Środa, 15 listopad 2017, 00:53
Tuscan Leather jest signature kazdego poważanego dilera.
La Yugawam jest słodszy i milszy
La Yugawam jest słodszy i milszy
Ankieta: Moja ocena Rasasi - La Yuqawam pour Homme EDP (2012): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 2 | 1.32% | |
2 - Słaby | 4 | 2.65% | |
3 - Przeciętny | 11 | 7.28% | |
4 - Dobry | 11 | 7.28% | |
5 - Bardzo dobry | 53 | 35.10% | |
6 - Genialny | 70 | 46.36% | |
Razem | 151 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Środa, 15 listopad 2017, 00:53
Tuscan Leather jest signature kazdego poważanego dilera.
La Yugawam jest słodszy i milszy
Środa, 15 listopad 2017, 20:49
lektor1993 napisał(a):Czy tylko ja czuję w yuqawamie nutę... benzyny?? W otwarciu przypomina mi się bezołowiowa 95 Jeden czuje benzynę w La Yuqawam, drugi mydło w Epicu - co ta jesień robi z ludźmi. :lol:
Środa, 15 listopad 2017, 21:08
ja czuje szminke.....
Środa, 15 listopad 2017, 21:14
Jeszcze trochę a poczuję ogórki :lol:
Czwartek, 16 listopad 2017, 00:27
to dlatego tyle panien chce się całować, a Tobie proponuje pewnie tic taci,
mowie o tym co czuje środowisko, obok mnie, a nie to co czuje na rece, mam nadzieje, że poczułeś się urażony
Czwartek, 16 listopad 2017, 17:56
Kolego wyżej chyba zbyt dużo ciosów przyjąłeś w swoim życiu bo ciężko cokolwiek zrozumieć z twojej wypowiedzi :lol: Rasasi jak zwykle nie zawodzi i również w tym przypadku dostajemy dobrego klona w dobrej cenie i o dobrych parametrach. Trzeba być naprawdę odważnym człowiekiem, żeby używać tych perfum. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie osoby której zapach ten może być signature scentem. Jeżeli już sporadycznie ich używam to do czarnego stroju bo to po prostu czarny, ciężki dymno skórzany zapach z pozornie nie pasującą malinką. Mega ekstrawagancki i bogaty dla osób chcących się wyróżnić w tłumie. Niektóre dziewczyny reagowały na niego bardzo pozytywnie (stawały się napalone).. co jest dla mnie nie lada zaskoczeniem
Czwartek, 16 listopad 2017, 18:14
andzejgolot napisał(a):ja czuje szminke.....wybacz ale zadnej szminki tam nie czuje
Czwartek, 16 listopad 2017, 20:37
analog321 napisał(a):Kolego wyżej chyba zbyt dużo ciosów przyjąłeś w swoim życiu bo ciężko cokolwiek zrozumieć z twojej wypowiedzi :lol: Rasasi jak zwykle nie zawodzi i również w tym przypadku dostajemy dobrego klona w dobrej cenie i o dobrych parametrach. Trzeba być naprawdę odważnym człowiekiem, żeby używać tych perfum. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie osoby której zapach ten może być signature scentem. Jeżeli już sporadycznie ich używam to do czarnego stroju bo to po prostu czarny, ciężki dymno skórzany zapach z pozornie nie pasującą malinką. Mega ekstrawagancki i bogaty dla osób chcących się wyróżnić w tłumie. Niektóre dziewczyny reagowały na niego bardzo pozytywnie (stawały się napalone).. co jest dla mnie nie lada zaskoczeniem(stawały się napalone) Rozwiń to bom ciekaw jak pożar ugasiłeś ?
Czwartek, 16 listopad 2017, 22:55
lektor1993 napisał(a):Czy tylko ja czuję w yuqawamie nutę... benzyny?? W otwarciu przypomina mi się bezołowiowa 95 Na początku dla mnie wyczuwalna ropa, trochę smoła i oczywiście maliny przykryte skórą zamszową.
