Środa, 9 sierpień 2017, 12:15
Panowie, coś jest na rzeczy. Odebrałem dziś Jubilation (napis na dole butelki : 12905-6). Mam naprawdę niefajną skórę, nawet Joop Homme po godzinie jest u mnie bliskoskórny a kilka godzin później potrafi umrzeć. Natomiast ten Amouage jest niezmordowany. Poszedł jeden strzał na nadgarstek. Od czterech godzin zapach promieniuje na cały pokój, przed chwilą byłem pod prysznicem; wyszorowałem namiętnie spryskany nadgarstek, myłem go kilka minut. Zapach od tego wcale nie osłabł. Albo moja skóra WYBITNIE polubiła się z Amłażem, albo nowe butelki wcale nie mają aż tak bardzo osłabionych parametrów, wręcz przeciwnie.