Czwartek, 6 sierpień 2020, 09:26
Nie dość, że nie pachnie przez szkło, to jeszcze wygląda tak sobie
Czwartek, 6 sierpień 2020, 09:26
Nie dość, że nie pachnie przez szkło, to jeszcze wygląda tak sobie
Czwartek, 6 sierpień 2020, 09:43
Ale za to instrukcja obsługi przejrzysta.
Czwartek, 6 sierpień 2020, 09:50
Owszem. Tylko trzeba zdobyć złote puzderko, co nie było łatwe
Czwartek, 6 sierpień 2020, 09:57
No bez puzderka, jak bez nogi. Ile czasu zajęło poszukiwanie maleństwa do adopcji?
Czwartek, 6 sierpień 2020, 10:06
Cookie13 - zdjęcie puzderka powyżej mi się wkleiło
No znalazło się, puzderko i to z pełnym wkładem, jeszcze zafoliowane. Ale nie wiem gdzie, jakieś tajemnicze miejsce dostępne tylko z polecenia, trzeba się umawiać. Perfumy przechowywane w warunkach chłodniczych, głównie z pierwszych edycji. I cuda takie jak np. Sycomore w pudełku z drzewa sykomory.
Czwartek, 6 sierpień 2020, 10:41
A hasło wejściowe do tajemniczego miejsca to cicha noc batman kloc?
Trust me Baby, I’m a Pharmacist :twisted:
Czwartek, 6 sierpień 2020, 10:44
Niestety nie dostąpiłam zaszczytu poznania ani hasła ani lokalizacji miejsca :lol:
Czwartek, 6 sierpień 2020, 11:40
A masz przynajmniej akces do takiej mianowicie informacji, czy w tym enigmatycznym miejscu przechowywana jest także m.in. stara wersja Acteur'a - Azzaro (szklany flakon bez naklejek, 90% alc.)?
Czwartek, 6 sierpień 2020, 11:50
Są tam też perfumy Lucy, 1-sza wersja, jeszcze zanim Lucy zeszła z drzewa
Artur
Czwartek, 6 sierpień 2020, 12:06
Cookie13 napisał(a):A masz przynajmniej akces do takiej mianowicie informacji, czy w tym enigmatycznym miejscu przechowywana jest także m.in. stara wersja Acteur'a - Azzaro (szklany flakon bez naklejek, 90% alc.)? Wiem tylko, że trzeba tam się wcześniej umówić na zakupy, jest to gdzieś w Europie, prawdopodobnie w strefie euro, perfumy są w gablotkach a ceny z kosmosu. Co prawda cenę Sycomore w tym pudełku czyli 1.000 € trudno mi ocenić, bo nie wiem, po ile bywa w normalnym świecie, ale pierwszy Platynowy za 600 € jest ostrym przegięciem. I nie wiem niestety co tam jeszcze jest, próbuję się dowiedzieć, ale z marnym skutkiem.
Czwartek, 6 sierpień 2020, 12:21
Jezza napisał(a):Na chwilę obecną to 10 pln/ml w przypadku zapachu codziennego. Okazjonalne cudeńka zaś nie mają górnej granicy, a jak już to w okolicach 500-1000 pln za ml. Na szczęście nawet najdroższe perfumy są dalekie od tego poziomu cenowego.:lol: https://www.lalique.com/en/catalog/perfu...nal-pieces (Tak, wiem, że głównie chodzi o flakon i ograniczoną ilość sztuk.)
Czwartek, 6 sierpień 2020, 12:35
O proszę bardzo, plebejusz jak ja może tylko pomarzyć (link z lalique :twisted: )
Niemniej jednak Jezza, też ładnie się bawisz trzeba przyznać
Trust me Baby, I’m a Pharmacist :twisted:
Czwartek, 6 sierpień 2020, 13:06
Zapach marzeń... Czy coś takiego w ogóle ma prawo istnieć dla potrzeb perfumaniaka? Pozwolę sobie krótko rozebrać ten temat po swojemu.
