Zamawiałem Nueve (Loewe 7) a dostałem Power Women (Paco Rabanne - Lady Million)
Co za żenada...
Zupełnie mi to niepotrzebne.
Jak ktoś chce się wymienić na coś innego to zapraszam na pw.
Kartonik zafoliowany.
Nie interesują mnie alternatywy z przyczyn "ideowych", ale na Yodeymę wpadłem przypadkowo w osiedlowej kwiaciarni. Dziewczyny wzięły jakieś przedstawicielstwo tego, czy coś, bo mają całą szafkę próbek, a samych flakonów też trochę, a w razie zainteresowania do sprowadzenia w przeciągu dwóch dni. Pogadałem sobie z zaprzyjaźnionymi i sympatycznymi sprzedawczyniami, powąchałem trochę tych wynalazków... Cóż, podróbkarze cały czas doskonalą warsztat. Niektóre z tych zapachów nawet całkiem podobne do oryginałów się wydają.
Porównałem nadgarstkowo Fierce'a z "alternatywą" - całkiem podobne, przy czym Beach jakby bardziej soczysty, nasycony i żwawszy. Dodatkowo trwalszy, a poziom sztuczności podobny jak w Fierce'u...
Dziewczyny mówiły, że zainteresowanie całkiem spore i interes się kręci...
Zamówiłem próbkę yodeyma blue, która jest odpowiednikiem bleu de chanel.
Porównując je wyczuwam między nimi zapachowe podobieństwo, choć yodeyma jest w moim odczuciu ostrzejsza, nie jest tak subtelna i głęboka jak bleu de chanel. Sam zapach trzyma dość długo.
marxel napisał(a):Do mnie dziś dotarł Inferno - odpowiednik fafarafy, zamówienie złożyłem 6go stycznia, a wysłane zostało 15go, co do zapachu, bardzo podobny, choć bliżej mu do mercedesa w którym wyczuwałem więcej benzyny, projekcja umiarkowana, natomiast trwałośc jak na tego typu zapach - mizerna, 3,4 godziny, i zostaje jedynie blady pomruk niespecjalnej bazy.
Musze jednak zmodyfikowac swoją wypowiedź, skurczybyk trzymie dłużej, dochodzi do tych 6-7 godzin, i projektuje zadowalająco.
Ło matko...
Zeby sie tylko xisio i kudzior nie dowiedzieli,a tym bardziej klikneli na linka....
Biedacy kupowali jakies tam Aventusy i Creedy za gruba kase,zapachy ktore pachna kilka dni,a tu...Yodeyma pod ręka z wiecznie pachnacymi perfumami....
Sklamalbym,gdybym zaprzeczył,że nie mam zapachu z Yodeymy,bo jeden mam na probe...ale ten opis to z letka przesada...24 godziny na skorze :lol:
No chyba,że z 1/3 buteleczki i stronimy od umywalki tudzież prysznica...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/417/">http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/417/</a><!-- m -->
A ja z ciekawości zamówiłem sobie AZX, miał to być odpowiednik A*Mena. I kurde, przypomina A*Mena, nawet bardzo. Jest nieco słabszy projekcyjnie i sporo słabszy jeśli chodzi o trwałość, ale podobieństwo samej kompozycji jest naprawdę duże.
Ja mam Stylo Men,odpowiednik CH Caroliny Herrery.
Podobienstwo na 95%,Carolina wydaje mi sie bardziej slodka,czuc wyrazniej ten cukier,tak mysle...kurcze,wydaje mi sie,że Stylo Men jest naprawde trwalszy...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/417/">http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/417/</a><!-- m -->
To ich Loewe 7 bym sprawdził, ale nie mam już jak zamówić.
Oryginał znam.....nie przypadł mi do gustu za pierwszym razem, ale piszą "popróbuj"...więc może jakbym ponosił Nueve.. hock:
Facet powinien pachnieć whisky, koniem i tytoniem.