Wtorek, 5 listopad 2019, 16:29
Zważyłby kto pełny flakon? Puściłbym dalej a nie wiem jaki ubytek.
Straganik - https://perfuforum.pl/viewtopic.php?f=52&t=31994
Ankieta: Moja ocena Swiss Arabian - Shaghaf Oud Abyad EDP (2015) Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
Słaby | 1 | 14.29% | |
Przeciętny | 0 | 0% | |
Dobry | 2 | 28.57% | |
Bardzo dobry | 4 | 57.14% | |
Genialny | 0 | 0% | |
Razem | 7 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Wtorek, 5 listopad 2019, 16:29
Zważyłby kto pełny flakon? Puściłbym dalej a nie wiem jaki ubytek.
Straganik - https://perfuforum.pl/viewtopic.php?f=52&t=31994
Sobota, 9 listopad 2019, 23:45
No i kupiłem! W otwarciu dość mocno różni się od pierwowzoru, w SOA jest więcej oregano, w Interlude dymu. SOA jest trochę slodszy.
W sercu oba zapachy zmieniają się przede wszystkim w kadzidło i w tej fazie są już dla mnie niemal bliźniacze (klon cały czas pozostaje odrobinę slodszy). Można wyczuć delikatne nuty drzewne, które nieco balansują kompozycję. Jakość podróby jest na niesamowitym poziomie, w ogóle nie czuć tu tanizny i syntetyczności jak np. w przypadku Aventus - L'aventure. Trwałość i projekcja są bardzo dobre, spokojnie 10 godzin wytrzyma przy mocnej projekcji przez 3-4. Podsumowując, jest to niemal dokładna kopia genialnego Interlude za ok. 1/7 ceny. Pytałem kilka osób w różnym wieku o opinię, wszystkie oceny były przeciętne - zauważyłem, że niestety orientalne klimaty nie cieszą się dużym uznaniem, także nie radzę brać tych perfum w ciemno. No trudno, będę cieszył się nimi sam, więcej przyjemności dla mnie!
Poniedziałek, 11 listopad 2019, 21:08
Na dogłębne porównanie z pierwowzorem przyjdzie czas w weekend, ale na dzień dzisiejszy mogę z pamięci o Interlude (nie psikałem jeszcze na porównanie) napisać, że SOA jest bardziej suchy w odbiorze, nie ma dla mnie takiego odczucia jak przy Amouage, że jest trochę oleisty, jakby składniki były dosłownie wyciśnięte.
Wtorek, 19 listopad 2019, 15:47
Dostał ktoś flaszkę z zepsutym atomizerem, który leje na bok zamiast psikać ? Akurat u mnie tak jest w Oud zwykłym ale to te same flakony. Chodzi o to, czy dało się to jakoś naprawić ?
Wtorek, 19 listopad 2019, 16:40
Poczytaj wątek o CDNI wrzucałem zdjęcie jak to naprawić
Wtorek, 19 listopad 2019, 17:01
Próbowałem ale to jakaś wada fabryczna bo tutaj się nie przekręci w ten sposób jest to nieprzesuwalne jako stale przyłączona integralna część z atomizerem.
Środa, 1 styczeń 2020, 16:18
Chciałbym móc przekonać się do tego zapachu, ale na mnie jest on zbyt damski. Podoba mi się porównanie od gienadi - krocze Izy Miko. Gdyby nie to oregano to byłby nudny, kremowy, słodki, damski zapach, z lekkimi orientalnymi nutami. Oregano brudzi tę kremowość wprowadzając do Izy Miko jej biologiczną naturę każdego człowieka - m.in. pot. Tak otrzymujemy zapach ciekawy, intrygujący, ale jak dla mnie damski i przy tym nienoszalny. Zapach o czystej, kremowej, otulającej naturze, ale złamany fizjologią człowieka.
