Niedziela, 10 maj 2020, 10:52
Wróciłem do Opus II po dłuższej przerwie.
Cholera, naprawdę to jest dobre!
Niby po przewąchaniu iluś tam setek różnych pachnideł, niczym szczególnie nie zaskakuje, ale co za harmonia, brzmienie i ten elegancki, kwiatowo-kadzidlano-przyprawowy vibe...
Wczoraj nosiłem na nadgarstku, dzisiaj globalnie i pięknie się to układa w ten ciepły, słoneczny dzień.
Co prawda podjąłem próbę zakupowej abstynencji, ale nie wiem, czy po skończeniu odlewki nie rozejrzę się jednak za flakonem.
Cholera, naprawdę to jest dobre!
Niby po przewąchaniu iluś tam setek różnych pachnideł, niczym szczególnie nie zaskakuje, ale co za harmonia, brzmienie i ten elegancki, kwiatowo-kadzidlano-przyprawowy vibe...
Wczoraj nosiłem na nadgarstku, dzisiaj globalnie i pięknie się to układa w ten ciepły, słoneczny dzień.
Co prawda podjąłem próbę zakupowej abstynencji, ale nie wiem, czy po skończeniu odlewki nie rozejrzę się jednak za flakonem.
Artur