Wtorek, 29 styczeń 2013, 17:35
koorchuck napisał(a):Ja o jednym, a Ty o drugim :lol:Don Raul de Lucho napisał(a):Poza tym argument, że Chanele czy Diory są okropnie drogie jest z dupy. Przecież na rynku są nie tylko owe marki. Jest dużo ciekawych oryginalnych perfumTo właśnie Twój argument jest z dupy. Czy to, że na rynku są inne marki, tak naprawdę coś zmienia w kwestii tego, że Chanele lub Diory są drogie, lub nie? Przecież są i nic na to nie poradzisz.
Tylko ludzi ciągnie do tego co luksusowe i dlatego wolą kupić podróbę tej marki za 100 zł niż kupić coś oryginalnego w tej cenie. Kto ich zmusza żeby akurat mieli coś co jest powszechnie uważane za luksusowe? Dlaczego wolą podróbę piątki Chanel niż coś od Azzaro np?
koorchuck napisał(a):No jasne, nikt nie kupuje, każdy krystalicznie czysty, a jak coś to ma wszystko gdzieś :lol:Don Raul de Lucho napisał(a):Ty nie widzisz nic złego w tym, że te firmy zrzynają czyjeś pomysły, kradną je wręcz?Nawet jeśli widzę, to co z tego? Mam wydać przeciw nim krucjatę, bo postępują wbrew moim przekonaniom? Ja nie kupuję tych produktów, ale jak ktoś chce to robić, to mi nic do tego.
Kto mówi o krucjacie, wystarczy zgłaszać aukcje podrób na Allu, trzeba utrudniać życie złodziejom
koorchuck napisał(a):Sorry, ale widziałeś kiedyś reklamy FM w necie? Aukcje na Allu? Nie widziałeś jak wypisują jakie to ich produkty są super? Że dajesz za takiego Fafarafa 20% tego co wołają w sklepie, a na domiar tego ichnie perfumy mają lepsze zaperfumowanie, że trwalsze, że są dokładnie takie same w zapachu (bo robione tą samą metodą i to legalnie!). A jest tak tanio u nich, bo flakon jest zwykły, a nie ozdobny.Don Raul de Lucho napisał(a):La Rive to taki sam szit co FM.Skąd wiesz? Sprawdzałeś, czy tak sobie tylko wmawiasz, żeby poczuć się lepszym od "ciemnogrodu"?
Jakość jest bardzo marna, a wmawia się ludziom, że niczym się nie różnią od markowych produktów, a nawet, że są lepsze.
La Rive co prawda się tak nie reklamuje, ale same flakoniki mówią z podróbą jakiego zapachu mamy do czynienia.
Wiem, bo jakiś czas mój znajomy bawił się w FM i zaprosił mnie do siebie na prezentację, było "wpadnij, pogadamy", a skończyło się na prezentacji :roll:
Z ciekawości kilka rzeczy przetestowałem. Może i pachną ładnie, ale z oryginałami, to startu nie mają, a trwałość jest bardzo słaba. Już nie wspominając o fakcie braku piramidy zapachowej w tych kompozycjach. Dostałem kilka próbek do domu, przetestowałem z czystej ciekawości co tam po ciemnej stronie modzą. I utwierdziłem się, że to szit. Oddałem próbki bratu (który w perfumach nie siedzi, czasem mu kupię flaszkę, czasem wpadnie coś powąchać i tyle), któremu nie przypadły do gustu, wyrzucił je.
Nie czuję się lepszy od innych ludzi, jestem realistą twardo stąpającym po ziemi. Ale żal mi ludzi, którzy korzystają z takich super okazji, a potem wszem i wobec chwalą się jak to wydymali system :roll:
Goban napisał(a):Zastanawia mnie w tej chwili dlaczego tak wielu użytkowników piętnujących podróbki i oryginały było chętnych na Niszkowe Black Afgano, 'bo taniej'.Nie wiem o jakie Black Afgano chodzi, ale jeśli były oryginalne, to czemu nie mieliby chcieć ich kupić taniej? Tu nie chodzi o kwoty wydane na perfumy, a o kupienie oryginału. Jakby było odwrotnie, to nikt by nie szukał gdzie taniej, tylko szedłby do Sephory, Douglasa czy Quality
Mój stragan
Buena suerte, porque yo me voy a California.
Buena suerte, porque yo me voy a California.