Czwartek, 5 październik 2023, 12:06
Drzewa w Bois Imperial są abstrakcyjne i trochę laboratoryjne, nie czuć w nich naturalnego drzewnego klimatu, ale Bois Imperial to perfumy zdecydowanie bardziej noszalne niż Ganymede.
Ankieta: Moja ocena Marc-Antoine Barrois - Ganymede EDP (2019) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 5 | 4.03% | |
3 - Przeciętny | 6 | 4.84% | |
4 - Dobry | 13 | 10.48% | |
5 - Bardzo dobry | 27 | 21.77% | |
6 - Genialny | 73 | 58.87% | |
Razem | 124 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 5 październik 2023, 12:06
Drzewa w Bois Imperial są abstrakcyjne i trochę laboratoryjne, nie czuć w nich naturalnego drzewnego klimatu, ale Bois Imperial to perfumy zdecydowanie bardziej noszalne niż Ganymede.
Sobota, 4 listopad 2023, 18:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 4 listopad 2023, 18:12 przez mathu. Edytowano łącznie: 4)
Posiadam Bois Imperial od niecałego roku, zdecydowałem się kupić najnowszy wypust Ganymede.
Jeśli chodzi o parametry to są znakomite, po dwóch strzałach czułem go bez problemu przez 9h, a teraz czuję w pokoju cały czas kartkę papieru na którą psiknąłem wczoraj raz i schowałem do szuflady. Tak że według mnie parametry ma lepsze niż mój Bois, natomiast może to być kwestia zmęczenia nosa Boisem. Istnieje ewidentne podobieństwo między BI i Ganymede w konstrukcji zapachu, dla mnie BI to jakby mocno uproszczona wersja Ganymede, oparta prawie w całości o te zielone nuty, natomiast Ganymede to jakby BI plus nuty mineralne i łagodna słodkawa skóra. Mam trochę takie odczucie jakby zmieszać BI z AdG Essenza, jest też faktycznie takie wrażenie jakby wąchać napój gazowany o smaku BI (trudno to opisać, ale taki jest efekt). Z dwóch zapachów jak dla mnie zdecydowanie wygrywa Ganymede, jest ciekawszy i lepiej wyczuwalny (podejrzewam że naprawdę są identyczne, tylko BI ma prostą konstrukcję i szybciej przestaje się go rejestrować). Czy jest warty ceny metkowej - nie jest, udało mi się kupić za 675 zł i według mnie maksymalna sensowna cena za ten zapach to jakieś 500 zł, ale co zrobić. AdG Essenza jest według mnie równie dobra, zielono - wodna, mocno mineralna i wytrawna, niestety już wycofana. Tak więc zapach może nawet i zasługuje na 6, ale nie jest to jakiś cud świata warty prawie 1000 zł. Podobieństwa do Kenzo EDP nie ma ŻADNEGO.
Sobota, 4 listopad 2023, 18:29
Mam jeden i drugi sok, starsze roczniki, gany mega głębia, jakość składników, super parametry, BI bardziej chemiczny, więcej zielonego, parametry petarda, jednak...BI ma niesamowity dry down..którego ciężko szukać u jego brata, dlatego warto mieć oba, każdy na swój sposób cieszy inaczej
Wysłane z mojego SM-S908B przy użyciu Tapatalka
---------------------------------------------------------------------------------------------
"Bycie trendy to ostatni etap przed byciem tandetnym" KL ---------------------------------------------------------------------------------------------
Piątek, 22 marzec 2024, 22:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 22 marzec 2024, 23:05 przez Qwerty1. Edytowano łącznie: 4)
Panie kierowniku, dobre urządzenie. Ta. No dobra panie sobota, ale za te pieniądze to my z panem nawet gadać nie będziemy. W końcu zdecydowałem się przetestować tego gagatka. Kisiłem odlewkę 2-3 miesiące i nie miałem odwagi ich sprawdzić. Trochę ze strachu przed mocarnymi parametrami, trochę przed podobieństwem do Bois Imperial za którym nie przepadam. W końcu mogłem je przetestować bez postronnych ofiar. To jest dobre. Może i niekoniecznie noszalne na codzień, ale jest progres w stosunku do Bois Imperial. Czuć wymienione w składzie nuty, są naprawdę dobrze opisane: zamsz, nuty mineralne, mandarynka, kocanka, szafran. Całość lekko musująca, nieco ozonowa. Bardzo urokliwe perfumy przez ok 2h. Po 2h zaczynam czuć Bois Imperial. Niestety pozbyłem się odlewki i nie sprawdzę ręką w rękę, ale podobieństwo jest ewidentne. Czuć, że to są kuzyni. Tak jak w przypadku Kenzo Homme EDP, Bois Imperial i Ganymede nie łączy tylko nazwisko twórcy i parametry. Są faktycznie do siebie zbliżone na pewnym etapie. Perfumy jak najbardziej noszalne i piękne tylko do jakich sytuacji tego używać? Obawiam się, że przy tych parametrach i okazjach do adekwatnego użycia mają one wyłącznie charakter kolekcjonerski. Boise nie lubię bo są zbyt płaskie. Lubię Kenzo pomimo liniowości i prostoty i tego Ganymede. Nie kupię ich jednak jeżeli nie zacznę traktować kolejnych flakonów kolekcjonersko. Trwałość mają potężną. 3 godziny od aplikacji, trzykrotne umycie dłoni, nadpsikany Rasasi Boruzz Indonesia 2h temu. Rasasi powiedział już pa pa, a tymczasem na wierzch wyszedł Ganymede i to nie bliskoskórnie. Czuję go w pomieszczeniu w którym siedziałem. Jest moc i robi wrażenie.
|
|