Niedziela, 27 lipiec 2014, 11:41
300zł, to niezła sumka. Możesz sobie za nią kupić uniwersalną wyprawkę.
Cartier Roadster - pylista mięta, coś w stylu papierka po gumie orbit. Może przypadnie Ci do gustu? Ja nie lubię, jednak doceniam. Niedrogi - ok. 100zl
Azzaro Visit - jeden z najlepszych kadzidlaków na rynku, niech Cię nie zwodzi ani cena, ani marka, ani flakon, ani kolor cieczy. Niuchniesz i albo się zakochasz, albo rzucisz w kąt. Za 70zł dorwiesz setkę. Chłopaki tutaj na pewno mają, więc się może ktoś z Tobą wymieni próbką? Warto poznać, jeśli będziesz go umiejętnie używał, to będzie służył jako zapach uniwersalny, choć najpiękniej gra jesienią, zimą go nie testowałem, jednak to ciepły zapach i wiem, że też się sprawdzi.
Proponuje Ci też sprawdzić zapachy, które są tanie jak barszcz, ale reprezentują niezłą jakość: Oriflame Architect (50zł), ciepły, podobny do London, z nutą grzańca, Sir Avebury (50zł) trudny do opisania, musisz sam powąchać, mnie zaskoczył, a jestem po niszowym maratonie, Malizia Uomo (ok. 30zł) dostępna w Rossmanie, wetiwer i ziele angielskie, musisz testnąć, mi się nie podoba, jednak na lato-wiosnę jest niezła i od biedy noszę.
Mugler A*men - zimowa legenda, nie będę o nim nic pisał, bo go trzeba poznać. Dorwiesz za ok. 150zł tester.
Joop Homme - nie lubię, ale może Ty polubisz? Mydło, kwiatki i ogólnie dziwy! Ok. 70-80zł, wręcz upiornie trwały, o monstrualnej projekcji.
Może nisza?
Serge Lutens Ambre Sultan - bardzo ciepłe pachnidło, niebywale trwałe, od razu poczujesz wysoką jakość tych perfum. Mnóstwo przypraw i żywic, ponadto doskonale wpleciona ambra, która niby stoi w cieniu, a jednak gra pierwsze skrzypce.
Serge Lutens Chergui - w zimę nosi się świetnie, taki ciepły powiew. Może nie ta sama klasa co Ambre Sultan, jednak też warty uwagi.
Musisz sam testować, to nie jest tak, że my Ci podrzucimy swoje propozycje i to wszystko będzie świetnie dopasowane, każdy z tych zapachów musisz "przewałkować", my po prostu rzucamy swoje wskazówki.
Jak mi się coś przypomni, to będę pisał.
Powiedz mi jedną rzecz: jakie zapachy lubisz? Nie chodzi mi tu o perfumy, ale o zapachy z życia codziennego, czym chciałbyś pachnieć, czym nie chcesz pachnieć? Kawa, róża, trawa, mięta, herbata, imbir, jabłko... itp, itd.
Cartier Roadster - pylista mięta, coś w stylu papierka po gumie orbit. Może przypadnie Ci do gustu? Ja nie lubię, jednak doceniam. Niedrogi - ok. 100zl
Azzaro Visit - jeden z najlepszych kadzidlaków na rynku, niech Cię nie zwodzi ani cena, ani marka, ani flakon, ani kolor cieczy. Niuchniesz i albo się zakochasz, albo rzucisz w kąt. Za 70zł dorwiesz setkę. Chłopaki tutaj na pewno mają, więc się może ktoś z Tobą wymieni próbką? Warto poznać, jeśli będziesz go umiejętnie używał, to będzie służył jako zapach uniwersalny, choć najpiękniej gra jesienią, zimą go nie testowałem, jednak to ciepły zapach i wiem, że też się sprawdzi.
Proponuje Ci też sprawdzić zapachy, które są tanie jak barszcz, ale reprezentują niezłą jakość: Oriflame Architect (50zł), ciepły, podobny do London, z nutą grzańca, Sir Avebury (50zł) trudny do opisania, musisz sam powąchać, mnie zaskoczył, a jestem po niszowym maratonie, Malizia Uomo (ok. 30zł) dostępna w Rossmanie, wetiwer i ziele angielskie, musisz testnąć, mi się nie podoba, jednak na lato-wiosnę jest niezła i od biedy noszę.
Mugler A*men - zimowa legenda, nie będę o nim nic pisał, bo go trzeba poznać. Dorwiesz za ok. 150zł tester.
Joop Homme - nie lubię, ale może Ty polubisz? Mydło, kwiatki i ogólnie dziwy! Ok. 70-80zł, wręcz upiornie trwały, o monstrualnej projekcji.
Może nisza?
Serge Lutens Ambre Sultan - bardzo ciepłe pachnidło, niebywale trwałe, od razu poczujesz wysoką jakość tych perfum. Mnóstwo przypraw i żywic, ponadto doskonale wpleciona ambra, która niby stoi w cieniu, a jednak gra pierwsze skrzypce.
Serge Lutens Chergui - w zimę nosi się świetnie, taki ciepły powiew. Może nie ta sama klasa co Ambre Sultan, jednak też warty uwagi.
Musisz sam testować, to nie jest tak, że my Ci podrzucimy swoje propozycje i to wszystko będzie świetnie dopasowane, każdy z tych zapachów musisz "przewałkować", my po prostu rzucamy swoje wskazówki.
Jak mi się coś przypomni, to będę pisał.
Powiedz mi jedną rzecz: jakie zapachy lubisz? Nie chodzi mi tu o perfumy, ale o zapachy z życia codziennego, czym chciałbyś pachnieć, czym nie chcesz pachnieć? Kawa, róża, trawa, mięta, herbata, imbir, jabłko... itp, itd.