Czwartek, 22 grudzień 2011, 15:16
Piątek, 23 grudzień 2011, 09:01
niedługo otworzą pierwszy kościół Steva Jobsa, c'mon people?!
Piątek, 23 grudzień 2011, 13:51
RoQ napisał(a):Pamiętasz pirath te czasy, kiedy KAŻDY komp Apple miał dysk SCSI i procesor Motoroli? Dlaczego jest tak, ze zawsze ludzie, ktorzy korzystaja z macow, iphonow sa wiecznie atakowani. Uzywasz sobie windowsa?androida? cool, if it works for you ... kiedy IBM sprzedal swoj oddzial odpowiedzialny za PC (T4x to byl niezniszczalny sprzet! moj T43 hula do dzis!) kupilem swojego pierwszego maca i tak juz zostalo niezadwodnosc? bzdura dysk, karta wifi inne moga pasc tak jak w innych komputerach ale serwis to zupelnie inna bajka gdy padl modul blutooth w moim macbooku wymienili go w 2dni (telefon z zapytaniem czy chce go odebrac sam czy maja odeslac kurierem) wartosc macow na rynku secondhand ma sie nijak do pc to samo sie tyczy wykonania, materialow, spasowania niczym sie nie roznia mowisz? pc dla mnie to trzeszczace plastki w dellach i hp i te laski sikajace na widok sony vaio, ktore waza po 3kg... co do iPhona, android jest alternatywa ale tylko jesli chodzi o system htc czy samsung do dzis nie moga dopracowac multitouch w swoich telefonach! (dlatego pozbylem sie swojego Desire) http://technorati.com/technology/androi ... -reported/ Jak widzisz, potrafie myslec i oceniac, nie patrzac slepo tak jak Tobie sie niestety wydaje.
Piątek, 23 grudzień 2011, 14:22
marianos napisał(a):RoQ napisał(a):Pamiętasz pirath te czasy, kiedy KAŻDY komp Apple miał dysk SCSI i procesor Motoroli? Podsumuję krótko. Dla mnie z iPhonem jest jak z Coca Colą. 95 procent marketingu, a reszta to woda... Ale łykajcie sobie. Wasza kasa...
Piątek, 23 grudzień 2011, 22:18
Wybacz, pozwolisz że wtrącę słówko?
marianos napisał(a):Dlaczego jest tak, ze zawsze ludzie, ktorzy korzystaja z macow, iphonow sa wiecznie atakowani.dlatego, że zazwyczaj uważają się za elitarną kastę wybrańców, gardzącą wszystkim (i wszystkimi) co nie zostało uświęcone logiem z jabłuszkiem... zresztą ja bym tego nie nazwał atakiem, lecz próbą otworzenia oczu na pewne sprawy... życie w zamkniętym ekosystemie apple, pełnym licznych wad, żenujących niedoróbek, bugów i uproszczeń - nie nazwał bym idealnym, a nie wiedzieć czemu sprzęt apple jest postrzegany przez większość jego userów jako ideał i doskonałość deklasujący konkurencję w locie... sprzęt apple ma jedną niezaprzeczalną zaletę - jest ładny i na tym jego zalety się kończą... IMO wybieranie sobie sprzętu na podstawie wyglądu przypomina mi dobieranie sobie dziewczyny/żony na podstawie wyglądu zewnętrznego... dla mnie to postrzał w stopę... bo nie uwierzę, że ktokolwiek kupuje apple dla parametrów ich sprzętu... marianos napisał(a):kiedy IBM sprzedal swoj oddzial odpowiedzialny za PCoczywiście nic nie jest niezniszczalne i wszystko może się popsuć, ale moje doświadczenia z serwisem apple wyglądają nieco inaczej... ze trzy razy próbowali za pomocą wymiany softu naprawiać trzeszczący głośniczek w moim iphonie... ale to akurat u apple dość powszechna polityka, by wady hardware łatać software... przykłady można y mnożyć na potęgę... marianos napisał(a):wartosc macow na rynku secondhand ma sie nijak do pca ja się zapytam jak wygląda wartość porsche, bentleya, czy metro mini cabrio) na rynku wtórnym? cenę dyktuje podaż, a apple jak by nie patrzeć to sprzęt stosunkowo rzadki i niemal niszowy... sorry ale dla mnie producent który stawia na jakość i wypuszcza na rynek sprzęt z matrycami które