Środa, 12 marzec 2014, 00:20
edK napisał(a):O ile nie razi cię róża
Obecny Ungaro III nie ma mocnego różanego akcentu. Trochę róży jest, owszem, ale jest tak pomieszana z innymi składnikami, że nie nazwałbym Ungaro "zapachem (zdecydowanie) różanym". Już bardziej w otwarciu wyczuwam, w sumie nie nie wiem co, ale jakieś zielono - żywiczne - drzewne akcenty, bardzo ciekawe i nietypowe (to chyba kolendra) i lawendę, a poza tym, później, dużo paczuli i sandałowca. Faktycznie wart uwagi i o dobrych parametrach. W sumie nawet im więcej zapachów poznaję, tym bardziej doceniam Ungaro III, ale może nic nie straciłeś w sumie, bo - jak zdefiniowałeś na początku - szukasz:
bartho napisał(a):poszukiwany trwały perfum, oceaniczno-lodowo-mydlany w skrócie mówiąc
A Ungaro III z pewnością nie podpada pod ten typ.
bartho napisał(a):A moze cos z mydlanych albo leśnych?
Już bardziej pod leśny, ale znam przynajmniej kilka o wiele bardziej leśnych zapachów.
Pozdr