Czwartek, 2 styczeń 2020, 09:09
Dla mnie jest na maxa meski. Na kobiecie po prostu nie bedzie IMHO pasowac bo będzie smierdziała. A facet .. wiadomo. Inny klimat. To samo tyczy się Rasasi dhanal oudh al nokhba, ktory sprzedają jako zapach kobiecy [WTF!]. To ja sie pytam jaka kobieta ubierze cos takiego ? no chyba ze na wykopki traktorem (Nie to ze nie lubie nokhby, mam i uzywam ale to nie jest damski zapach). Generlanie oba zapachy są mega meskie
Jesli chodzi o damski klimat: to Shaghaf Oud (złoty) jest mocno "damski" (duzo białej czekolady), ale tu mowimy o SA Abyad
I tak powiem..
Czwartek, 2 styczeń 2020, 10:11
streak napisał(a):Dla mnie jest na maxa meski. Na kobiecie po prostu nie bedzie IMHO pasowac bo będzie smierdziała. A facet .. wiadomo. Inny klimat. To samo tyczy się Rasasi dhanal oudh al nokhba, ktory sprzedają jako zapach kobiecy [WTF!]. To ja sie pytam jaka kobieta ubierze cos takiego ? no chyba ze na wykopki traktorem (Nie to ze nie lubie nokhby, mam i uzywam ale to nie jest damski zapach). Generlanie oba zapachy są mega meskieJa noszę Shaghaf Oud Abyad, podobnie jak robię to z Interludem. Nie jeżdżę traktorem, nie "uprawiam" wykopków i nie czuję się babochłopem, wręcz przeciwnie, jestem zwiewną kobietką :roll: Myślę, że powinieneś poprzestać na zdaniu "Dla mnie jest na maxa meski.", cała reszta to tylko Twoje wyobrażenie, więc proponuję przetestować zapach na jakiejś koleżance, a najlepiej kilku, i dopiero wtedy wydawać osądy. To z resztą działa w obie strony, męski perfumy mogą się pięknie układać na kobiecie a damskie na mężczyźnie, ten podział jest czysto umowny.
"Złośliwość - hobby ludzi inteligentnych..."
Czwartek, 2 styczeń 2020, 11:09
Mnie ten zapach odpycha nachalną spalenizną. Kobiecości w nim tyle co u Anny Grodzkiej.
Czwartek, 2 styczeń 2020, 11:44
dychotomja napisał(a):Ja noszę Shaghaf Oud Abyad, podobnie jak robię to z Interludem. "Wykopki" tyczą się "dhanal oudh al nokhba", believe me. Abyad przy Nokhbie to spacer w słońcu.
I tak powiem..
Czwartek, 2 styczeń 2020, 13:27
dychotomja napisał(a):Ja noszę Shaghaf Oud Abyad, podobnie jak robię to z Interludem. Dokładnie. Interlude czy SA może pięknie zagrać na kobiecie.
Czwartek, 2 styczeń 2020, 13:50
streak napisał(a):To samo tyczy się (...)Streak, może się czepiam, ale ten zwrot raczej zakłada, że piszesz o obydwu zapachach Besar napisał(a):Dokładnie. Interlude czy SA może pięknie zagrać na kobiecie.Dziękuję za głos rozsądku
"Złośliwość - hobby ludzi inteligentnych..."
Czwartek, 2 styczeń 2020, 13:55
Interlude jest przepięknym zapachem, klon od SA jest niewiele gorszy. Segregowanie zapachów na damskie i męskie jest kompletnie pozbawione sensu. Owszem, trudno mi sobie wyobrazić faceta w Coco Mademoiselle ale z drugiej strony założenie takiego zapachu to tylko kwestia pewności siebie, odwagi i odporności na teksty otoczenia w stylu "pachniesz jak baba". Interlude/Shaghaf Oud Abyad to zapach, który na kobiecie rozwija się i pachnie niesamowicie. Wszystko tkwi w naszych ograniczonych głowach.
