Niedziela, 12 grudzień 2021, 14:08
Dla mnie zapachy, zwłaszcza przy testach ręka w rękę są podobne.
Bleu Parfum - dużo kremowego sandałowca, lekka wanilia w tle i jakieś przyprawy (chyba gałka muszkatołowa, ale jakby się uprzeć to i można tam lukrecję wrzucić) i jakby się uprzeć to i ślady lawendy by tam znalazł.
Sauvage Elixir - neo-fougere z dość wyraźnie zaznaczoną lawendą, ambroksanem i przyprawami (znowu - gałka i lukrecja, ale tutaj oba wyczuwalne raczej bez problemu). Drewno raczej mniej zaznaczone.
Abstrahując od nut, dla mnie to ta sama rodzina zapachowa. Ja ZDECYDOWANIE wybieram tutaj produkt Chanel.
Bleu Parfum - dużo kremowego sandałowca, lekka wanilia w tle i jakieś przyprawy (chyba gałka muszkatołowa, ale jakby się uprzeć to i można tam lukrecję wrzucić) i jakby się uprzeć to i ślady lawendy by tam znalazł.
Sauvage Elixir - neo-fougere z dość wyraźnie zaznaczoną lawendą, ambroksanem i przyprawami (znowu - gałka i lukrecja, ale tutaj oba wyczuwalne raczej bez problemu). Drewno raczej mniej zaznaczone.
Abstrahując od nut, dla mnie to ta sama rodzina zapachowa. Ja ZDECYDOWANIE wybieram tutaj produkt Chanel.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."