Środa, 2 grudzień 2020, 15:47
Och, Montabaco i Cuir Cuba to zupełnie dwie różne opowieści. Teoretycznie łączy je tytoń, ale obie kompozycje mają luźne podejście do tego tematu. Innymi słowy nie są to zapachy strice tytoniowe, a jeśli już to jest to tytoń sensu largo.
Zatem różnymi drogami podążają kompozycje. Co do samego charakteru, to Nicolai jest bardziej naturalna, wieloskładnikowa (super poskładanie w całość), tak Montabaco ma charakter aldehydowo-nowoczesny. Osobiście też bliżej mi do Montabaco, ale podobnie jak forumowicze, wysoko oceniam Cuir Cuba. Dla mnie otwarcie anyżowo-lukrecjowe jest bardzo przyjemne.
Może nie do końca moja bajka (mimo to mam flakon), lecz to bezsprzecznie perfumy wykonane na wysokim poziomie.
Zatem różnymi drogami podążają kompozycje. Co do samego charakteru, to Nicolai jest bardziej naturalna, wieloskładnikowa (super poskładanie w całość), tak Montabaco ma charakter aldehydowo-nowoczesny. Osobiście też bliżej mi do Montabaco, ale podobnie jak forumowicze, wysoko oceniam Cuir Cuba. Dla mnie otwarcie anyżowo-lukrecjowe jest bardzo przyjemne.
Może nie do końca moja bajka (mimo to mam flakon), lecz to bezsprzecznie perfumy wykonane na wysokim poziomie.