wg. jego "najwyższych standardów" dopuszcza by matryca posiadała do 9 martwych pixeli, by wiatraczki w monitorach cinema display (tak takie kuriozum jak wiatraczek w monitorze tylko u apple, w myśl zasady "think different") po roku zaczęły buczeć i rzęzić oraz imaki, ze źle zamocowanymi dyskami hdd przez które komp skacze po biurku, to rzeczywiście tylko przykłady na niezwykłą dbałość o jakość i użyte materiały... marianos napisał(a):co do iPhona, android jest alternatywatak? to proponuję się pobawić taniutkim (nówka ~900 zł bez abonamentu) w porównaniu z iphone4s i o niebo szybszym Samsugniem Galaxy Ace... taki budżetowy smartphone... ciekawe co powiesz o precyzji i działaniu jego multi... i jego bateria trzyma 2 doby a nie 6-8 godzin... marianos napisał(a):Jak widzisz, potrafie myslec i oceniac, nie patrzac slepo tak jak Tobie sie niestety wydaje.bardzo mnie cieszy, że trzeźwo myślisz - czyli jest jeszcze dla Ciebie nadzieja p.s. mi się nie wydaje... moje doświadczenia z apple wynikają z autopsji, ponieważ pół życia przepracowałem z ich sprzętem i flagowy mac book Air nie robi na mnie żadnego wrażenia, ponieważ jego bebechy i ich osiągi stawiają go gdzieś pomiędzy Asusem eee pc za 1/10 ceny Aira... ale akurat dla apple było najważniejsze, by zrobić najcieńszy laptop na świecie ja stawiam na inne przymioty hardware
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Sobota, 24 grudzień 2011, 15:00
pirath napisał(a):Wybacz, pozwolisz że wtrącę słówko? widzisz nie czuje sie wybrany, otwarcie oczu? ale na co? jezeli ze strony haterow jedynie co slysze to atak, zadnych argumentow mam maca bo 1 system macos 2 wyglad 3 wartosc secondhand pirath napisał(a):oczywiście nic nie jest niezniszczalne i wszystko może się popsuć, ale moje doświadczenia z serwisem apple wyglądają nieco inaczej... ze trzy razy próbowali za pomocą wymiany softu naprawiać trzeszczący głośniczek w moim iphonie... ale to akurat u apple dość powszechna polityka, by wady hardware łatać software... przykłady można y mnożyć na potęgę... czego oczekujesz w kraju, w ktorym konsument ciagle musi walczyc o swoje prawa? serwisowalem sprzet apple w UK - same pozytywne doswiadczenia pirath napisał(a):doskonale to ujales, pobawicmarianos napisał(a):co do iPhona, android jest alternatywatak? to proponuję się pobawić taniutkim (nówka ~900 zł bez abonamentu) w porównaniu z iphone4s i o niebo szybszym Samsugniem Galaxy Ace... taki budżetowy smartphone... ciekawe co powiesz o precyzji i działaniu jego multi... i jego bateria trzyma 2 doby a nie 6-8 godzin... bo producenci tego sprzetu rynek smatphonow traktuja jak zabawe cala ta fragmentacja androida to jakis tragedia desire sprzedalem juz dawno, a soft do dzis nie doczekal sie aktualizacji do wersji 2.3 :lol: pirath napisał(a):macbook air to taki netbook slysze,marianos napisał(a):Jak widzisz, potrafie myslec i oceniac, nie patrzac slepo tak jak Tobie sie niestety wydaje.bardzo mnie cieszy, że trzeźwo myślisz - czyli jest jeszcze dla Ciebie nadzieja wolalbym pracowac na 10 letnim IBMie niz na czyms z atomem chcieli zrobic najcienszy laptop na swiecie i im sie udalo! a inni jak zawsze chca te pomysly kopiowac (jak z iphonem i app store) z marnymi efektami :lol: jeszcze raz powatarzam umiem myslec trzezwo, krytyka jest potrzebna! za chociazby wprowadzenie app store do mac OSa z aplikacjami do pierdzenia i setkami innych bzdur za najgorsza na swiecie zintegrowana grafika intela w moim air (wspolpraca z intelem odbila sie apple czkawka) tyle ode mnie p.s. odnosnie praw kosnumenta: kuzyn chcial dzis oddac w douglasie perfumy-prezent i uslyszal, ze maja busy, i dzis zwrotow nie przyjmuja naprawde :lol:
