Poniedziałek, 19 październik 2020, 12:21
Woda perfumowana M. Micallef Watch EDP pojawiła się na rynku w 2002 roku. Autorem kompozycji jest Jean-Claude Astier. Składają się na nią: mandarynka, brzoskwinia i śliwka w linii głowy; jaśmin, tuberoza, neroli i ylang-ylang w linii serca; białe piżmo i wanilia w bazie. Źródło: Fragrantica.pl
W tuberozowym szale przetestowałem również i te perfumy. Kompozycja jest typowo damska, kwiatowo-owocowo-słodka. Dla mnie nie jest ulepem, choć faktycznie jest mocno słodka. Tuberoza jest absolutnie gwiazdą tej kompozycji. Zapach jest bardzo mocny i niezwykle trwały. Flakon w mojej ocenie jest festyniarski, ale na szczęście producent ostatnio nie dorzuca w pakiecie tego zegarka.
Mnie zapach podoba się bardzo i co ważniejsze, podoba się żonie. Na pewno znajdzie miejsce w jej gablotce jako prezent.
W tuberozowym szale przetestowałem również i te perfumy. Kompozycja jest typowo damska, kwiatowo-owocowo-słodka. Dla mnie nie jest ulepem, choć faktycznie jest mocno słodka. Tuberoza jest absolutnie gwiazdą tej kompozycji. Zapach jest bardzo mocny i niezwykle trwały. Flakon w mojej ocenie jest festyniarski, ale na szczęście producent ostatnio nie dorzuca w pakiecie tego zegarka.
Mnie zapach podoba się bardzo i co ważniejsze, podoba się żonie. Na pewno znajdzie miejsce w jej gablotce jako prezent.