiego w punkt, na dokładkę przedarłem się przez post otwierający wątek Rance i wiem, że muszę go poznać. Smoła brzozowa to zdecydowanie coś co lubię, używam mydła dziegciowego i te dymy są mi oswojone.
Niedziela, 9 styczeń 2022, 12:13
Wtorek, 18 styczeń 2022, 14:56
W BtV klimaty Leather Oud Diora to nic innego jak Maifair.
|
|