Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 12:30
Wtrącę swoje pięć groszy, bo jedna rzecz w tej dyskusji mnie nie pokoi. Szanowni użytkownicy, żeby mówić o czymś z pewnością i być czegoś PEWNYM, trzeba mieć dowody - że taka a nie inna praktyka w sieciach sprzedaży ma miejsce. Dopóki opieramy nasze zdanie na domysłach czy przypadkiem nie zachowujemy się jak miłośnicy teorii spiskowych ?