Sobota, 29 wrzesień 2012, 11:06
....
Sobota, 29 wrzesień 2012, 11:06
....
Sobota, 29 wrzesień 2012, 13:53
Wydaje mi się, że te wszystkie kebaby, wymiociny, mydła, wynikają z tendencji kojarzenia nieznanego sobie zapachu z czymś, co jest mu teoretycznie najbliższe. Piszę "teoretycznie" bo to wcale nie musi wskazywać na to że dany zapach naprawdę pachnie jak "rzyg" np.
Tak jak Arabie jest porównywane do kurczaka curry. W życiu nie przygotowywałam kurczaka w curry - nie mam absolutnie takich skojarzeń i Arabie po prostu pachnie dla mnie przyprawami a nie potrawą. Swoją drogą nie podbiliście nikomu oka po tych komentarzach?
Sobota, 29 wrzesień 2012, 14:12
ele_gancki napisał(a):Człowiek tak ma, że chce by wszyscy poczuli jego zapach, bo wydaje się on jemu taki piękny, ale tak nie jest.Czasem jest też tak, że sami chcemy długo cieszyć się ulubionym zapachem i dlatego przesadzamy.
Sobota, 29 wrzesień 2012, 14:53
JPG Fleur Du Male
po 5 min od aplikacji .. "...aleś sie wyfukał śmierdzielem" © bracik
Masz czegoś dużo ? chcesz sie wymienić dekantem ? pisz !
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1564/
Sobota, 29 wrzesień 2012, 16:09
Simon napisał(a):ele_gancki napisał(a):Człowiek tak ma, że chce by wszyscy poczuli jego zapach, bo wydaje się on jemu taki piękny, ale tak nie jest.Czasem jest też tak, że sami chcemy długo cieszyć się ulubionym zapachem (...) Ja tak mam zawsze, z czego wynika, że nie jestem człowiekiem.
Sobota, 29 wrzesień 2012, 17:40
ele_gancki napisał(a):(...) Fajne stwierdzenie. I jak tu się nie zgodzić? :lol:
Sobota, 29 wrzesień 2012, 19:25
RayFlash napisał(a):Ja tak mam zawsze, z czego wynika, że nie jestem człowiekiem.Haha, to w ogóle chyba tu sami nieludzie na forum
Sobota, 29 wrzesień 2012, 20:14
Gucci - Pour Homme
- siostra zawsze powtarza że śmierdzę szpitalem, lub aptęka - podczas mszy w kościele słyszę od mamy napierdziałeś? bo czuje same bąki... Tom Ford T.V podczas jednej domówki, słyszę od kumpla używałeś damskich perfum? L'instant extreme - zalatujesz starym dziadem... to było by na tyle
Sobota, 29 wrzesień 2012, 21:08
lichu napisał(a):Gucci - Pour Homme Na pewno chodziło o GPH?
Sobota, 29 wrzesień 2012, 21:54
Bez obrazy wobec nikogo, ale te komentarze dużo bardziej świadczą o osobach je wypowiadających, niż o samych zapachach, rzecz jasna. Włos mi się nieco jeży na głowie, jak to czytam. Strasznie bym przeżył, gdybym usłyszał niektóre z nich. Prymitywne i grubiańskie. Kurcze - chyba straciłem dystans do perfum... :?
Niedziela, 30 wrzesień 2012, 08:36
fqjcior napisał(a):Bez obrazy wobec nikogo, ale te komentarze dużo bardziej świadczą o osobach je wypowiadających, niż o samych zapachach, rzecz jasna. Włos mi się nieco jeży na głowie, jak to czytam. Strasznie bym przeżył, gdybym usłyszał niektóre z nich. Prymitywne i grubiańskie. Kurcze - chyba straciłem dystans do perfum... :? Bo te osoby nie podchodzą do zapachu analitycznie, co Nam jawi się jako szczyt ignorancji . Dla nich to produkt "modowy". Punktem odniesienia przy ocenie zapachu nie jest znajomość nut zapachowych a "trynd" aktualnie lansowany na rynku.
Niedziela, 30 wrzesień 2012, 08:40
Z tym jednak, że nie są te osoby i tego świadome. Ów trend jest lansowany ta, aby o tym nie wiedziały, tylko co trzeba bezrefleksyjnie kupowały ( ha,ha,ha ).
