Piątek, 26 luty 2016, 22:30
baphomet napisał(a):Zdecydowanie nie powinieneś.
Czemu? Ładnie pachnom.
Piątek, 26 luty 2016, 22:30
baphomet napisał(a):Zdecydowanie nie powinieneś. Czemu? Ładnie pachnom.
Piątek, 26 luty 2016, 22:35
A, to co innego. Jak ładnie pachnom...
Sobota, 5 marzec 2016, 21:03
Neroli portofino toma forda duze roznice do Go?
Sobota, 5 marzec 2016, 21:07
Było o tym pisane wiele razy - właściwie identyko
http://www.fragrantica.com/member/730260/ - flakony
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/6203/ - odlewki, próbki + recenzje
Poniedziałek, 7 marzec 2016, 08:58
mugler napisał(a):Neroli portofino toma forda duze roznice do Go? Taka rozmowa Cytat:A ja chyba jednak zdecyduję się na Neroli Portofino. Aventusa znam z oryginału. Fajny lecz dupy nie urywa. Może Neroli mi zrobi więcej radochy. podobno też zgodny z oryginałem. Cytat:Dokładnie, bardzo bliski oryginału, jak nie identyczny Cytat:Nawet sie nie zastanawiaj...Neroli jest tak śliczne,że napewno nie pożalujesz....
Wtorek, 8 marzec 2016, 04:54
A jak się ma Herod do GO?
Również znając już trochę więcej klonów Aventusa jak wypada GO w stosunku do oryginału i reszty klonów?
Wtorek, 8 marzec 2016, 06:50
madmax88 napisał(a):A jak się ma Herod do GO? Avi bardzo podobny .juz pisalem , ze wrecz identyczny .
Sobota, 26 marzec 2016, 20:20
Nigdy jakoś nie ciekawiło mnie jak się mają te olejki do oryginału. Fakt, kupiłem "w ciemno" DHI bazując wcześniej tylko na olejku i okazało się, że bardzo podobne.
Teraz, dzięki uprzejmości początkującego porównałem sobie G.O. Reflection z oryginałem. No i co? Arabus odwala świetną robotę. 90% podobieństwa pomiędzy G.O. i oryginałem. Z początku zupełnie nie do rozróżnienia. Później coś tam się dzieje, oryginał szlachetnieje, podczas gdy G.O. sobie powoli znika, jest bardziej "gorzki" itd. Różnica mniej więcej taka jak pomiędzy Creed Himalają i Paco Rabanne XS. Niewielka, ale szczegóły robią różnicę. Jak jest tak z wszystkimi olejkami, to ja Arabusowi składam pokłony. Zapachy drogie i niszowe za niewielką cenę.
Sobota, 26 marzec 2016, 22:00
Nadmienić należy, iż jest to wersja 1/2 Vintage, więc nie byle co, korek wcisk i takie tam Więc jak GO mu dorównuje, to ja również:
mam katar napisał(a):Arabusowi składam pokłony A jak parametry, trwałość projekcja i takie tam?
Mogę się mylić, wszak jestem początkujący
Sobota, 26 marzec 2016, 22:09
początkujący napisał(a):A jak parametry, trwałość projekcja i takie tam? W obecnej wersji rozcieńczenia g.o. Reflection, ma gorszą trwałość niż oryginał. Ale to kwestia rozcieńczenia. Ja przez długi czas rozcieńczałem g.o. Reflectiona w proporcji 1:2 - 2,5 max i wtedy to był nakurwiarator i killer. Do tego stopnia, że ciężko było przeżyć z nim pierwszą godzinę. Dlatego dostał więcej alkusa i jest git.
Sobota, 9 kwiecień 2016, 19:47
Mam oryginal reflection oraz olej .
Olej bije trwałością oryginal bez dwoch zdań. Oczywiscie rozcienczony 1:4 Otwarcie ciut inne pozniej juz bardzo podobne .
Poniedziałek, 11 kwiecień 2016, 21:01
Mnie zmiażdżył GO Tuscan Leather. Nie znam oryginału, mam Rasasi La Yuqawam i nawet nie umywa się do GO. W otwarciu czuję soczyste maliny, zupełnie jak sok zrobiony przez mamę a potem przechodzi to we wspaniałą skórę. Proporcja 1:3 alko, przeleżały dobry rok ale zdecydowanie warto było czekać.
