Czwartek, 12 maj 2016, 21:18
Zanzibar marki Van Cleef & Arpels to drzewno - przyprawowe perfumy dla mężczyzn. Zanzibar został wydany w 2001 roku. Zanzibar stworzyli Jacques Cavallier i Alberto Morillas. Nutami głowy są kolendra, kardamon i cytryna; nutami serca są imbir, goździk (przyprawa), pieprz i cytryna; nutami bazy są ambra, drzewo sandałowe i wetyweria. (za polską fragrą)
Z jakiegoś powodu to świetne pachnidło nie doczekało się jeszcze własnego wątku. Od paru dni noszę je codziennie nie mogąc się cięgle zdecydować, czy po osuszeniu odlewki zapolować na flaszkę w przyzwoitej cenie (w związku z zaprzestaniem produkcji raczej nie ma co liczyć na obniżki). Zanzibar pachnie bardzo naturalnie, poszczególne nuty są świetnie ze sobą zmieszane i pasujące do siebie, ani przez chwili żadna nie drażni swoim zapachem czy niedopasowaniem do reszty. Traktuję Zanzibar trochę jak swego rodzaju nieoczywistego "świeżaka" - nie są typowo cytrusowe, ani zielone, a mimo to najlepiej nosi mi się je w cieplejsze dni. Zostało w odlewce soku na jeszcze 2-3 testy globalne i trzeba będzie podjąć decyzję co dalej. Gdyby Zanzibar miał trochę lepsze parametry nie zastanawiałbym się pewnie długo.
Z jakiegoś powodu to świetne pachnidło nie doczekało się jeszcze własnego wątku. Od paru dni noszę je codziennie nie mogąc się cięgle zdecydować, czy po osuszeniu odlewki zapolować na flaszkę w przyzwoitej cenie (w związku z zaprzestaniem produkcji raczej nie ma co liczyć na obniżki). Zanzibar pachnie bardzo naturalnie, poszczególne nuty są świetnie ze sobą zmieszane i pasujące do siebie, ani przez chwili żadna nie drażni swoim zapachem czy niedopasowaniem do reszty. Traktuję Zanzibar trochę jak swego rodzaju nieoczywistego "świeżaka" - nie są typowo cytrusowe, ani zielone, a mimo to najlepiej nosi mi się je w cieplejsze dni. Zostało w odlewce soku na jeszcze 2-3 testy globalne i trzeba będzie podjąć decyzję co dalej. Gdyby Zanzibar miał trochę lepsze parametry nie zastanawiałbym się pewnie długo.