Niedziela, 6 wrzesień 2020, 21:29
Dla mnie jak dotychczas praktycznie wszystkie testowane zapachy Zary to zawód - najczęściej leży jakość lub parametry, oryginalność w ogóle pomijam zupełnie, bo prawie wszystkie to klony.
Jedynym udanym tworem jest wg mnie Night Pour Homme V. Nie wiem jak tutaj podziałali, ale przy testach nie zauważyłem tej charakterystycznej sztucznej nuty, która drażni mnie w późniejszych fazach zapachów Zary.
Jedynym udanym tworem jest wg mnie Night Pour Homme V. Nie wiem jak tutaj podziałali, ale przy testach nie zauważyłem tej charakterystycznej sztucznej nuty, która drażni mnie w późniejszych fazach zapachów Zary.