Wtorek, 1 wrzesień 2020, 20:36
Nuty głowy: przyprawy
Nuty serca: goździk, konwalia
Nuty bazy: wanilia, ambra, piżmo
Perfumiarz: Rosendo Mateu
Rosendo Mateu Olfactive Expressions jest marką założoną w 2015 roku przez Rosendo Mateu który tworzył zapachy dla marek takich jak Antonio Puig (np. Quorum), Carolina Herrera (linia 212), Paco Rabbane (oryginalne jak i nowe XS oraz Black XS), ostatnio też Kajal (np. Homme). Mamy więc doczynienia z doświadczonym nosem co czuć w jego kompozycjach, które są perfekcyjnie zmieszane - to nie tylko moja opinia, można ją usłyszeć też np. od MrOz'a założyciela marki niszowej Motif Olfactif.
Największy rozgłos uzyskał zapach nr 5, który jest ambrowcem ale bardzo unikalnym. Główne nuty są wypisane na samym flakonie, to: kwiaty, ambra, piżmo. Chyba największą zaletą tych perfum jest ich oryginalność, niby to ambrowiec ale na tyle lekki że spokojnie nadaje się na lato. Niby dużą rolę odgrywają kwiaty ale zapach zdecydowanie jest uniseksem, nawet z przechyłem na męską stronę. Ambra tu występująca jest z gatunku tych przyjaznych, bez aspektów kadzidlanych, zwierzęcych czy innych trudnych. Nosi się je trochę jak perfumy zbudowane wokół benzoesu (Guerlain Bois d'Armenie, Diptyque Benjoin Boheme) w sensie że wydaje się iż trudno je przedawkować. Z drugiej strony mają bardzo dobre parametry (zarówno trwałość jak i projekcję). Wydaje mi się że to dowodzi kunsztu perfumiarza, połączenie tak przeciwstawnych efektów. Trzeba też powiedzieć o kwiatach bo one w dużej mierze stanowią o unikalności tej kompozycji. Konwalii za bardzo nie wyczuwam, dla mnie jest tam głównie goździk. Jednakże jest świetnie zmiksowany z innymi nutami i nie wybija się ponad nie. Na pewno nie dominuje kompozycji aż tak jak w Xerjoff Casamorati 1888. Ma on też trochę innych charakter, jeśli goździk w 1888 porównać do kwiatu irysa to goździk w Rosendo Mateu 5 byłby korzeniem irysa. Na koniec muszę wspomnieć że kombinacja występujących nut daje mi wyraźne wrażenie występowania tam takiego zmielonego kakao/kawy. Nie wiem skąd ono wynika, czy to jakieś połączenie piżma (które jest bardzo zmysłowe i nie ma żadnych aspektów zwierzęcych) z goździkiem, czy to coś innego ale przez cały czas trwania zapachu towarzyszy mi ten akord kakao/kawy. Kończąc pisać ten opis wpadło mi do głowy że tak mógłby pachnieć Dior Homme gdyby nutą przewodnią był goździk, a nie irys.