Wtorek, 4 październik 2011, 02:06
Otwarcie to rzeczywiście czysty horror. Potem jest już lepiej, ale nigdy nie jest tak dobrze, żebym miał tego używać.
Dreamer kurzy się gdzieś w kącie regału. Za każdym razem, kiedy na niego patrzę, zawsze zadaję sobie to samo pytanie - jak ludzie z własnej woli i za własne pieniądze chcą aplikować sobie takie lekarstwo...
Dreamer kurzy się gdzieś w kącie regału. Za każdym razem, kiedy na niego patrzę, zawsze zadaję sobie to samo pytanie - jak ludzie z własnej woli i za własne pieniądze chcą aplikować sobie takie lekarstwo...