Piątek, 23 maj 2014, 08:42
sprzedawać? Broń Boże, tu trzeba gromadzić zapasy, za kilka rok czy dwa zapach będzie w cenie męskiego Magnetism
Ankieta: Moja ocena Sean John - Unforgivable EDT (2006) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 4 | 20.00% | |
3 - Przeciętny | 3 | 15.00% | |
4 - Dobry | 3 | 15.00% | |
5 - Bardzo dobry | 9 | 45.00% | |
6 - Genialny | 1 | 5.00% | |
Razem | 20 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 23 maj 2014, 08:42
sprzedawać? Broń Boże, tu trzeba gromadzić zapasy, za kilka rok czy dwa zapach będzie w cenie męskiego Magnetism
Piątek, 23 maj 2014, 12:36
Na pewno nie będzie, bo to słaby zapach jest.
W podobnych klimatach a ciekawszy wg mnie jest Ed Hardy Love & Luck for Men Christian Audigier.
Piątek, 23 maj 2014, 15:41
Mnie też zapach nie powalił, jest poprawny, czysty jednak dla mnie trochę męczący Choć w sumie tyle pozytywnych opinii ma w internecie, że można powiedzieć, iż już zyskał legendarną otoczkę
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/6042/">http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/6042/</a><!-- m -->
Sobota, 29 listopad 2014, 22:27
Ten zapach znowu można nabyć. 125 ml tester jest dostępny w dwóch polskich perfumeriach internetowych w naprawdę rozsądnej wg mnie cenie ale uprzedzam że jest podobno po reformulacji.
Środa, 17 grudzień 2014, 11:20
Leszczu napisał(a):Ten zapach znowu można nabyć. 125 ml tester jest dostępny w dwóch polskich perfumeriach internetowych w naprawdę rozsądnej wg mnie cenie ale uprzedzam że jest podobno po reformulacji. Bazujesz w tej opinii na osobiście przeprowadzonych testach, czy informacjach z drugiej ręki ?
Sobota, 20 grudzień 2014, 09:48
Ktoś ma jakieś info czy rzeczywiście wrócił do produkcji czy trzeba brać puki jest ?
Sobota, 20 grudzień 2014, 11:42
Trudno się doszukać jakichkolwiek informacji na ten temat. Tym bardziej, że oficjalna strona producenta zapachów nie uwzględnia w ogóle.
Poniedziałek, 29 grudzień 2014, 19:11
Cookie13 napisał(a):Leszczu napisał(a):Ten zapach znowu można nabyć. 125 ml tester jest dostępny w dwóch polskich perfumeriach internetowych w naprawdę rozsądnej wg mnie cenie ale uprzedzam że jest podobno po reformulacji. Fakt, przez długi czas nie był dostępny w polskich perfumeriach internetowych. Dopiero jakoś niedawno ucieszyłem się gdy na fragrantice przeczytałem opinię jednego z użytkowników że znów jest dostępny w jakimś amerykańskim sklepie co zapaliło we mnie małą iskierkę nadziei iż może jeszcze go kiedyś nabędę. Była tam też opinia usera, który twierdził że zapach został już parę lat temu wycofany, lecz niedawno przeszedł reformulację i znowu można go kupić. Ja zamówiłem go na fragranto.pl przy okazji pytając konsultanta jak to w końcu jest z tym zapachem i ile mają sztuk na magazynie. Odparł tylko że "mają ich całkiem sporo" i potwierdził to co napisałem powyżej. Tak czy owak zamówiłem i z końcem listopada dostałem paczkę z tymi perfumami w środku. Jak dla mnie sama prezentacja zapachu prawie nic się nie zmieniła - prawie ponieważ po aplikacji tak jak zapamiętałem z mojej starej wersji przedreformulacyjnej pojawiają się piękne cytrusy, następnie zapach przechodzi do ciepłej, wibrującej i otulającej nuty serca więc do samej kompozycji nie mam zastrzeżeń. Natomiast po teście globalnym zauważyłem iż trwałość została drastycznie okrojona. Pierwotna wersja bez problemu wytrzymywała na mojej skórze 4-5 godzin i dobrze projektowała. Planuję jeszcze sprawdzić czy te parametry będą nieco lepsze ale dopiero w okresie wiosenno-letnim. Być może ta słaba trwałość wynika z niskich temperatur jakie mamy obecnie co nie pozwala zapachowi rozwinąć skrzydeł.
