Piątek, 6 marzec 2015, 19:05
La Religieuse marki Serge Lutens to orientalno - kwiatowe perfumy dla kobiet i mężczyzn. Są to nowe perfumy, La Religieuse został wydany w 2015 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Christopher Sheldrake. Perfumy zawierają takie składniki, jak jaśmin, cywet, piżmo i kadzidło.
Piękny zapach... Kwiatowy, cielesny, zmysłowy. Chyba najpiękniejsze ujęcie jaśminu, jakie wąchałem. Jednocześnie, to pierwsze perfumy jakie znam, w których jaśmin jest "brudny". I to mocno brudny, ocierający się wręcz o fekalność. I tutaj skłonny jestem przypuszczać, że do wywołania jaśminowego akordu użyto m. in. sporej ilości indolu. Bowiem cywet nie pachnie, tak jak to, co czuję u siebie na skórze. A czuję cielesność, zapach brudnego, niedomytego ciała, przykryty, jakby dla niepoznaki, słodką kwiatową warstwą. Samego cywetu właściwie tu nie czuję, ten rozwija się na mnie "kwaśno".
Trwałość ok. 8-10 h, projekcja, jak większość perfum Lutensa, słaba, siedzi blisko skóry.
Najprędzej widzę w nim młodą kobietę, wiosną, w białej zwiewnej sukience.
Bardzo ciekawy zapach, ale zdecydowanie nie dla mnie.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."