Czwartek, 26 listopad 2020, 10:46
Mancera Saharian Wind
Aż dziwne, że ów zapach nie ma swojego topika
Bardzo, ale to bardzo zacne pachnidło, które okreśiłbym jako "leśne. Zapach nieliniowy i przechodzące różne fazy. Z początku czuć całą moc przypraw, bergamotkę i minimalnie na nos laika - skrórę.
Cała zabawa zaczyna się jednak, gdy do głosu dochodzi cyprys (który uwielbiam)
W ostatniej fazie czuć "woody notes" z minimalnym musśnięcie Vanili. Daje się też w mniejszym stopniu wyczuć pach.
Zapach zaiste piękny, ale tak się głowię dlaczego i skąd ta nazwa "Saharian wind"; nijak się ma do tego co jest w butli, bo to są perfumy o niezłej projekcji (na długość ramion) i kolosalnej trwałości.
Bezwzględa rekomendacja - zapach jest naprawdę piękny, nieliniowy i potrafi zaskoczyć użytkownika.
Cytat:Top Notes
przyprawy,skóra, bergamotka
Middle notes
Cyprys, Lavenda, Lilly of the vakley
Base notes
Woody notes, Tobacco, Vanilia, Patchouli, Amber, white Musk
Aż dziwne, że ów zapach nie ma swojego topika
Bardzo, ale to bardzo zacne pachnidło, które okreśiłbym jako "leśne. Zapach nieliniowy i przechodzące różne fazy. Z początku czuć całą moc przypraw, bergamotkę i minimalnie na nos laika - skrórę.
Cała zabawa zaczyna się jednak, gdy do głosu dochodzi cyprys (który uwielbiam)
W ostatniej fazie czuć "woody notes" z minimalnym musśnięcie Vanili. Daje się też w mniejszym stopniu wyczuć pach.
Zapach zaiste piękny, ale tak się głowię dlaczego i skąd ta nazwa "Saharian wind"; nijak się ma do tego co jest w butli, bo to są perfumy o niezłej projekcji (na długość ramion) i kolosalnej trwałości.
Bezwzględa rekomendacja - zapach jest naprawdę piękny, nieliniowy i potrafi zaskoczyć użytkownika.