Czwartek, 2 styczeń 2020, 14:12
piechu napisał(a):..Segregowanie zapachów na damskie i męskie jest kompletnie pozbawione sensu. . Wszystko zalezy jak sobie to "ułozysz w głowie". Forma szufladkowania. I tyle. Dla mnie szufladkowanie ułatwia grupowanie perfum. I tyle. Kazdy ma inny sposób na roziwazywanie danych problemów . Niektorzy nie zwracaja uwagi czy to zapach fougere, czy dziadziek i czy z lat 80s. Dla jednych to po prostu ładny zapach , albo nieładny. Ja ide trochę glebiej bo ma to dla mnie sens. Jak inni sobie z tym radzą, to zalezy od nich.
I tak powiem..
Czwartek, 2 styczeń 2020, 14:53
Dla mnie takie głębiej oznacza płycej, bo mocno ogranicza szansę na poznanie czegoś niesamowitego :twisted:
"Złośliwość - hobby ludzi inteligentnych..."
Piątek, 3 styczeń 2020, 08:57
IMO bohater wątku jest zdecydowanie bardziej damski niż męski. Używam, a jakże, dobry jest, piękny. Ale żeby odpierdalać przy nim jak w Tadku Lapidusie to nie... raczej nie... pawnosci siebie nie dodaje. No chyba, że na poczet pewnosci można zaliczyć pewnego rodzaju błogość. W tym Shaghaf jest dobry.
Czwartek, 9 styczeń 2020, 13:14
Od świąt jestem szczęśliwym posiadaczem Shaghaf Oud i Shaghaf Oud Abyad. SOA jest zapachem niesamowitym i bardzo klimatycznym. Podobieństwo do Interlude rzeczywiście ogromne. Parametry może i ma słabsze niż Amouage ale mimo wszystko są na bardzo wysokim poziomie. Zapach raczej nie dla mas co potwierdzają opinie rodziny używającej bezpiecznych woni typu Armani, Boss itp. Jedynie wytrawny nos mojej żony potrafił docenić ten zapach co było dla mnie i tak sporym zaskoczeniem bo kiedyś zapach pierwowzoru od Amouage spowodował u niej jedynie dziwny grymas na twarzy... ale może do niektórych zapachów po prostu trzeba dojrzeć. Kto wie
Środa, 25 marzec 2020, 07:13
Swiss Arabian Shaghaf Oud Abyad wyhaczyłem za 73zł razem z jego bratem Swiss Arabian - Shaghaf Oud w cenie 62zł i darmową przesyłką w Notino.
Producenci zapachów z Bliskiego Wschodu czasem sprzedają nam fantastyczne zapachy. Ten zapach jest niesamowity, ale niełatwy. Oba zapachy Swiss Arabian w są dla mnie niszowe. Swiss Arabian Shaghaf Oud Abyad porywa nas w podróż cytrusowym zapachem oregano, który służy jako starter do odświeżenia zmysłów. Żywice, dymne drewno, słodka ambra i natrętne kadzidełka tworzą nastrój, aby właściwie docenić nuty bazy- wykwintnego bankietu zapachów wytrawnej skóry, dymu oraz zwierzęcego jednak oswojonego oud dają ostateczny akcent tego arcydzieła Trwałość 12 godzin. Projekcja 6 godzin. Dla mnie 9/10
Poniedziałek, 15 czerwiec 2020, 11:04
Od godziny jestem posiadaczem SOA. Pierwsze kilka sekund po psiknięciu na nadgarstek (jestem w pracy, nie chciałem zaczadzić otoczenia) obłędne, później czuć w zasadzie dym z ogniska, kadzidło, jakieś kwaśne owoce, oregano, coś słonego. Minęła dopiero godzina od aplikacji a zapach mega mocny, projekcja bardzo duża. Perfumy zdecydowanie męskie, nisza niszy.
|
|