Sobota, 4 luty 2012, 21:48
Jeeeezu, jak to wali po głowie!!!! Zapach bardzo bogaty, ciężki, słodki, karmelowy z czymś ostrym i suchym w tle. Przez piewsze 30 minut byłam oczarowana, potem oszołomiona a następnie powalona i przygnieciona. Co za dużo, to niezdrowo. W przyszłym tygodniu jest tłusty czwartek. Proponuję perfumkową dietkę dla łasuchów: parę kropel Les nombres vanille i po kłopocie. Brak apetytu na słodkości gwarantowany. Oczywiście jestem za tym, że to kompletnie damski zapach. Jednak pragnę oszczędzić Niszce roboty, więc zapisuję w damsko-męskich może na facecie to inaczej pachnie. Bo na mnie jak wielki PĄCZUŚ