Niedziela, 19 listopad 2017, 13:52
volcano napisał(a):analog321 napisał(a):Kolego wyżej chyba zbyt dużo ciosów przyjąłeś w swoim życiu bo ciężko cokolwiek zrozumieć z twojej wypowiedzi :lol: Rasasi jak zwykle nie zawodzi i również w tym przypadku dostajemy dobrego klona w dobrej cenie i o dobrych parametrach. Trzeba być naprawdę odważnym człowiekiem, żeby używać tych perfum. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie osoby której zapach ten może być signature scentem. Jeżeli już sporadycznie ich używam to do czarnego stroju bo to po prostu czarny, ciężki dymno skórzany zapach z pozornie nie pasującą malinką. Mega ekstrawagancki i bogaty dla osób chcących się wyróżnić w tłumie. Niektóre dziewczyny reagowały na niego bardzo pozytywnie (stawały się napalone).. co jest dla mnie nie lada zaskoczeniem(stawały się napalone) Rozwiń to bom ciekaw jak pożar ugasiłeś ? No wiesz kolego.. Błysk w oku, tajemniczy uśmiech, OBMACYWANIE xD cóż mam więcej rzec.. Takich reakcji oczekuję po odpowiednim dobraniu perfum i ubioru do pory roku i okoliczności. Oczywiście pewność siebie i umiejętność prowadzenia rozmowy też jest ważna. Ogólnie połączenie tych elementów powinno dać Ci szansę na zostanie "napalaczem" na pełen etat :lol:
Sobota, 2 grudzień 2017, 18:53
Bardzo polubiłem ten malinowo-różano-drzewny zapach
duży plus za opakowanie.
Środa, 10 styczeń 2018, 22:17
Trochę mi się tu gryzie początek - ostry zapach obuwia jako całokształt (skóra + guma) dobity jakimiś przyprawami, zmieszany z malinowymi serkami homogenizowanymi ciągniętymi niegdyś hurtowo z Lidlów zza Odry (w takich małych opakowaniach). Daję temu przeminąć i po chwili czuć już tylko te słodkie maliny i od czasu do czasu dolatuje coś ostrzejszego, dzięki czemu czuję, że nie jest to zapach damski Na jakie dni/okazje? W sumie nie wiem, jak dla mnie raczej nie na co dzień, a na jakieś specjalne okazje też chyba nie będzie pierwszy w kolejce. Muszę sobie poużywać, żeby poznać się na nim lepiej i może wtedy coś się zmieni Oceny jeszcze nie wystawiam.
Niedziela, 28 styczeń 2018, 21:42
Panowie w temacie są przeciwstawne opinie. Ten zapach ma więcej maliny niż TL czy mniej? Jest bardziej brudny niż TL czy bardziej wygładzony?
Wtorek, 30 styczeń 2018, 20:42
I ja wreszcie posmakowałem tego zapachu, który na tym forum już jest legendą ;-). Polecany w każdym wątku, wiele zachwytów, same pozytywy. Co mogę jeszcze dopowiedzieć? Flakon nie pasuje dla mnie do zapachu, flakon jest prosty, kojarzy się z natura, a sam zapach według mnie jest bardzo bogaty. Rzeczywiście wyczuwam jakąś gumę, ale zapach gumy kojarzy się tanio - tutaj to zapach uszczelki Rolls Royca ;-) Jest dość słodko, nawet przyjemnie, zapach na specjalne okazje, do codziennego użytku wg mnie stracilby swoj czar. Dla mnie perfumy na granicy uniseksu, zobacze jak parametry i później wystawie ocenę, ale na pewno będzie wysoka.