Wysłane z mojego Nexus 7 przy użyciu Tapatalka
Poniedziałek, 11 kwiecień 2016, 21:52
12xu napisał(a):Mnie zmiażdżył GO Tuscan Leather. Nie znam oryginału, mam Rasasi La Yuqawam i nawet nie umywa się do GO. W otwarciu czuję soczyste maliny, zupełnie jak sok zrobiony przez mamę a potem przechodzi to we wspaniałą skórę. Proporcja 1:3 alko, przeleżały dobry rok ale zdecydowanie warto było czekać.I wcale się nie dziwię, bo to moim skromnym zdaniem najlepszy olejek ze wszystkich... Po prostu petarda I mimo że pozbyłem się prawie wszystkich GO jakie posiadałem (przeszło mi...), ten jest jednym z trzech jakie sobie zostawiam... Po prostu jest zbyt dobry żeby całkiem się go pozbywać :twisted: Z tym że ja mam go w 1:5 i się zastanawiam czy nadal nie jest za mocny...
http://www.fragrantica.com/member/730260/ - flakony
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/6203/ - odlewki, próbki + recenzje
Niedziela, 24 kwiecień 2016, 13:30
Armani Prive Cuir Amethyste Giorgio Armani - a GO.
No niestety, nie mam dobrych wiadomości. Olejek 30% rozrobiony dawno temu to ciężki zapach, piwniczna i skórzana paczula. Gorzka, stęchła, piwniczna skóra. Zapach monolityczny i mocno niszowy. Cuir Amethyste w otwarciu to bardzo lekki i złożony zapach, ziołowy, cytrusowy, ciut kwiatowy. Potem zaczyna pachnieć delikatną paczulą, kwiatami, drewienkami, lekko żywicznie, czuć trochę labdanum. Skóry niewiele, raczej klimat kremowego delikatnego zamszu. Trochę się robi podobny do GO, ale nadal to znacznie bardziej bogaty i wyrafinowany zapach, pozbawiony goryczy i piwnicznej stęchlizny. Zatem w otwarciu to są dwa różne zapachy, po pół godzinie i dalej podobieństwo może 60%.
Poniedziałek, 25 kwiecień 2016, 14:11
rabarbary napisał(a):Armani Prive Cuir Amethyste Giorgio Armani - a GO. A masz może doświadczenie jeszcze z innymi GO z linii Armani Prive?
Niedziela, 27 listopad 2016, 14:39
Creed Green Irish Tweed - W otwarciu oryginał jest bardziej zielony, bardziej "czysty", czuć wyraźniej jego świeżość, tą nutę "proszkową". GO jest jakby lekko przytłumione, zapach nie jest tak "świeży" jak oryginał. W oryginale czuć świeżutko skoszoną irlandzką trawkę, w GO ta trawka była koszona kilka godzin temu i leży sobie na słońcu. I ta nuta "proszkowa", w oryginale jest bardziej wyostrzona.
Tak to wygląda w otwarciu. Dodatkowo w oryginale na trzecim planie wyczuwalna jest fajna woń pachnąca jak cytrynowe cukierki, czego w GO niestety nie ma, tzn. coś tam "próbuje pachnieć", ale w starciu "ręka w rękę" jest wyczuwalna różnica na korzyść oryginału. Jednak z czasem zapachy coraz bardziej zbliżają się do siebie. Po godzinie od aplikacji są już dosyć podobne, a po 2,5h niemal nie do rozróżnienia. Parametry podobne do oryginału.
Mogę się mylić, wszak jestem początkujący
Niedziela, 27 listopad 2016, 15:26
Givenchy Gentleman cały czas jestem pod wrażeniem starego Gentleman/ mam jeszcze troszeczkę 93 roku/
nowe wynalazki nie mają w połowie tej mocy ani projekcji i zmieniono też bukiet , oczywiście na gorsze /nowa "plastikowa" flaszka niedługo u mnie poleżała -sprzedałem taniej niż kupiłem/ tydzień temu dostałem piątkę GO / leżakowała ok 6 miesięcy/ i zapachowo znalazłem się latach 90-tych / zrobiłem test na obie rączki/ ,dla mnie identyczne
Wtorek, 13 grudzień 2016, 13:41
Sycomore i Coromandel zblizone do oryginału?
Wtorek, 13 grudzień 2016, 14:25
Sycomore jak najbardziej drugiego nie znam
Wtorek, 13 grudzień 2016, 14:34
Coromandel zdecydowanie TAK!
|
|