Wtorek, 14 luty 2012, 12:30
AndrePoland napisał(a):Myślę, że nazwa Dreamer jest trafiona - ja nie jestem marzycielem - i dlatego ten zapach tak świetnie do mnie nie pasuje. Stanie na półeczce z napisem "dislike" razem z Zino :lol: Przy okazji ma kiepską trwałość na mnie (w przeciwieństwie do Zino), a psikałem nim się w Superpharmie wielokrotnie. Kusiła mnie jego oryginalność ale pewnych skojarzeń nie przeskoczę. Ogólnie kojarzy mi się z pogrzebem, wieńcami, starymi ludźmi, może nawet umarłymi Strasznie smutny zapach w moim odczuciu.
Nic smutniejszego od Lalique Encre Noire i Gucci Ph chyba nie wymyślono.
Producenci powinni dodawać wieńce do każdego flakonu...