Faktycznie takie mamy czasy, że miast proponować coś nowego i pod nową nazwą, rozwija się już istniejący temat. Jednak w fachowych rękach może to być przyczynek do wyśmienitych perfum. Weźmy choćby przypadek Voyage EDP, które wg mnie bije EDT na głowę. Dlatego bardzo liczę na dobry świeży zapach mistrza Elleny, a tym czasem jutro w końcu powącham Encre Noire Sport (tak a propos flaknerów) ;-)
fqjcior napisał(a):Faktycznie takie mamy czasy, że miast proponować coś nowego i pod nową nazwą, rozwija się już istniejący temat. Jednak w fachowych rękach może to być przyczynek do wyśmienitych perfum. Weźmy choćby przypadek Voyage EDP, które wg mnie bije EDT na głowę. Dlatego bardzo liczę na dobry świeży zapach mistrza Elleny, a tym czasem jutro w końcu powącham Encre Noire Sport (tak a propos flaknerów) ;-)
Bezapelacyjnie. A jak już przy flankerach jesteśmy, to ja najbardziej czekam na Hommage a L'Homme Voyageur - Lalique.
fqjcior napisał(a):Faktycznie takie mamy czasy, że miast proponować coś nowego i pod nową nazwą, rozwija się już istniejący temat. Jednak w fachowych rękach może to być przyczynek do wyśmienitych perfum. Weźmy choćby przypadek Voyage EDP, które wg mnie bije EDT na głowę. Dlatego bardzo liczę na dobry świeży zapach mistrza Elleny, a tym czasem jutro w końcu powącham Encre Noire Sport (tak a propos flaknerów) ;-)
fqjcior napisał(a):Faktycznie takie mamy czasy, że miast proponować coś nowego i pod nową nazwą, rozwija się już istniejący temat. Jednak w fachowych rękach może to być przyczynek do wyśmienitych perfum. Weźmy choćby przypadek Voyage EDP, które wg mnie bije EDT na głowę. Dlatego bardzo liczę na dobry świeży zapach mistrza Elleny, a tym czasem jutro w końcu powącham Encre Noire Sport (tak a propos flaknerów) ;-)
Takie same mam odczucia względem Fahrenheita
No to mnie zaintrygowałeś. EDP jeszcze nie poznałem. Ale już wkrótce... :-)
fqjcior napisał(a):Faktycznie takie mamy czasy, że miast proponować coś nowego i pod nową nazwą, rozwija się już istniejący temat. Jednak w fachowych rękach może to być przyczynek do wyśmienitych perfum. Weźmy choćby przypadek Voyage EDP, które wg mnie bije EDT na głowę. Dlatego bardzo liczę na dobry świeży zapach mistrza Elleny, a tym czasem jutro w końcu powącham Encre Noire Sport (tak a propos flaknerów) ;-)
Bezapelacyjnie. A jak już przy flankerach jesteśmy, to ja najbardziej czekam na Hommage a L'Homme Voyageur - Lalique.
Obstawiam, że w przypadku nadchodzącego Lalique zawodu nie będzie . Bardzo jestem ciekaw kto stoi za tą kompozycją, ale póki co tej jakże istotnej informacji ( z punktu widzenia perfumomaniaka, oczywiście ) nie ujawniono.