Sobota, 24 grudzień 2011, 20:10
marianos napisał(a):widzisz nie czuje sie wybrany, owszem podałem Ci konkretne argumenty i przykłady, ale nadal obstajesz przy tych najmniej istotnych... mac os? system porażka... zamknięta enklawa pozbawiona najprostszych elementów personalizacji... wiesz co? zmień sobie dzwonek albo tapetę (tapetę na starszych modelach iphona) na inną dowolną mp3... to takie proste i intuicyjne prawda?... jeśli producent traktuje mnie jak idiotę i blokuje mi możliwość ingerencji najprostszych i najbardziej podstawowych funkcji, to albo jego system jest paranoicznie chronioną przed posypaniem się nakładką o wysoce ułomnej funkcjonalności - albo traktuje swoich userów jak idiotów... skreśl sobie niepotrzebne... wygląd? jak to jest istotny czynnik to dalszą dyskusję uważam za bezcelową... wartość secondhand? rzeczywiście istotny parametr.... szczególnie, że kilkuletnia elektronika to raczej już śmieć który powinno się poddać recyclingowi niż wysoce ceniony przedmiot pożądania na rynku wtórnym... to nie jest samochód którego wartość wzrasta z wiekiem bo jest mało podobnych modeli i wózek jest unikalny... naprawdę rajcuje CIę fakt, że za twojego 3 letniego laptopa ktoś mógłby chcieć zapłacić więcej niż za inny szrot? marianos napisał(a):czego oczekujesz w kraju, w ktorym konsument ciagle musi walczyc o swoje prawa?mnie nie obchodzi UK... patrzę jak Apple dba o swojego polskiego klienta... i tu moje i moich znajomych doświadczenia są dalece mniej pozytywne... marianos napisał(a):doskonale to ujales, pobawicsądzisz, że apple robi inaczej? apple szczególnie boki sobie zrywa ze swoich nabitych za ciężką kasę w butelki klientów, oferując im przestarzałe bebechy samsunga w szklanej obudowie, z baterią śmigającą kilka godzin i substytutem sztucznej inteligencji w postaci średnio kumatej Siri, mówiącej jedynie kilkoma wybranymi dialektami języka angielskiego... no ale w zamian dostajesz przełomowy iOS oferuje przecież foldery, video rozmowy (i ponad 500 aplikacji o pierdzeniu dzięki iStore) oraz inne przełomowe ficzery dla których warto dać 3k za komórkę, która nie posiada nawet gniazda SD, USB, normalnego bluetotcha, i paru innych bajerów o których zacofana konkurencja zdążyła już zapomnieć... nie zauważyłem by jakikolwiek inny producent smartphonów tak otwarcie drwił i szydził ze swoich nabywców... marianos napisał(a):cala ta fragmentacja androida to jakis tragediatak? a apple do wielu latach odkryło właśnie, że system można aktualizować za pomocą kilku megowych łatek, zamiast zmuszać swoich userów do ściągania co kilka tygodni pełnych ważących po 0,8 GB paczek z nową pełną instalką systemu... dla mnie to jednak przełom :-) może za niedługo apple odkryje pełną obsługę bluetotcha i umożliwi wreszcie korzystanie z iphona jako w pełnowartościowego pendrive? ale to ozywiście tylko moje pobożne życzenia, bo jak dotąd kompetentni inżynierowie apple wciąż pracują nad wydłużeniem czasu pracy na baterii komórek z najnowszym IOS'em do poziomu większego niż 8h w trybie czuwania i próbują zmusić do poprawnego działania macbooki z thunderboiltem... trochę to żałosne jak na firmę, która ma w swojej ofercie raptem kilka urządzeń z obsesyjnie zabezpieczonym przed wszelkimi działaniami softem... naprawdę są aż tak niepewni jego stabilności, czy też w swym zadufaniu nie dostrzegają, że ludzie