Niedziela, 30 wrzesień 2012, 09:33
gurlen87 napisał(a):fqjcior napisał(a):Bez obrazy wobec nikogo, ale te komentarze dużo bardziej świadczą o osobach je wypowiadających, niż o samych zapachach, rzecz jasna. Włos mi się nieco jeży na głowie, jak to czytam. Strasznie bym przeżył, gdybym usłyszał niektóre z nich. Prymitywne i grubiańskie. Kurcze - chyba straciłem dystans do perfum... :? albo nawet i nie to. Rzeczywiście zabrakło tego dopowiedzenia.
Niedziela, 30 wrzesień 2012, 11:38
Ironiczny: tak, najwyraźniej przesadziłem z ilością lub ktoś obok nas ...
Niedziela, 30 wrzesień 2012, 11:38
Laicy przeważnie lubują się w tzw świeżakach, każdy zapach, który już ma więcej nut orientalny lub jest bardziej słodszy i cięższy jest już u tej grupy nie do przyjęcia i krytykowany.
Czasami zbierało mi się jak za dużo zaaplikowałem sobie jakiegoś zapachu i właśnie wtedy używano sformułowania że pachnę za ostro ( cokolwiek ma to oznaczać ). Za Grey Flannel usłyszałem że pachnie jak stara baba :lol: na szczęście jakoś się tym poważnie nie przejąłem 8-) Przynajmniej wiem że nie pachnę nudno i wywołuję jakieś kontrowersje , nie ważne co mówią, ważne żeby mówili
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/614/">http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/614/</a><!-- m -->
Niedziela, 30 wrzesień 2012, 11:43
ele_gancki napisał(a):Przesadna aplikacja jest w złym guście. Jednak lepiej się powstrzymać przed kolejnym psikiem. Przesadna aplikacja też, ale ja za to nie lubię gdy ktoś latem używa ciężkich, kadzidlano - przyprawowo - orientalnych zapachów. Po to są świeżaczki aby ich używać latem, a nie walić największym kalibrem w upały.
Niedziela, 30 wrzesień 2012, 12:19
Niszka napisał(a):ele_gancki napisał(a):Przesadna aplikacja jest w złym guście. Jednak lepiej się powstrzymać przed kolejnym psikiem. @ ele_gancki U mnie to jest bardziej skomplikowane z tym chceniem, by inni poczuli zapach. Nie chciałbym, żeby inni odbierali mnie jako "wyperfumowanego", a co najwyżej "pachnącego". Wolę więc raczej oszczędnie korzystać z perfum i często, kiedy idę do ludzi używam ich niewiele lub wcale. Wolę być niewyczuwalny niż wyczuwalny zbyt dobrze. Ale to też zależy, o jakim zapachu mówimy. Bardziej typowych "perfumowych" woni używam oszczędniej, np. Habit Rouge. Ale już im bardziej niszowe i dziwne pachnidło, tym mniej przejmuję się aplikowaną ilością, bo wiem, że nie będę sprawiał wrażenia "wyperfumowanego" właśnie, a co najwyżej dziwnie pachnącego, np. Patchouli 24, Fumidus. @ Niszka Akurat niektóre kadzidła bardzo fajnie pachną latem. Często używam o tej porze roku np. Kyoto. A już np. z French Lovera i Timbuktu korzystam wyłącznie latem. Dla mnie zależy jakie to są te orientalne nuty, żeby ich można było używać latem. Testowałem też w tym roku Amouage Memoir kilka razy i moim zdaniem on się świetnie nadaje na lato właśnie, pod warunkiem że nie zlejemy się nim zbyt obficie. Ale już np. ambrowca albo czegoś z wanilią raczej bym nie użył.
Niedziela, 30 wrzesień 2012, 13:42
Przyjaciółka mianowała Kenzo Air Intense "śmierdziuchem"(koniec pomówienia), więcej zdarzeń krytycznych nie pamiętam. Swoją drogą to nie jest łatwy zapach, więc nawet nie liczyłem na 100 % aprobatę ze strony otoczenia
Niedziela, 30 wrzesień 2012, 13:46
Gdy miałem na sobie Encre Noir - 'hm, to takie perfumy do swetra, nie? takie ... dziadkowe, dla starszego pana, nie dla Ciebie'
Niedziela, 30 wrzesień 2012, 14:24
fqjcior napisał(a):Bez obrazy wobec nikogo, ale te komentarze dużo bardziej świadczą o osobach je wypowiadających, niż o samych zapachach, rzecz jasna. Włos mi się nieco jeży na głowie, jak to czytam. Strasznie bym przeżył, gdybym usłyszał niektóre z nich. Prymitywne i grubiańskie. Kurcze - chyba straciłem dystans do perfum... :? Pomijając już nawet, że "chamstwo w państwie", to czego się spodziewałeś? :] |
|