Wtorek, 4 maj 2021, 18:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 6 maj 2021, 18:38 przez Lucjan. Edytowano łącznie: 5)
Dusita Issara to perfumy przeznaczone dla obu płci, które pojawiły się na rynku w roku 2016. Twórcą kompozycji zapachowej jest Pissara Umavijani. Na kompozycję zapachową typu zielono-korzennego składają się w linii głowy: sosna i zioła; w linii serca: kumaryna, wetyweria Bourbon i igły sosnowe; w bazie: piżmo, mech dębowy i szara ambra.
W otwarciu to niezwykle przyjemny, ciepły, otulający zapach. Mam jeszcze jedne perfumy takie w kolekcji, których aplikacja wywołuje uśmiech na twarzy – Boucheron Ambre d'Alexandrie, też z tytoniem. Issara ma znacznie więcej tytoniu, i jest on raczej z tych wyrazistych, co dodaje kompozycji więcej charakteru. Tytoniu jest na tyle dużo, że gdybym miał jednym słowem oddać charakter Issara, powiedziałbym że to tytoniowiec właśnie. Drugie określenie, które przychodzi mi na myśl, to fougere, ale tutaj klasyfikacja nie jest oczywista z braku lawendy. Tak jak otwarcie Issara jest łagodne i słodkawe, ciepłe i otulające, tak z biegiem czasu zapach staje się zadziorny. Wtedy kojarzy mi się Aramis Tobacco Reserve, oczywiście z zachowaniem proporcji jakości.
Ogólnie zapach jest przedni, absolutnie najwyższej klasy, trwałość doskonała, a i projekcja zalicza się do tych mocniejszych. Producent klasyfikuje Issarę jako uniseks. Dla mnie skłania się on wyraźnie w męską stronę.
W otwarciu to niezwykle przyjemny, ciepły, otulający zapach. Mam jeszcze jedne perfumy takie w kolekcji, których aplikacja wywołuje uśmiech na twarzy – Boucheron Ambre d'Alexandrie, też z tytoniem. Issara ma znacznie więcej tytoniu, i jest on raczej z tych wyrazistych, co dodaje kompozycji więcej charakteru. Tytoniu jest na tyle dużo, że gdybym miał jednym słowem oddać charakter Issara, powiedziałbym że to tytoniowiec właśnie. Drugie określenie, które przychodzi mi na myśl, to fougere, ale tutaj klasyfikacja nie jest oczywista z braku lawendy. Tak jak otwarcie Issara jest łagodne i słodkawe, ciepłe i otulające, tak z biegiem czasu zapach staje się zadziorny. Wtedy kojarzy mi się Aramis Tobacco Reserve, oczywiście z zachowaniem proporcji jakości.
Ogólnie zapach jest przedni, absolutnie najwyższej klasy, trwałość doskonała, a i projekcja zalicza się do tych mocniejszych. Producent klasyfikuje Issarę jako uniseks. Dla mnie skłania się on wyraźnie w męską stronę.