Wtorek, 11 kwiecień 2017, 20:14
Atkinsons - The Excelsior Bouquet
rok wydania: 2015
twórca: Benoist Lapouza
n.g.: szałwia i flint
n.s.: przyprawy
n.b.: skóra i wetyweria.
Nie mialem okazji poznać Prady Infusion de Vetiver, ale jeśli to "zwykły" Infusion z wetywerową bazą, to ten Atkinsons pachnie bardzo podobnie.
Otwarcie bardzo przypomina mi Infusion d'Homme, jest mniej pudrowe i mydlane, ale skojarzenie z charakterystyczną dla Prady nutą "czystości" jest jednoznaczne. Z czasem zapach dryfuje w kierunku lekkiej i czystej (żadnego dymu czy innej ziemistości) wetywerii. Skóry jest tu homeopatyczna ilość, na granicy wyczuwalności. Pomimo tego, że trochę wtórne, to Excelsior Bouquet to przyjemne i komfortowe w noszeniu perfumy. Dniówkę w pracy spokojnie wytrzymują.
Ocena to mocna "4ka"
rok wydania: 2015
twórca: Benoist Lapouza
n.g.: szałwia i flint
n.s.: przyprawy
n.b.: skóra i wetyweria.
Nie mialem okazji poznać Prady Infusion de Vetiver, ale jeśli to "zwykły" Infusion z wetywerową bazą, to ten Atkinsons pachnie bardzo podobnie.
Otwarcie bardzo przypomina mi Infusion d'Homme, jest mniej pudrowe i mydlane, ale skojarzenie z charakterystyczną dla Prady nutą "czystości" jest jednoznaczne. Z czasem zapach dryfuje w kierunku lekkiej i czystej (żadnego dymu czy innej ziemistości) wetywerii. Skóry jest tu homeopatyczna ilość, na granicy wyczuwalności. Pomimo tego, że trochę wtórne, to Excelsior Bouquet to przyjemne i komfortowe w noszeniu perfumy. Dniówkę w pracy spokojnie wytrzymują.
Ocena to mocna "4ka"