Wtorek, 22 maj 2018, 21:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 2 styczeń 2021, 17:16 przez Lucjan.)
Van Cleef & Arpels - Bois Doré
rok wydania: 2017
twórca: Fabrice Pellegrin
n.g.: czarny pieprz i nuty mineralne
n.s.: cedr, wanilia, tytoń i migdał
n.b.: fasolka tonka, piżmo i drzewo tekowe.
Wg użytkowników angielskiej fragry jest to zapach najbardziej zbliżony do Fucking Fabulous TF, więc gdy nadarzyła się okazja do testów skwapliwie z niej skorzystałem. No cóż, kolejny raz przekonałem się, że do opinii z fragry (głównie angielskiej) należy podchodzić z dużym dystansem.
Bois Dore to bardzo delikatny, zwiewny, waniliowo-migdałowy zapach. Przez swoją słabą projekcję można by rzec, że nawet nieśmiały, bo mam wrażenie, że nie pokazuje w pełni na co go stać. Z FF TF łączy go co najwyżej wyczuwalna od początku do końca migdałowa nuta. Brak tu jednak i irysa, i skóry, również jakiejś nuty, która wzięłaby w klamry całą kompozycję (dla mnie to szałwia w FF), a przede wszystkim pietyzmu z jakim połączono te nuty ze sobą w FF. Podobny stopień dalekiego pokrewieństwa dałoby się pewnie odnaleźć i w innych tonkowo-migdałowych perfumach.
Wspomniane już parametry nie powalają: do 6h trwałości i od samego początku mizerna projekcja.
3+/6
rok wydania: 2017
twórca: Fabrice Pellegrin
n.g.: czarny pieprz i nuty mineralne
n.s.: cedr, wanilia, tytoń i migdał
n.b.: fasolka tonka, piżmo i drzewo tekowe.
Wg użytkowników angielskiej fragry jest to zapach najbardziej zbliżony do Fucking Fabulous TF, więc gdy nadarzyła się okazja do testów skwapliwie z niej skorzystałem. No cóż, kolejny raz przekonałem się, że do opinii z fragry (głównie angielskiej) należy podchodzić z dużym dystansem.
Bois Dore to bardzo delikatny, zwiewny, waniliowo-migdałowy zapach. Przez swoją słabą projekcję można by rzec, że nawet nieśmiały, bo mam wrażenie, że nie pokazuje w pełni na co go stać. Z FF TF łączy go co najwyżej wyczuwalna od początku do końca migdałowa nuta. Brak tu jednak i irysa, i skóry, również jakiejś nuty, która wzięłaby w klamry całą kompozycję (dla mnie to szałwia w FF), a przede wszystkim pietyzmu z jakim połączono te nuty ze sobą w FF. Podobny stopień dalekiego pokrewieństwa dałoby się pewnie odnaleźć i w innych tonkowo-migdałowych perfumach.
Wspomniane już parametry nie powalają: do 6h trwałości i od samego początku mizerna projekcja.
3+/6