oczekują pełnej funkcjonalności? marianos napisał(a):macbook air to taki netbook slysze,przynajmniej tu jesteśmy zgodni... marianos napisał(a):chcieli zrobic najcienszy laptop na swiecie i im sie udalo!hahaha naprawdę w to wierzysz? apple zrobiło najcieńszy laptop na świecie, ale pozbawiony podstawowej funkcjonalności tych urządzeń... rzeczywiście pełen sukces... apple od lat korzysta z technologii Samsunga i bezczelnie zarzuca mu kopiowanie jego własnych pomysłów, technologii i rozwiązań.... nie uważasz że to szczyt hipokryzji by oskarżać o plagiaty cały świat w sytuacji gdy samemu nic się nie wymyśliło i nie potrafi się własnoręcznie niczego wyprodukowań i jest się dosłownie uzależnionym od swojego dostawcy wszystkiego - czyli Samsunga? człowieku zdejmij klapki z oczu i doczytaj nim zaczniesz pisać takie brednie... co mianowicie cały świat zapożyczył od apple? multitouch? slide to unlock? 2 rdzeniowe procesory? a może wynaleźli telefon i tablet z dotykowym ekranem? a może apple ma już też patent na kształt prostokąta? a widziałeś i pracowałeś na Samsungu 9 series? to jest maszyna... mocna, szybka i ma wszystko czego Steve poskąpił swoim wiernym kultystom... i jest jeszcze cieńsza... to był taki prztyczek od Samsunga by pokazać kto tu naprawdę rządzi... marne efekty? to namów kogoś kto pracuje na słuchawce HTC HD2 albo Galaxy S 2, aby się przesiadł na iphone 4s... śmiechem Cię zabije... te firmy robią po prostu sprzęt a nie jego wykastrowane substytuty opierzone w zadufaną ideologię, farmazony i świecące logo z jabłuszkiem... to jest inna jakość... to jest po prostu jakość + bezkompromisowa funkcjonalność i za znacznie mniejsze pieniądze... marianos napisał(a):jeszcze raz powatarzam umiem myslec trzezwo, krytyka jest potrzebna!to ja w końcu pogódź się z faktem, że apple już dawno temu przestało wyznaczać standardy technologiczne, a gadżety które firmują i lansują to nic innego jak przestarzały efekt cudzej pracy i czyszczenia magazynów Samsunga z przestarzałej elektroniki... skarżysz się na kartę grafiki intela? skarż się lepiej na inżynierów apple, którym nie udało się tak sparować i zgrać ze sobą bebechów w jednym jedynym urządzeniu które wypuścili... w dodatku o ultra zamkniętej architekturze i napisać do niego poprawnych sterowników... dla mnie to skandaliczne partactwo... ale za to jest najcieńszy... o pardon... był marianos napisał(a):tyle ode mnie również pozdrawiam i życzę Ci więcej trzeźwego dystansu do rewelacji z Cupertino...
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Wtorek, 27 grudzień 2011, 17:03
aleksander napisał(a):Odsłonięto pierwszy pomnik Steve'a Jobsa. Podobny do C-3PO.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/43842/">http://www.fragrantica.com/member/43842/</a><!-- m -->
Wtorek, 27 grudzień 2011, 23:38
1kemoT napisał(a):aleksander napisał(a):Odsłonięto pierwszy pomnik Steve'a Jobsa.
Środa, 28 grudzień 2011, 11:39
1kemoT napisał(a):Podobny do C-3PO.Co tylko dowodzi faktu, że wszyscy kopiują Apple. W tym wypadku Lucas skopiował samego Jobsa.
Środa, 28 grudzień 2011, 12:37
aleksander napisał(a):tylko to się jakoś z czasem nie zgadza :|1kemoT napisał(a):Podobny do C-3PO.Co tylko dowodzi faktu, że wszyscy kopiują Apple.
Czwartek, 29 grudzień 2011, 13:57
aleksander napisał(a):^hahaha genialna pointa... w końcu wszyscy kopiują apple Lukas tworząc tego robota też.... wkrótce dowiemy się ze to apple odkryło koło...1kemoT napisał(a):Podobny do C-3PO.Co tylko dowodzi faktu, że wszyscy kopiują Apple.
