Czwartek, 20 marzec 2014, 14:13
pierwsze spotkanie z AS , kilka lat temu, pamiętam jako drapiącą, pylistą chmurę przypraw. Podejrzewam , że coś w nim rzeczywiście mieszano, bo obecna wersja jest sporo łagodniejsza, bardziej "okrzesana". Nie wiele to zmienia , bo po prostu muszę go mieć w kolekcji.