Cena odgrywa dla mnie bardzo ważną rolę przy wyborze perfum - jest coś bardzo chwilowego i poniekąd mało pożytecznego, dlatego mój kodeks moralny każe mi uważać na to, komu, jak bardzo i za co napycham portfele. Zapach marzeń może mieć wiele odsłon, dlatego wyróżnię kilka podstawowych kategorii: 1) zapach do użytku codziennego - czyli te drobniejsze marzenia, żeby codzienna rzeczywistość została wzbogacona o jakąś zapachową ciekawostkę. Tutaj mój próg wynosi około 1,5 zł/ml. 2) SIGNATURE SCENT - czyli ten jedyny, pasujący do mnie pod każdym względem i nadający się do użycia w dowolnym momecie, o każdej porze i na każdą okazję. Wyjątkowa wersja zapachu do użytku codziennego, z którą byłbym najmocniej kojarzony. Taki zapach wyceniam maksymalnie na 2-2,5 zł/ml. 3) zapach na różne okazje - używany w skali roku rzadziej niż poprzednicy, żeby kojarzył mi się z jakimiś szczególnymi wydarzeniami. Maksymalnie 2,5-3 zł/ml. 4) wyjątkowy zapach na najbardziej wyjątkowe okazje - jeden szczególny zapach inny, ale inny niż signature scent. Nie muszę się z nim utożsamiać. Musi po prostu pachnieć świetnie i wyjątkowo. Maksymalnie 5 zł/ml. Powyżej tej kwoty rozważałbym zakup jedynie odlewek albo używanych flakonów, a sam zapach musiałby być jedyny w swoim rodzaju i pewnie służyłby tylko jako ciekawostka, bo nie miałbym potrzeby psikania się nim :lol: Na siłę podam granicę 8 zł/ml. W większości przypadków pewnie nie dałbym aż tyle, w niektórych może bym delikatnie tę granicę przekroczył. Zewu niszy raczej nie czuję i niezależnie od aktualnego stanu majątkowego, zawsze ceniłem sobie raczej skromny, ale godny styl życia. Odzwierciedla się to w świecie perfum. Najwięcej radości przyniosły mi do tej pory zapachy, za które zapłaciłem mniej więcej 1-1,50 zł/ml. Oprócz tego od czasu do czasu lubię sobie sięgnąć rekreacyjnie po jakiś bardzo tani zapach i daje mi to mnóstwo frajdy. Te droższe najczęściej noszę na ręce albo wącham atomizer w ramach przypomnienia
Entuzjasta przycisku RANDOM ARTICLE na Wikipedii.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe. Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.
Czwartek, 6 sierpień 2020, 13:10
hehehe, pogadamy za rok
Artur
Czwartek, 6 sierpień 2020, 13:12
Molier, wróć do swojego postu za 2 lata. Gwarantuję, że się uśmiechniesz...
Czwartek, 6 sierpień 2020, 13:23
maruz, nie wiem czy będzie mi do śmiechu z powodu inflacji
Entuzjasta przycisku RANDOM ARTICLE na Wikipedii.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe. Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.
Czwartek, 6 sierpień 2020, 13:48
Artplum napisał(a):hehehe, pogadamy za rok +1 maruz napisał(a):Molier, wróć do swojego postu za 2 lata. Gwarantuję, że się uśmiechniesz... +1 Molier, skąd ja to znam! Kiedyś moim nieosiągalnym marzeniem był TF Plum Japonais w cenie ok. 12 zł/ml (wtedy jeszcze nie wiedziałem co to znaczy kupić coś w okazyjnej cenie rozbiórkowej), zakochałem się w tym zapachu ale powiedziałem sobie, ze tylko nienormalni ludzie wydają tyle na perfumy :lol:
Czwartek, 6 sierpień 2020, 14:18
I co się zmieniło, że kupiłeś? Stałeś się nienormalny, bogatszy ?
Trust me Baby, I’m a Pharmacist :twisted:
Czwartek, 6 sierpień 2020, 14:41
Nie, zmieniłem podejście z czysto użytkowego na kolekcjonerskie pasjonata perfum. Po co mi trzy flakony po 100ml fajnych perfum, których i tak nigdy nie zużyję jak w tej samej cenie mogę mieć 30ml perfum, które są mistrzostwem świata. 300ml vs. 30ml i już można pozwolić sobie na 10 razy droższe soki.
Ale to przychodzi z czasem, jak się ma kilkadziesiąt flakonów/dekantów i powoli zaczyna do Ciebie docierać że z każdego flakonu rocznie ubywa Ci plus/minus 5ml to nie chce Ci się już kupować całych setek.
Czwartek, 6 sierpień 2020, 14:47
Po ostatnim kupnie Roja, stwierdzam że nie dla mnie szarpanie się na mega przewartościowane perfumy, bo co, bo coś jest "petarda" bo drogo kosztuje? Bo tak mówi kilku (licząc na palcach jednej ręki) mega pasjonatów, którzy jarają się tym, że ICH STAĆ na kupno czegoś nietuzinkowego? Na mnie np. robi wrażenie Jubilation XXV, Black Cube, jakby one kosztowały 20zł/ml myślę, że paradoksalnie mogłyby być jeszcze bardziej doceniane przez fascynatów, snobów.
Ale sorry, już za swoje nie będę eksperymentować, by przekonać się że coś co kosztuje > 20 zł za ml jest super bo tak twierdzi wąskie grono ekspertów. Zapach ma MI SIĘ PODOBAĆ, również być przyjazny dla otoczenia. Dzisiaj wydałbym max 9 zł / ml ale tylko w ramach 10ml dekantu, na pewno nie flakonu który ciężko byłoby zużyć. supermario: pełna zgoda, chwała temu forum za rozbiórki. Ostatni kupuję tylko dekanty, są bardzo praktyczne, można je zabrać wszędzie itd. itp.
Bentley inaczej niż w motoryzacji, zaskakuje mnie pozytywnie nie tylko jakością, ale też ceną
|
|