Poniedziałek, 29 grudzień 2014, 19:26
Leszczu napisał(a):Cookie13 napisał(a):Leszczu napisał(a):Ten zapach znowu można nabyć. 125 ml tester jest dostępny w dwóch polskich perfumeriach internetowych w naprawdę rozsądnej wg mnie cenie ale uprzedzam że jest podobno po reformulacji. Obawiam się, że - jak to ma miejsce w zdecydowanej większości reformulacji - nie ma co liczyć na poprawę parametrów użytkowych nawet w wyższych temperaturach .
Poniedziałek, 29 grudzień 2014, 19:41
Kurczę szkoda bo znowu jakimś wielkim mocarzem to nigdy nie był a tu musieli go jeszcze dobić niemniej z uwagi na sam zapach, którego jestem ogromnym wielbicielem wciąż będę go kupował bo nic podobnego i równie dobrego nie miałem przyjemności wąchać. No dobra przyznam że równie wysoko cenię sobie "Higher Energy" od Diora choć to jeszcze wyższa półka tak zapachowo jak i cenowo
Poniedziałek, 29 grudzień 2014, 20:02
Leszczu napisał(a):Kurczę szkoda bo znowu jakimś wielkim mocarzem to nigdy nie był a tu musieli go jeszcze dobić niemniej z uwagi na sam zapach, którego jestem ogromnym wielbicielem wciąż będę go kupował bo nic podobnego i równie dobrego nie miałem przyjemności wąchać. No dobra przyznam że równie wysoko cenię sobie "Higher Energy" od Diora choć to jeszcze wyższa półka tak zapachowo jak i cenowo Niemniej jednak, sugeruję Ci, abyś przetestował Millesime Imperial - Creed. Niewykluczone, że to właśnie w nim znajdziesz - szczególnie w kontekście reformulacji Unforgivable - lepszy dla niego zamiennik.
Poniedziałek, 29 grudzień 2014, 20:07
Nie wątpię że Millesime Imperial jest świetny tylko aktualnie na zakup całego flakonu nie mogę sobie pozwolić. A próbkę gdzieś mogę zamówić?
Niedziela, 5 kwiecień 2015, 07:41
Na pewno byla refofmulacja ok. 2012-2013 z widocznych znaków na flakonie (75ml, nie wiem jak wiekszy) zmienili usytuownaie napisów są teraz po jednej stronie (przedtem były na przeciwległych ściankach flakonu). Trwałość i projekcja delikatnie osłabiona ale największe zmiany niestety w kompozycji, zapach jest slodszy (zwłaszcza w nucie głowy), moim zdaniem gorszy. Nie wiem jak wersje sprzedawane obecnie, może wrócili do poprzedniej formuły, albo chociaż ulepszyli troche obecną :? .
Wtorek, 24 maj 2016, 09:17
Nie jestem wielkim fanem Sean Johna, ale trzeba przyznać że dana kompozycja zapachowa, sygnowana jego imieniem to całkiem udane pachnidło. Jak już ktoś wcześniej zauważył Unforgivable jest bardzo podobny do Creed Imperial Millesime, niektórzy uważają, że miażdży Creeda parametrami, a na dodatek jest dużo tańszy. Ostatnio podczas sprzątania mieszkania znalazłem zapomnianą przeze mnie próbkę, z resztkami zapachu Sean John Unforgivable, szybko dałem ją na nadgarstek żeby przypomnieć zapach który kiedyś bardzo lubiłem i często używałem. Jak dla mnie jest to zapach bardzo dobry, świetni sprawdza się w porze letniej. Zapach owocowy, z lekko słodkawą i ciekawą bazą. Miałem kiedyś wersję z 2012 r. i na mnie miał bardzo dobre parametry, zarówno trwałość jak i projekcja były całkiem przyzwoite.