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Czwartek, 29 grudzień 2011, 14:23
pirath napisał(a):aleksander napisał(a):^hahaha genialna pointa... w końcu wszyscy kopiują apple Lukas tworząc tego robota też.... wkrótce dowiemy się ze to apple odkryło koło...1kemoT napisał(a):Podobny do C-3PO.Co tylko dowodzi faktu, że wszyscy kopiują Apple. No nie pier....że nie...
Czwartek, 29 grudzień 2011, 16:36
Apple jest praprzyczyną Wielkiego Wybuchu.
Jakieś wątpliwości ?
Piątek, 30 grudzień 2011, 00:01
RoQ napisał(a):Taaa... Takie mamy czasy, że gdyby tak się złożyło, że pan Fleming, odkrywca penicyliny też umarłby wczoraj, na jego pogrzeb przyszłoby pewnie kilku kolegów z uczelni i rodzina. Gdyby żył, pewnie do pierwszego pożyczałby od pana Jobsa...wszystko sie skomercjalizowalo, bogiem staje sie facet , ktory byl w miare sprawnym menadzerem i duzo sprzedawal, nie bedzie nim czlowiek dzieki ktorego dzialalnosci np. wielu ludzi zawdziecza zycie i zdrowie, zdrowie i zycie jest tanie, tansze niz swiecace komorki , ktorych pozadaja wszyscy , nawet jakis czeski pilkarz nie tak dawno zauwazyl, ze nie rozumie ogromnych pieniedzy , ktore zarabia i np. taki kardiochirurg co cale zycie doskonali sie zeby ratowac innym zycie powinien zarabiac co najmniej porownywalnie....zyjemy w czasach 'przewartosciowania wartosci', wiekszosc nie choruje, smierci nie ma, nie istnieje w przekazie medialnym oprocz kilku dni w roku, kobiety po 40roku zycia sie botoksuja zeby wygladac jak 20stki, a telefon z duzym dotykowym ekranem stawia sie na poziomie wynalezienia , nie wiem respiratora czy pencyliny....
No I'm not tryin to be rude,
But hey pretty girl I'm feelin you The way you do the things you do....
Piątek, 30 grudzień 2011, 00:48
E tam, przesadzasz. Chopin czy, dajmy na to, Kopernik też respiratora nie wynaleźli, a mimo to mają swoich pomników w Polsce niemało. Wielkim może stać się człowiek na różnych płaszczyznach, nie tylko w sferze ratowania zagrożonego życia. Kolejny już raz powtarzam, że św. Franciszka ani tym bardziej Boga nikt tu z Jobsa nie robi. To tylko koleś, który w znaczący sposób wpłynął na rozwój technologii, z jakiej właśnie skorzystałeś, Electro, pisząc swojego posta.
Piątek, 30 grudzień 2011, 02:02
RayFlash napisał(a):E tam, przesadzasz. Chopin czy, dajmy na to, Kopernik też respiratora nie wynaleźli, a mimo to mają swoich pomników w Polsce niemało. Wielkim może stać się człowiek na różnych płaszczyznach, nie tylko w sferze ratowania zagrożonego życia. Kolejny już raz powtarzam, że św. Franciszka ani tym bardziej Boga nikt tu z Jobsa nie robi. To tylko koleś, który w znaczący sposób wpłynął na rozwój technologii, z jakiej właśnie skorzystałeś, Electro, pisząc swojego posta.sztuka i rozrywka jak najbardziej daje niesmiertelnosc, dalej jednak daleko od tych dzialalnosci do telefonika z duzym wyswietlaczem dotykowym czy innych 'przelomow' ....chodzi mi o pojecie skali wartosci i taki pewny brak proporcji, byl jakis czlowiek, dobry menadzer, w pewnym sensie wizjoner i czlowiek potrafiacy w calosc zebrac rozne wczesniejsze pomysly, chorowal na nieuleczalna chorobe, walczyl z nia dzielnie , nie widze natomiast absolutnie pola do jakichs lamentow i nakrecania niezdrowej atmosfery....to jest wlasnie charakter medialnej rzeczywistosci w ktorej zyjemy, aktorka , ktora sprzeda filmik rzekomo 'wyciekniety' z domowych zasobow, na ktorym robi loda murzynowi z wielka pytą zarabia nasze wieloletnie zarobki z tego tytulu, czy jest to normalne? czy jest to cos wiecej niz marketing? czy rzeczywiscie dzieki takim ruchom pisze na klawiaturze? i dzieki milionom wejsc na jej strone mozemy korzystac z internetu? watpie, nie mam tez ajpada i wielu innych rzeczy, w zyciu nie zetknalem sie z produktem firmy epl, zyje., pisze posty...jakos sobie radze....
