Piątek, 19 maj 2017, 14:59
Abercrombie & Fitch - Climb
rok powstania: 2016
nuty: czarny pieprz, fiołek, drzewo kaszmirowe
Ubiegłoroczna premiera A&F. Niestety kolejna, która nic nowego nie wnosi. Climb najłatwiej scharakteryzować jako zapach świeżo-syntetyczny. Pieprz jest prawie niewyczuwalny, wspomniały fiołek pachnie tu naprawdę mało naturalnie, jedyne zaskoczenie (i to na plus!) spotkało mnie w bazie gdzie na pierwszy plan wyszła wetyweria i to w bardzo ładnym wydaniu podobnym do Guerlain Vetiver czy TF GV. Niestety Climb w tej fazie nie chce już projektować i tę wetywerię czuć jedynie szorując nosem po skórze.
ocena: 3-/6
rok powstania: 2016
nuty: czarny pieprz, fiołek, drzewo kaszmirowe
Ubiegłoroczna premiera A&F. Niestety kolejna, która nic nowego nie wnosi. Climb najłatwiej scharakteryzować jako zapach świeżo-syntetyczny. Pieprz jest prawie niewyczuwalny, wspomniały fiołek pachnie tu naprawdę mało naturalnie, jedyne zaskoczenie (i to na plus!) spotkało mnie w bazie gdzie na pierwszy plan wyszła wetyweria i to w bardzo ładnym wydaniu podobnym do Guerlain Vetiver czy TF GV. Niestety Climb w tej fazie nie chce już projektować i tę wetywerię czuć jedynie szorując nosem po skórze.
ocena: 3-/6