Wtorek, 24 maj 2016, 09:27
kiedyś były, ale to było kiedyś.
A jak jest teraz? kupował ktoś ostatnie wypusty? I na pewno nie "zjada" MI, testowałem w zeszłym roku ręka w rękę i MI z 2015 wypadał lepiej niż SJU z 2013
Wtorek, 24 maj 2016, 12:12
Strasznie mnie ciekawi ten zapach, naczytałem się wiele pozytywnych opinii (tak jak o al rehab- silver, który rzekomo jest podobny do SMW, mojego ukochanego Creed'a).
Tylko z drugiej strony te Creedy nie są cenowo aż tak niedostępne (koło 300-350zł/75ml) więc czy warto kupować gorsze (przynajmniej jakościowo) odpowiedniki? Miałby ktoś poczęstować Sean John - Unforgivable? A jak nie, to w przyszłym tygodniu zaproponuję może rozbiórkę
Wtorek, 24 maj 2016, 12:20
SJU pachnie bardzo podobnie do Milessime Imperial, ale jest bardziej słodki i "mainstremowy", jest jeszcze podobny do nich Ed Hardy Love & Luck for men, całkiem niezły przyjemniaczek. W zasadzie w tym konkretnym przypadku a w sumie 3 przypadkach jakość (a także po części parametry) idzie w parze z ceną.
SJU to imo najlepszy zapach celebrycki (obok David Beckham Homme) przynajmniej taki był jak go poznałem 6-7 lat temu, stworzony przez Pierre Nergina (jak zresztą DBH, czy np. Interlude Man niesamowity gość btw), wyróżnia się na + na swojej półce (cenowej). Kwestią dyskusyjną i przeze mnie jeszcze nie rozeznaną są współczesne wypusty.
Piątek, 22 styczeń 2021, 17:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 22 styczeń 2021, 17:15 przez Arsenicum.)
Wszędzie pozytywne opinie, a ja jestem raczej negatywnie zaskoczony. Perfumy anemiczne i leniwe. Mają bardzo dobre otwarcie, wyczuwam aldehydowy sznyt. I potem nie ma nic. Nie jestem zwolennikiem oceniania perfum po parametrach, ale tu jest wyjątkowo słabo - mijają 3 godziny i jest po sprawie. Mam jakąś nową wersję - być może ta w bardziej fikuśnym flakonie jest warta uwagi.
Z drugiej strony dopatruje się sytuacji, w których mógłbym używać tych perfum: nadaje się do miejsc, gdzie lepiej nie pachnieć zbyt mocno - onkologia, ginekologia, czy inne "drażliwe" miejsca. Ten zapach może zagrzać miejsca w jakiejś lekarskiej garderobie.
Sobota, 23 styczeń 2021, 12:23
Ja używałem go na studiach do klubu i na pewno dawał o sobie znać, bo miałem feedback ale to była flaszka zakupiona gdzieś w okolicach 2010 r.
Czwartek, 18 kwiecień 2024, 15:07
Noszę sobie teraz wersję z końca 2023 i powiem Wam, że jest całkiem nieźle. Parametrowo. Mam na myśli trwałość. Bo projekcja zawsze była raczej subtelna/dyskretna. Ale to akurat nie postrzegam za wadę. Tutaj natomiast jest wyczuwalna czy raczej w objawia się nawet po 6-7h a nawet 8h.
Sam zapach też wydaje mi się nieco ewoluował. Teraz nuty głowy sa mocno wydłużone. Zapach prawie nie ewoluuje przynajmniej w tych warunkach. Na pewno znowu kombinowali coś przy tym zapachu ale tym razem chyba wyszło mu na dobre. |
|