No I'm not tryin to be rude,
But hey pretty girl I'm feelin you The way you do the things you do....
Piątek, 30 grudzień 2011, 02:26
[ATTACHMENT NOT FOUND]
and nothing has been written in the book, reality is being made by you
Piątek, 30 grudzień 2011, 03:09
electro napisał(a):RayFlash napisał(a):E tam, przesadzasz. Chopin czy, dajmy na to, Kopernik też respiratora nie wynaleźli, a mimo to mają swoich pomników w Polsce niemało. Wielkim może stać się człowiek na różnych płaszczyznach, nie tylko w sferze ratowania zagrożonego życia. Kolejny już raz powtarzam, że św. Franciszka ani tym bardziej Boga nikt tu z Jobsa nie robi. To tylko koleś, który w znaczący sposób wpłynął na rozwój technologii, z jakiej właśnie skorzystałeś, Electro, pisząc swojego posta.sztuka i rozrywka jak najbardziej daje niesmiertelnosc, dalej jednak daleko od tych dzialalnosci do telefonika z duzym wyswietlaczem dotykowym czy innych 'przelomow' ....chodzi mi o pojecie skali wartosci i taki pewny brak proporcji, byl jakis czlowiek, dobry menadzer, w pewnym sensie wizjoner i czlowiek potrafiacy w calosc zebrac rozne wczesniejsze pomysly, chorowal na nieuleczalna chorobe, walczyl z nia dzielnie , nie widze natomiast absolutnie pola do jakichs lamentow i nakrecania niezdrowej atmosfery....to jest wlasnie charakter medialnej rzeczywistosci w ktorej zyjemy, aktorka , ktora sprzeda filmik rzekomo 'wyciekniety' z domowych zasobow, na ktorym robi loda murzynowi z wielka pytą zarabia nasze wieloletnie zarobki z tego tytulu, czy jest to normalne? czy jest to cos wiecej niz marketing? czy rzeczywiscie dzieki takim ruchom pisze na klawiaturze? i dzieki milionom wejsc na jej strone mozemy korzystac z internetu? watpie, nie mam tez ajpada i wielu innych rzeczy, w zyciu nie zetknalem sie z produktem firmy epl, zyje., pisze posty...jakos sobie radze.... Kto lamentuje ten lamentuje. Nie widzę sensu w odnoszeniu się do takich zjawisk. Nie odmawiam za to S. Jobsowi prawa do miana człowieka, który wpłynął na rozwój technologii cyfrowej i nasz sposób komunikowania się, czyniąc go znacznie łatwiejszym i przyjemniejszym, czego znaczenie łatwo pominąć, a bez czego w zasadzie nie moglibyśmy się dziś obejść. Oczywiście to, co ktoś z tymi możliwościami pocznie, to już jego prywatna sprawa. Nic mi do tego. No, bo też czegokolwiek by z nimi nie począć, to wcale nie umniejsza ich wartości. Pamiętam czasy, gdy na 50 rodzin jedna miała telefon, a na jego założenie trzeba było w moim mieście czekać 10 lat. Dziś siadam przed laptopem i w przyjaznym graficznie środowisku, piszę do Ciebie, Electro, kiedy tylko mam na to ochotę. Nie doceniać S. Jobsa to tak, jakby nie widzieć tej zmiany. BTW, gwoli ścisłości, nie używam produktów Apple i, szczerze mówiąc, jako takie niewiele mnie obchodzą. Nie interesują mnie parametry, zestawienia techniczne itp. Nie o tym mówię!
Sobota, 31 grudzień 2011, 11:34
electro napisał(a):w zyciu nie zetknalem sie z produktem firmy epl, zyje.,Tylko co to jest za życie. |
|