Środa, 8 styczeń 2020, 09:59
Ktoś w końcu musiał o to zapytać. Odpowiem za siebie. Bo mnie ta właśnie trudność przerosła .
Ale 20 zapachów to taka piękna, okrągła liczba mająca dodatkowo tę zaletę, że dziecinnie prosto daje się podzielić przez dwa. I wtedy wychodzi 10. A ta pierwsza dziesiątka to jest ten właśnie ułożony w bólach rezygnacji (oraz wszelkich innych bólach) subiektywny TOP. Tak że u mnie na jedno wychodzi, nie licząc oczywiście kwestii opublikowania drugiej dziesiątki, żeby było wiadomo, z czego musiałem zrezygnować.
Ale 20 zapachów to taka piękna, okrągła liczba mająca dodatkowo tę zaletę, że dziecinnie prosto daje się podzielić przez dwa. I wtedy wychodzi 10. A ta pierwsza dziesiątka to jest ten właśnie ułożony w bólach rezygnacji (oraz wszelkich innych bólach) subiektywny TOP. Tak że u mnie na jedno wychodzi, nie licząc oczywiście kwestii opublikowania drugiej dziesiątki, żeby było wiadomo, z czego musiałem zrezygnować.