Niedziela, 22 grudzień 2019, 14:57
W którym momencie to ma niby przypominać Opium ?
Ankieta: Moja ocena M. Micallef - DesirToxic EDP (2019) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 1 | 10.00% | |
4 - Dobry | 2 | 20.00% | |
5 - Bardzo dobry | 7 | 70.00% | |
6 - Genialny | 0 | 0% | |
Razem | 10 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Niedziela, 22 grudzień 2019, 14:57
W którym momencie to ma niby przypominać Opium ?
Niedziela, 22 grudzień 2019, 18:06
Czuć echa Opium w pierwszych kilkunastu minutach. Ale jest to bardzo luźne i raczej współczesne ujęcie tego akordu. Ale im dalej tym bardziej "Micallefowo" się robi. Bardzo przyzwoite pachnidło.
Niedziela, 22 grudzień 2019, 23:32
Lucjan napisał(a):W którym momencie to ma niby przypominać Opium ? A zrób sobie, Lucjanie, porównanie Hand to hand z wersją edp Opium. Ja też na początku nie wiedziałem, o czym ludzie piszą, a po takim teście zauważyłem, że jest coś na rzeczy.
Artur
Piątek, 17 styczeń 2020, 14:37
Noszę je od czasu do czasu, to mogę też i coś więcej o nich napisać. Kompozycja moim zdaniem jest świetna. Bardzo uniwersalne w użyciu pachnidło, które pachnie przyprawowo z słodkimi owocami w tle. Ewolucja zapachu jest spora, bo z początku są mocno wyczuwalne owoce (coś w stylu porzeczki), później dochodzą przyprawy i całość wieńczy drzewne tło w Micallef-owskim stylu. Problemem są jednak parametry. Trzeba sporej aplikacji, by to wszystko pracowało na mojej skórze, a i tak cały czas czuję pewien niedosyt. Niemniej ich użytkowanie jest dla mnie przyjemnością.
Jeżeli szukasz aromatycznych perfum, które sprawdzą się w każdych warunkach to jest to dobry trop. Testy polecam. Ode mnie 5.
Piątek, 17 styczeń 2020, 14:41
To musi być naprawdę dobra rzecz. Zamawiam sampla w przyszłym miesiącu, bo do końca stycznia mam co testować.
Piątek, 7 luty 2020, 18:58
Czy nie przypominają one Wam Baccarata Rouge 540?
Piątek, 7 luty 2020, 18:59
hock:
Nic a nic.
Piątek, 7 luty 2020, 19:09
pablo9910 napisał(a):Czy nie przypominają one Wam Baccarata Rouge 540?Wreszcie ktoś w tym wątku to zauważył... 8-)
Piątek, 7 luty 2020, 19:15
W którym momencie pachnie podobnie?
Piątek, 7 luty 2020, 19:46
Już w otwarciu czuć charakterystyczną słodką, metaliczną nutę (akord) ambrowo-drzewną, na której jest zbudowany ten zapach... hock: Bazy zapachów są niemal identyczne... :roll:
Piątek, 7 luty 2020, 19:58
Nigdy w życiu! Przecież to perfumy kompletnie z innej bajki.
Piątek, 7 luty 2020, 20:11
Tak, mają inne otwarcia i udają że się nie znają, a po całym dniu, parkują samochód na tym samym podwórku...
Piątek, 7 luty 2020, 20:34
Specjalnie jutro zrobię porównianie ręka w rękę żeby się upewnić, choć jest to niepotrzebne, ponieważ to zupełnie inne konstrukcje.
Zobacz czy nie masz wadliwych egzemplarzy.
Wtorek, 11 luty 2020, 20:42
Dla mnie nie przypominają ani Opium, ani Back to black, a już Bacarata zupełnie. Z pierwszym z pewnością jest wspólny mianownik, ale reszta niestety nie. W ogóle zapach średnio mi podszedł, początek owszem ciekawy, ale bardzo szybko wychodziła brudna baza, coś z oud man, nie wiem czemu bo skład na to nie wskazywał. Z przyjemnością wykończyłem dekant.
Wtorek, 11 styczeń 2022, 08:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 11 styczeń 2022, 09:55 przez pblonski. Edytowano łącznie: 1)
Ostatnio sobie odświeżyłem ten zapach, ponieważ nigdy nie robiłem dłuższych testów a na stronie producenta były fajne promocje.
Niestety od czasu, gdy po premierze miałem próbki, moje postrzeganie tego zapach zmieniło się na gorsze. Jest po prostu przyprawowy, nic więcej konkretnie nie można o nim napisać Obiecywanych porzeczek, bergamotki, cytryny i konopi nie wyczuwam ... dziwne. Jest w nim jakaś nuta, która sprawie, że dla mnie ten zapach brzmi sztucznie i jakby chemicznie co od razu mi się kojarzy z najtańszymi perfumami z drogerii. Może tak mam z kardamonem, na początku mi bardzo pasuje ale potem w ciągu kilku chwil ulatuje i robi się dziwnie. Musze przyznać, że podobnie mam z Zefiro i African Leather. Desir ewidentnie nie jest dla mnie i ginie w koszyku przeciętności. |
|