Niedziela, 3 listopad 2013, 17:26
Po prostu musiałam to Wam pokazać :lol:
i to wszystko za jedyna 19,90 zł!
i to wszystko za jedyna 19,90 zł!
Niedziela, 3 listopad 2013, 17:26
Po prostu musiałam to Wam pokazać :lol:
i to wszystko za jedyna 19,90 zł!
Niedziela, 3 listopad 2013, 17:29
to książka czy jakiś zestaw olejków ?;PP
Niedziela, 3 listopad 2013, 18:21
to szalenie rozbudowane laboratorium, 9 buteleczek z zapachami (?), menzurka, mieszadełko, pipeta, paski zapachowe i instrukcja!
aż zaczynam żałować, że poskąpiłam tych 20 zł, dzięki którym mogłam się stać "zapachowym wizjonerem", szóstym w Polsce :lol:
Niedziela, 3 listopad 2013, 18:25
Mam to w domu. W zestawie są już gotowe mieszanki- kwiatowe, orientalne, cytrusowe itp. Dość syntetyczne. Ogólnie jako zapachy do pomieszczeń mogą się nadawać. Ale do tworzenia własnych perfum już nie.
Niedziela, 3 listopad 2013, 18:29
czy zabawa polega na dodaniu z jednego flakonika cytrusów a z drugiego kwiatków do jakiegoś trzeciego flakonika? i co dalej?
Niedziela, 3 listopad 2013, 18:34
rabarbary napisał(a):aż zaczynam żałować, że poskąpiłam tych 20 zł, dzięki którym mogłam się stać "zapachowym wizjonerem", szóstym w Polsce :lol: :lol:
Niedziela, 3 listopad 2013, 20:40
rabarbary napisał(a):czy zabawa polega na dodaniu z jednego flakonika cytrusów a z drugiego kwiatków do jakiegoś trzeciego flakonika? i co dalej?Tak, to na tym polega. Co dalej? A co byś chciała? Możesz odprawić Voodoo albo pomodlić, by coś z tego wyszło, albo psikać gdzie popadnie.
Niedziela, 3 listopad 2013, 20:50
pknbgr napisał(a):A co byś chciała? Możesz odprawić Voodoo albo pomodlić:lol: ja w sensie, co się z tym robi jako zapachem do pomieszczeń? jak ktoś ma już np. kolbę i patyczki to ok, a jak nie to czy w środku jest jakieś naczynie ostateczne? czy się wlewa np. do tych co są do kontaktu?
Niedziela, 3 listopad 2013, 20:58
Jest tam fiolka z atomizerem. Tylko jedną dali, więc za pierwszym razem musi się udać.
Można tego używać osobno do kominków, albo odkurzacza. Nie pachną one źle tak naprawdę. Próbowałem coś zmieszać, jednak nic przyjemnego z tego nie wyszło. Rozwaliły mnie kolba z patyczkami i naczynie ostateczne :lol:
Niedziela, 3 listopad 2013, 21:03
oj tam, oj tam, chciałam precyzyjne wyjaśnić o co mi chodzi :lol:
dzięki za opis, to chyba jednak sobie odpuszczę szansę zostania szóstym ekspertem w Polsce
Niedziela, 3 listopad 2013, 21:59
rabarbary napisał(a):...naczynie ostateczne...:lol: :lol: :lol: Mój Tato mówił mi, że kiedyś, dawno temu, gdy w maju śpiewało się przy kapliczkach przydrożnych litanię Loretańską do Matki Bożej, były tam wezwania: Naczynie poważne - módl się za nami, Naczynie osobliwego nabożeństwa - módl się za nami. Tak właśnie brzmiało polskie tłumaczenie z wersji łacińskiej Vas honorabile, Vas insigne devotionis :lol:
Niedziela, 3 listopad 2013, 22:25
kjgeneral napisał(a):Naczynie poważne - módl się za nami, Naczynie osobliwego nabożeństwa - módl się za nami. cudowne :lol: ogromnie żałuję, że tego nie słyszałam na własne uszy!
Niedziela, 3 listopad 2013, 23:13
kurde, że Jean-Baptiste Grenouille z filmu "Pachnidło" czegoś takiego nie miał... może tyle tych dziewczyn by nie zabił
btw.. kto nie oglądał niech się wstydzi.
Niedziela, 3 listopad 2013, 23:32
archie.m90 napisał(a):kurde, że Jean-Baptiste Grenouille z filmu "Pachnidło" czegoś takiego nie miał... może tyle tych dziewczyn by nie zabił Shaaaaaaaame on me !
Flakony: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/5532/">http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/5532/</a><!-- m -->
Niedziela, 3 listopad 2013, 23:57
powaznie nie oglądałeś? bardzo fajna historia o typku o wyjątkowym zmyśle powonienia..
jeszcze nie mialem okazji dorwać książki i oglądałem tylko ekranizację.. ale może kiedyś się zdecyduję.. w każym razie polecam.
Niedziela, 3 listopad 2013, 23:59
ten film dla perfumomaniaka to jest must see! 10/10!
SPRZEDAM: ...
Poniedziałek, 4 listopad 2013, 00:01
turbosnail napisał(a):ten film dla perfumomaniaka to jest must see! 10/10!Książka zresztą też!
Poniedziałek, 4 listopad 2013, 11:04
archie.m90 napisał(a):jeszcze nie mialem okazji dorwać książki i oglądałem tylko ekranizację.. ale może kiedyś się zdecyduję.. Czyli jak ktoś czytał książkę, ale nie widział filmu, to powinien się wstydzić według Ciebie... ciekawe...
Poniedziałek, 4 listopad 2013, 11:23
domyślam się, że książka jest ciekawsza, zawsze tak jest.. ale film oglądałem pare lat temu niewiedząc, że jest to na podstawie książki. Nie hejtuj mnie nieoczytanego prostaka :roll:
Chodziło raczej o to, że fan perfum powinien o takim dziele wiedzieć
Poniedziałek, 4 listopad 2013, 15:03
W przypadku "Pachnidła" i książka i ekranizacja są na tyle dobre, że nie ma znaczenia, co się pierwsze pozna. Oczywiście moim zdaniem.
|
|