Piątek, 4 styczeń 2013, 22:50
Dziś doznałem szoku - w SuperPharmie na Bielanach Wrocławskich ujrzałem asortyment, jakiego nie powstydziłaby się typowa perfumeria. Prócz obszernego asortymentu standardowych zapachów, w tym nowości, miałem okazję sprawdzić szereg zapachów niedostępnych w S. czy D.
Od czego by zacząć? Mnóstwo zapachów od Givenchy, w tym Eau de Vetiver (1959), który, jak się okazało, zaskakująco przypomina klasyka od Guerlain'a. No cóż, naśladownictwo to najwyższa forma uznania. Kolejno zobaczyłem zapach, o którym wcześniej nie słyszałem - Insense Ultramarine. Bardzo przypomniał mi klimat lat 90-tych i Guy Laroche Horizon.
Choć dalej widziałem jakąś limitowaną wersję PI, chwyciłem za JPG Monsieur. Po drodze zauważyłem miniaturkę DSquared He Wood (a może to była 30tka?) - wyglądała uroczo - jednak zwróciłem się ku opisanemu niedawno przez fqjciora Dieslowi Plus Plus Masculine. Opakowanie z krówką i flakon jak butelka mleka w USA naprawdę fajnie wygląda, ciekawa koncepcja, a kompozycja ma coś wspólnego z Old Spice'em, który, podobnie jak Brutal i Wars, dostępny był w zestawie z dezodorantem.
Kolejno widziałem całą paletę zapachów Bvlgari, oficjalnie wycofanych z polskiej dystrybucji, jednak moją uwagę przykuł pewien prześliczny flakon - Chopard Noble Vetiver. Kompozycja ładna i bezpieczna, ale nietrwała. Szkoda, że już kończyło mi się miejsce na ciele do psikania kolejnych perełek. Ale wykaraskałem jeszcze fragment. Wybór musiał paść na coś ekstra. Mugler Ice Man. Jest poniekąd taki, jak się spodziewałem, aczkolwiek trwałość ma na tle A*Men'a tragiczną.
Od czego by zacząć? Mnóstwo zapachów od Givenchy, w tym Eau de Vetiver (1959), który, jak się okazało, zaskakująco przypomina klasyka od Guerlain'a. No cóż, naśladownictwo to najwyższa forma uznania. Kolejno zobaczyłem zapach, o którym wcześniej nie słyszałem - Insense Ultramarine. Bardzo przypomniał mi klimat lat 90-tych i Guy Laroche Horizon.
Choć dalej widziałem jakąś limitowaną wersję PI, chwyciłem za JPG Monsieur. Po drodze zauważyłem miniaturkę DSquared He Wood (a może to była 30tka?) - wyglądała uroczo - jednak zwróciłem się ku opisanemu niedawno przez fqjciora Dieslowi Plus Plus Masculine. Opakowanie z krówką i flakon jak butelka mleka w USA naprawdę fajnie wygląda, ciekawa koncepcja, a kompozycja ma coś wspólnego z Old Spice'em, który, podobnie jak Brutal i Wars, dostępny był w zestawie z dezodorantem.
Kolejno widziałem całą paletę zapachów Bvlgari, oficjalnie wycofanych z polskiej dystrybucji, jednak moją uwagę przykuł pewien prześliczny flakon - Chopard Noble Vetiver. Kompozycja ładna i bezpieczna, ale nietrwała. Szkoda, że już kończyło mi się miejsce na ciele do psikania kolejnych perełek. Ale wykaraskałem jeszcze fragment. Wybór musiał paść na coś ekstra. Mugler Ice Man. Jest poniekąd taki, jak się spodziewałem, aczkolwiek trwałość ma na tle A*Men'a tragiczną.
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest
M. Margiela - At The Barber's
Armani - Encens Satin
Atelier des Or - Cuir Sacré
Alexandria Frag. - Arabian Forest
M. Margiela - At The Barber's
Armani - Encens Satin
Atelier des Or - Cuir Sacré