Środa, 31 styczeń 2018, 08:50
blondaas napisał(a):Panowie w temacie są przeciwstawne opinie. Ten zapach ma więcej maliny niż TL czy mniej? Jest bardziej brudny niż TL czy bardziej wygładzony?Bardziej wygładzony z większą dawką suszonej maliny jest Al Haramain Leather Oudh
Środa, 31 styczeń 2018, 10:19
Zrobiłem tak jak polecił @ps1986 i zamówiłem Rasasi La Yuqawam Pour Homme. Mam go dwa dni, więc na razie to tylko pierwsze wrażenia. Przyznam, że nie spodziewałem się po tych perfumach tak dobrego oddania oryginału. Nie robiłem żadnych testów nadgarstkowych, bo to dla mnie ma niewielki sens. Tuscan Leather znam bardzo dobrze i Rasasi pachnie nie tylko tak samo, ale ma podobne parametry. Nie wchodzę w niuanse. Pewnie po dłuższym użytkowaniu zacznę zauważać różnice. Na razie jest super i w pełni zrozumiałem wysoką pozycję w rankingu. Dzięki, @ps1986! Jestem bardzo zadowolony z zakupu. Aha, dodam jeszcze, że gdybym kierował się co niektórymi opisami powyżej, to w życiu bym tych perfum nie kupił. Od razu przypomniały mi się recenzje interconnectów do sprzętu audio klasy High End.
Środa, 31 styczeń 2018, 15:39
Marks napisał(a):blondaas napisał(a):Panowie w temacie są przeciwstawne opinie. Ten zapach ma więcej maliny niż TL czy mniej? Jest bardziej brudny niż TL czy bardziej wygładzony?Bardziej wygładzony z większą dawką suszonej maliny jest Al Haramain Leather Oudh Tylko, że mnie bardzie zależy na mniejszej ilości maliny niż w TL.
Środa, 31 styczeń 2018, 17:19
Nie chce Cie martwić ale najmniej maliny jest właśnie w TL
Środa, 31 styczeń 2018, 22:12
Mirx napisał(a):Zrobiłem tak jak polecił @ps1986 i zamówiłem Rasasi La Yuqawam Pour Homme. Mam go dwa dni, więc na razie to tylko pierwsze wrażenia. Przyznam, że nie spodziewałem się po tych perfumach tak dobrego oddania oryginału. Nie robiłem żadnych testów nadgarstkowych, bo to dla mnie ma niewielki sens. Tuscan Leather znam bardzo dobrze i Rasasi pachnie nie tylko tak samo, ale ma podobne parametry. Nie wchodzę w niuanse. Pewnie po dłuższym użytkowaniu zacznę zauważać różnice. Na razie jest super i w pełni zrozumiałem wysoką pozycję w rankingu. Dzięki, @ps1986! Jestem bardzo zadowolony z zakupu. Aha, dodam jeszcze, że gdybym kierował się co niektórymi opisami powyżej, to w życiu bym tych perfum nie kupił. Od razu przypomniały mi się recenzje interconnectów do sprzętu audio klasy High End.nie ma sprawy ! też kupowałem w ciemno znając tylko TL i też się nie rozczarowałem
"Śmiem twierdzić co innego i mam ku temu mocne powody, których na razie pozwolę sobie nie ujawnić"
Piątek, 9 luty 2018, 09:04
Pierwsze swoje podejście do TL pamiętam tak : "O k*wa NIE!"
Ale jak to w życiu bywa, człowiek bywa masochistą więc testowałem go sobie w perfumeriach od czasu do czasu. Po ostatnim teście, tydzień temu, stwierdziłem, że kupię dekant Rasasi - podobieństwo do TL opisane było jako bardzo duże. Wczoraj dekant dotarł i prysnąłem sobie na rękę. Mam wrażenie, że otwarcie ma inne niż TL. Tutaj czuć gęsty ulep malinowy z dodatkiem wyrafinowanej skóry. Po jakimś czasie malina się wygładza i pachnie podobnie jak w TL. Żeby to dokładniej sprawdzić muszę kupić kilka ml TL i zrobić test ręka w rękę, bo odniosłem wrażenie, że Ford nie ma tak słodkiego otwarcia. Już wrzuciłem w odpowiedni wątek zapotrzebowanie na kilka ml, mam nadzieję, że ktoś się podzieli. Czeka mnie jeszcze test globalny Rasasi, ale że nie lubię za mocno słodkich perfum zastanwiam się 1 czy 2 psiki żebym nie padł, bo moc to on ma. |
|