Czwartek, 16 maj 2013, 13:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 6 styczeń 2021, 21:09 przez pblonski.)
Fat Electrician marki Etat Libre d`Orange to orientalno - drzewne perfumy dla mężczyzn. Fat Electrician został wydany w 2009 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Antoine Maisondieu.
Perfumy zawierają takie składniki, jak wetyweria, liść drzewa oliwnego, opoponaks, mirra, wanilia i kasztan w lukrze.
Możemy zapomnieć o klasycznej francuskiej strukturze.
Od chwili opadnięcia na skórę do samego końca pachną tak samo.
Dziwna to woń gdzie w ogóle ciężko wyodrębnić cokolwiek z tego składu.
Nazwa jest genialnie wymyślona i koresponduje z tą osobniczą wonią.
Wąchając "Grubego Elektryka" mam w głowie obraz nowiuśkiej elektroniki
w zespole z plastikowym obudowaniem. Momentami ma się wrażenie jakby ta elektronika
lekko się kopciła, przepalała. Cały czas też miałem wrażenie, że w składzie są jakieś owoce.
Zapewne to ten kasztan w lukrze bądź w połączeniu z czymś odpowiada za to wrażenie.
Nie jest to łatwa kompozycja i nie od razu może się spodobać choć nie można powiedzieć, że nie da się jej lubić.
Myślę, że elektrycy, pracownicy działów elektrycznych, sklepów ze sprzętem RTV będą wniebowzięci
Trwałość i projekcja bardzo dobra. Jeśli ktoś szuka tu wetywerii i pokłada jakieś nadzieje na znalezienie wetiwerowego grala, to niech da sobie spokój.
To nie jest typowy wetiwerowiec i składnik ten nie jest dominujący.
Słowa jakie mi się kojarzą z tym zapachem: nisza, nieokreślenie świeży, futurystyczny, dziwny.
Okazje na jakie można go przywdziać: każda prócz formalnych (pogrzeb, ślub, spotkanie biznesowe-chyba, że jest się grubym elektrykiem itp.).
Raczej całoroczny choć wiosna i jesień to chyba najlepsze pory.