Czwartek, 21 styczeń 2021, 09:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 21 styczeń 2021, 09:32 przez inves.)
Ale, coś jest na rzeczy.
Badania w skali krajowej jako pierwsi przeprowadzili Słowacy. W 2011 roku porównali produkty sprzedawane w Niemczech,
Austrii i w Europie Wschodniej (w tym w Polsce). Analiza Słowackiego Stowarzyszenia Konsumentów wykazała różnice nie tylko
między „starą” i „nową” Unią, ale także między państwami na Wschodzie. Na przykład Coca-Cola sprzedawana na Zachodzie,
w Polsce i Czechach zawierała naturalny cukier (sacharozę), a w Słowacji, na Węgrzech, w Bułgarii i Rumunii – izoglukozę,
tańszy słodzik niższej jakości.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka...oscia.read
Zapewne w przypadku perfum takie praktyki nie mają miejsca,
m.in. z racji tego że różnicowanie produkcji przy w sumie nie tak wielkim
wolumenie (w porównaniu np. do żywności, czy środków czystości)
byłoby nieopłacalne...
Badania w skali krajowej jako pierwsi przeprowadzili Słowacy. W 2011 roku porównali produkty sprzedawane w Niemczech,
Austrii i w Europie Wschodniej (w tym w Polsce). Analiza Słowackiego Stowarzyszenia Konsumentów wykazała różnice nie tylko
między „starą” i „nową” Unią, ale także między państwami na Wschodzie. Na przykład Coca-Cola sprzedawana na Zachodzie,
w Polsce i Czechach zawierała naturalny cukier (sacharozę), a w Słowacji, na Węgrzech, w Bułgarii i Rumunii – izoglukozę,
tańszy słodzik niższej jakości.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka...oscia.read
Zapewne w przypadku perfum takie praktyki nie mają miejsca,
m.in. z racji tego że różnicowanie produkcji przy w sumie nie tak wielkim
wolumenie (w porównaniu np. do żywności, czy środków czystości)
byłoby nieopłacalne...